ARKA, Woskrzenice Duże k/Białej Podlaskiej

Cytuj:

witam mam zamiar pojśc do arki bo jestem bez doswiadzczenia a w lubelskim jest cięzko z pracą wie ktoś dokładnie jak wyglądają te zjazdy do domu czy jest szansa zjazdy samochodem w okolice firmy w białej podlasce prosze o odp

Poszukaj sobie w innym regionie Polski... No chyba że będziesz pracował za 1500zł, sory za 500zł (1000 wydasz na życie) i o ile nie zapłacisz żadnego mandatu, bo jak jeszcze mandat dojdzie to będziesz dokładał, żeby sobie pojeździć tirem

Większego wyzysku już chyba być nie może

Cytuj:

witam mam zamiar pojśc do arki bo jestem bez doswiadzczenia a w lubelskim jest cięzko z pracą wie ktoś dokładnie jak wyglądają te zjazdy do domu czy jest szansa zjazdy samochodem w okolice firmy w białej podlasce prosze o odp

Cytuj:

Kierowca z Arki który mnie podwoził mówił że dostają jakieś pieniążki na pociąg, autobus, lub busy (to sie liczy na plus, ale nerwówka i tak jest niezła). Nie chcę Cię martwić, ale nie licz na zjazdy do bazy (choć szef obiecuje zjazdy).

Dokładnie! Przez siedem miesięcy mojej pracy w Arce, autem na bazę zjechałem dosłownie raz jeden!. A i to tylko z tego powodu, aby "przerobić" naczepę pod susz. W Arce zjazd na bazę to zjazd do: Mińska Mazowieckiego, Mszczonowa, Puław itp. A i tak taki zaszczyt spotyka raz na dwa/trzy miesiące... Za dojazdy oczywiście zwracają, ale z 45 robi Ci się góra 24 w domu. Drugie 24 spędzisz w pociągach, busach, stopach, itp. Pilnuj swych tobołów, bo jednemu w pociągu zaje*** laptopa. No i spedytorzy zrobią wszystko byś miał jak najdalej do domu. Czyli aby Ci się odechciało zasuwać czterema pociągami, busami, stopem. Tzn nie zwracają za taxi, a jak zostawisz auto na PKSie w Legnicy, Katowicach, Mińsku, itp to musisz za taxi wyłożyć z własnej kieszeni aby dostać się na dworzec.
P.S. Ostatnio znajomy mówił że firma się rozwija. Mają 51 aut, maję jeszcze dojść 24. Wszystko nówki Volvo. Ale kierowcy spierdzielają, o dziwo głównie kierowcy z zachodu . W "Słowie Podlasie" non stop ogłoszenia dla kierowców do Arki i Arki2. No cóż, my kierowcy ze wschodu raczej jesteśmy przyzwyczajeni do robienia tej roboty za śmieszne pieniądze i do ruch***a nas w d**e. Ale jeżeli masz iść do Jakoniuka, czy Kociuka i Kalafiorów to mniejszym złem będzie Arka. W Arce najgorsze są zjazdy do domu, a właściwie ich brak! Bo kasa choć marna jest na czas...

wszystko wszystkim ale trzeba podpisac umowe na 2 lata i nie mozna odejsc wczesniej zeby nie zwracać im za przeszkolenie ale kolego zjazdy sa jednak i też blizej warszawy nie tylko w okolicach zielonej gory

i mam jeszcze jedno pytanko jak wyglada sprawa z 45godziną pauzą po dwóch tygodniach jazdy której niby nie mozna odbebnic w pojeżdzie a jest się w trasie za granicą należy iśc do hotelu i kto za to placi

Cytuj:

wszystko wszystkim ale trzeba podpisac umowe na 2 lata i nie mozna odejsc wczesniej zeby nie zwracać im za przeszkolenie ale kolego zjazdy sa jednak i też blizej warszawy nie tylko w okolicach zielonej gory

Cytuj:

i mam jeszcze jedno pytanko jak wyglada sprawa z 45godziną pauzą po dwóch tygodniach jazdy której niby nie mozna odbebnic w pojeżdzie a jest się w trasie za granicą należy iśc do hotelu i kto za to placi

Podpisujesz cos a la weksel, że jak się zwolnisz to im zwracasz kasę za "szkolenie". Ale to pic na wodę, nielegalne. Możesz odejść kiedy chcesz. Co najwyżej ostatnią wypłatę ci zakoszą, bo jak się przyjmujesz podpisujesz kilka KW "in blanco"...

