[MAN TGA] Problem z uszczelką głowicy.

Powiedział mi że jest odciśnięta tulej na uszczelce i jest dobrze a z tym pomiarem to sam nie wiem oco chodziło może nie ma miejsca aby postawić mikrometr

Sprawdź powierzchnie głowice i bloku w miejscu kanałów wodnych czy nie są skorodowane, nie ma wżerów

Kolego a co można zrobić jeśli pomiędzy dwoma głowicam są widoczne ślady wygniecenia na bloku ślinika.
Przed chwilą rozmawiałem z mechanikiem i powiedział mi że niema opcji aby zmieżyć wystające tuleje mikrometrem

Niestety nic z tym nie zrobisz, jak nie wyciągniesz bloku do szlifowania. Jeśli blok jest wgnieciony w najbliższym miejscu między tulejami to w najgorszym wypadku może nie uszczelnić uszczelka na kołnierzu i będzie dawać kompresje spod głowicy na zewnątrz
EDIT
Może oprzeć mikrometr na kołnierzu tulei przesuwać po kołnierzu tak aby zmierzyć wysokość bloku do kołnierza i sama wysokość kołnierza z różnicy pomiarów wyjdzie ile tuleja wystaje nad blok

Jak ma zdemontowany kolektor to niema problemu z pomiarami

Nie wprowadzajcie w błąd. Żeby wykonać poprawny pomiar ile "wystaje" tuleja to należy najpierw dorobić przyrząd którym daną tuleje dokręcimy niby jak głowicą aby docisnąć ją jak głowicą ponieważ musi ona siąść na oringach. Wykonywanie pomiaru bez takiego przyrządu nie ma większego sensu gdyż tuleja wstaje na oringach bez docisku i przy wartościach jakie musi osiągać sprawna tuleja rzędu setek mm to nie ma prawa wykonać takiego pomiaru poprawnie.

A co do wyrzucania płynu. Jeśli głowicę nie były dokręcone prawidłowo przez mechanika t.z nie zachowane były wartości dokręcania jak to nie którzy mówią 1m rurką i będzie dobrze to obawiałbym się o prawidłowo dokręconą głowicę. Przy ciśnieniu jaki jest wytwarzany w komorze spalania oraz obciążeniu jakim poddana jest powierzchnia pomiędzy blokiem silnika a głowica co skupia się na uszczelce i nie było dokręcone prawidłowo to jest duże prawdopodobieństwo co do ponownego wydmuchania uszczelki i jak w tej sytuacji pogorszenie jest t.z wyrzucania płynu. I jakby ta teoria się potwierdziła to również pod znakiem zapytania stawiałbym sposób wyczyszczenia bloku i planowanie głowicy( miałem przypadek jak głowica była planowana przez klienta i zawiózł ją do zakładu regenerujący łoża do tokarki tylko ,że jak ją planował to brał ją na 3 razy wąskim frezem i w środku zostawił pasek o szerokości 4 cm głębszy niż pozostałe 8 tyś. km i wydmuchało ponownie, zawiozłem ją na magnesówkę i była bardzo duża różnica na powierzchni głowicy. Pozdrawiam

Co do dokrecania glowicy.... omijamy sposob dokrecania srub o 90´ po 1000 km .Zakrecamy od razu ... czyli 3x po 90´. Nie jest to moj wymysl ,stosujemy to jako ogolna procedura warsztatowa i nie ma po tym komplikacji .
Co do pomiaru tuleji..... zeby ja wsadzic poprawnie to rzeczywiscie trzeba posiadac plyte dociskowa ( bez niej wogole nie powinno sie tuleji wyciagac ),ale do samego pomiaru wystawania tuleji ja sciagamy ,podane wymiary sa w procedurze pomiaru bez dociskania przez owa plyte ,wiec wymiary powinny sie zgadzac .Jak juz wspomniano ,nie ma zadnego problemu zeby pomiar wykonac mikrometrem ,do kazdego mozna dokupic stopke odpowiedniej wielkosci ( powina taka byc w kazdym warsztacie ).
( pozatym, z plyta dociskowa pomiar jest niemozliwy ).
Jezeli wyciek dotyczy tylko wody to mozesz pokusic sie ewentualnie o specjalny preparat ,ktorym spryskuje sie blok i glowice silnika , nie wiem jak to sie nazywa ,ale istnieje .Wypelnia on mikro wzery w metalu.

Źle to ująłem trzeba najpierw docisnąć tuleje żeby zrobić pomiar mój błąd co nie zmienia faktu ,że przy tej pracy musiało być jakieś zaniedbanie albo silnik przegrzany?