Z pauzami jest lepszy numer . W Arce nie dość że kręcisz 24, 45 (czyli norma jak w każdej firmie) w aucie Nie dość że nie odbierasz za 24 To będziesz kręcił na zmianę 24-45 Jeden tydzień 24 drugi 45 znów 24 potem 45 i tak do.... No i każdy urlop, zwolnienie jest w Arce bezpłatne...

P.S. Kolego wiem że są bliżej. Pisałem wcześniej. Na boże narodzenie może zjedziesz na bazę, a tak raz na miesiąc, dwa miesiące zostawisz auto w Mińsku Mazowieckim... to tak jak byś pod sam dom podjechał... do białej możesz jednym pociągiem, busem, stopem... Dwie godziny i jesteś w Białej

a wiesz ile taki mlody na przyuczeniu jezdzi z drugim kierowcą i po jakim czasie dostaje swoj skład

Cytuj:

a wiesz ile taki mlody na przyuczeniu jezdzi z drugim kierowcą i po jakim czasie dostaje swoj skład

Jak przeszedłem do Arki miałem niecałe pół roku doświadczenia. Dostałem ucznia. I tak "kisiliśmy" się w puszce Volvo półtora miesiąca. Niby te szkolenia trwa 3 miesiące. Ale po miesiącu, a nawet dwóch tygodniach mogą chcieć Cię posadzić na auto, w zależności jaka jest sytuacja. Nie ma reguły. Nie znaczy to że siadach na swoje auto. I zasadnicza sprawa, jak będą chcieli żebyś sam jechał, mówisz OK ale kasa również ulega zmianie, jeśli nie to zostaje w podwójnej. Jak się dasz to będziesz jeździł za półdarmo, i nie będzie Cie w domu. Jeszcze sprawa obciążeń. Raz na jakiś czas "zawieszą" Ci np500zł za "nieekonomiczną jazdę". Bo jak Ci w rudnej zapakują 25ton miedzi, i będziesz śmigał po górkach... Nie utrzymasz normy...

Kolego, a naprawdę chcesz pójść jeździć za 1500zł

Nie wydaje Ci się to patologiczne Za cały miesiąc poza domem NIC nie zarobisz...

Weź lepiej wsiądź w samochód, przejedź się 300km na zachód i tam poszukaj firmy. Na jedno wyjdzie, bo tutaj jak widać autem nie zjedziesz na bazę... A tak chociaż raz na 3 tygodnie wrócisz do domu w cywilizowanych warunkach, a nie autobusem, pociągiem czy innymi tego typu pojazdami... A w domu w 24h nawet gaci nie zdążysz uprać.

moze i tak ale gdzie są takie firmy gdzie biorą bez doświadzczenia bo ja juz szukam dłuższy czas i jest ciężko

Cytuj:

moze i tak ale gdzie są takie firmy gdzie biorą bez doświadzczenia bo ja juz szukam dłuższy czas i jest ciężko

1500pln dostaniesz tylko za pierwszy miesiąc, potem co miesiąc 500 więcej. Ale na pewno będą Cię chcieli wcześniej wsadzić samego na jakieś auto, ty wtedy że owszem ale za 500/1000 więcej. Arka, Jakontrans, Kociuk, California, TKS... Wszystko to jedna parafia. Prezesi się znają, wódkę z sobą piją, a kierowców mają w... Jak podobno powiedział Jakoniuk na zebraniu stowarzyszenia: "dajmy kierowcom 2000, a przyjdą do nas na kolanach"... Żeby się nie zdziwił! Znam ten ból z szukaniem pierwszej roboty, a gdzieś trzeba zacząć. Chyba Arka nie była by taka zła, przynajmniej płacą na czas. Na koniec miesiąca zawsze kasę masz na koncie...

Firmy jak ARKA to ostateczność, jeśli wytrzymasz rok będzie dobrze, i będziesz miał to doświadczenie (niewielkie, ale na start do innej firmy wystarczy).

Pawtrans prawdopobnie przyjmuje osoby bez doświadczenia. Praca troszkę trudniejsza bo cysterny mają swoją specyfike, i na kontrakcie (co ma też swoją specyfike.. i ryzyko), ale myślę że ciekawsza propozycja niż ARKA. Jak Ci się znudzi to działalność możesz zawiesić albo rozwiązać, to nic nie kosztuje.

Cytuj:

Za cały miesiąc poza domem NIC nie zarobisz...

Zgadza się, za takie pieniądze naplułbym mu w twarz. Dobry przykład do wątku o "współczesnym niewolniku". Szkoda że są kierowcy których czasem sytuacja zmusza do takiej pracy za takie śmieszne pieniądze.

Evanger, do Heisterkapma biorą tylko z doświadczeniem

Cytuj:

Evanger, do Heisterkapma biorą tylko z doświadczeniem

Tylko z doświadczeniem, jak pół roku temu do nich dzwoniłem to wymagali min.2lata. Ale w styczniu wzięli mnie z 1,5rocznym doświadczeniem. ADRów nie wymagają, bo jak coś na szkoleniu ci fundują. Jak się przyjmowałem to brali też ze znajomością języka. Tzn, aby znać podstawowe zwroty po Niemiecku czy Angielsku. Ale podobno biorą też bez języka.

Jestem z Białej Podlaskiej, znam sytuację bo sam ponad 1,5 roku temu szukałem roboty. W Arce jeżdżą/jeździli chłopaki z Zamościa, Lublina, Chełma i okolic... Podobnie u Kociuka...

Czy Pawtrans to lepsze wyjście Chyba jedna parafia. Tylko u "pawianów" jeździ się na działalności i tam chyba przesiadasz się z auta na auto, czyli zabierasz wszystkie graty. W Arce jak już masz swoje auto zabierasz "pranie", jedzenie, lapka; a butle, naczynia zostawiasz bo wracasz na swoje...

a wiesz jak jest z nawigacją trzeba miec swoją lub laptopa czy sa juz w samochodach

Jak tak czytam ile to oni niby płacą to aż mi sie śmiać chce. Kto w dzisiejszych czasach jeździ za 2000PLN??

My płacimy po 4000PLN i co weekend w domu i nie ma zbyt chętnych do pracy więc wydaje mi sie że chyba lekko przesadzacie z tymi ocenami.

Tylko pochwal się skąd jesteś, bo na pewno nie ze wschodu Polski...

Też wschód, 60km do Białej Podl.
Dlatego nie wydaje mi sie by takie stawki były.

A kierunki UE, czy RUS

Jak po Unii to ja chętnie bym u Was pracował

Cytuj:

a wiesz jak jest z nawigacją trzeba miec swoją lub laptopa czy sa juz w samochodach

Nie aż tak dobrze nie ma. Laptopa jak chcesz bierzesz swojego, nie znam firmy która by fundowała kierowcom "lapka". Nawigację też swoją, chyba że najnowsze dynafleety mają ale wątpię. W aucie masz radioodtwarzacz, CB, dynafleeta, lodówkę (w nowych volvach w środku, w moim było na zewnątrz, w prawym schowku). Zwolniłem się w październiku, ale podejrzewam że najnowsze takie samo wyposażenie. Karty można z czytywać zdalnie przez dynafleeta. Tak że odpada jeden z powodów by zciągnąć kierowcę do domu...

a jak wygladają jakies opłaty za granicą czy jest juz wszystko opłacone a mycie samochodu tez ze swoich pieniedzy

Cytuj:

a mycie samochodu tez ze swoich pieniedzy

Tak, tylko tego by jeszcze brakowało. Zależy od firmy, jedne wyznaczają kierowcom miejsce i czestotliwość mycia (np: 1 na miesiąc), a inne wg uznania.