Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 maja 2011, 19:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Kolega w tych nieszczęsnych dwóch wyrażeniach chciał po prostu podkreslić, że pyta o zarobki, (które dużym stopniu zależą od kosztów poniesionych w trasie) realne, bez jedzenia zupek chińskich i mycia się w domu co tydzień.

Czy jest w tym coś szokującego?
Czy na CB nikt nie oferuje oszczędności, a od wszystkich kierowców pachnie?

Na tym samym forum można znaleźć wypowiedź kierowcy, który to opowiada, jak na zatłoczonym parkingu, gdzie kierowcy budzą się do życia, w łazienkach jakoś tłoku nie ma, ale jeśli ktoś z zewnątrz śmie zasugerować, że istnieje takie zjawisko to trzeba go zmieszać z błotem.

To hipokryzja.


Post Wysłano: 04 maja 2011, 20:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 maja 2011, 18:22
Posty: 2
GG: 0

Przede wszystkim chciałem wszystkim serdecznie podziękować za odpowiedzi, są konkretne i treściwe i o to mi chodziło, nie mogłem wszystkich informacji odszukać samemu nawet przez opcje SZUKAJ dlatego zwróciłem się o pomoc.

Do ZZX:
piszesz że przedstawiciele jeżdżą szybko? moim zdaniem niepotrzebne uogólnienie, to tak jak ja bym powiedział że wszyscy kierowcy ciężarówek to buraki z pegeeru bo akurat tylko takich znam co się przesiedli z ciągnika rolniczego na zestawy nawet butów nie zmieniając... - oczywiście koledzy bez obrazy.
A przyznaj czy gdybyś miał kaganiec na 110 to jechałby przepisowe 70?
Człowiek człowiekowi nie równy, ja akurat wolę być 20 minut później w domu z rodziną ale cały i zdrowy, kilometry uczą pokory

Co do oszczędzania np. na prysznicach to temat wyczytałem na tym forum, że jakiś kierowca żeby zaoszczędzić na prysznicu spuszczając powietrze z poduszek w naczepie i stojąc za naczepą mył się tym co mu spadnie z dachu. trochę mnie to przeraziło. Konkretnie chodziło o to czy będąc kierowcą w trasie pomijając fakt niewygody da się żyć w godziwych warunkach - nie obrażajcie się, nie jestem w temacie więc wolałem zapytać

Nie przypominam sobie żebym pisał cokolwiek o przycinaniu na boku, albo dawał to do zrozumienia, jestem osobą uczciwą i oczekuję że za sumienną prace dostanę godziwe wynagrodzenie, nie chcę się bawić w jakieś paliwo czy palety bo z tego co rozumiem pracując dla firmy ona inwestuje we mnie a ja staram się działać na jej korzyść tak jak jest to tym momencie, chyba że się mylę?

Wydaje mi się ze podjąłem słuszną decyzję i w czerwcu zapasuję się na kurs do szkoły Igielskiego w Szczecinie, dam znać co i jak. Wiem że będzie to wiele wyrzeczeń ale wydaje mi się że warto, mam plan i chcę się go trzymać:)


Post Wysłano: 15 maja 2011, 12:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2006, 13:56
Posty: 1330
GG: 1
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: TSK

Brawo kolego za chęć spełniania marzeń. Kawałek chleba ciężki ale jak ktoś to lubi, to daje spokojnie radę.
Odnośnie prysznica za pomocą spływającej wody z dachu naczepy - niestety widziałem to na własne oczy. Znakomita większość kierowców korzysta z prysznica w zakładach przy okazji załadunków/rozładunków, są za darmo.

_________________
Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.


Post Wysłano: 16 maja 2011, 10:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 maja 2011, 10:37
Posty: 1
GG: 0
Samochód: Corsa :D

Witam Wszystkich!

Szukając po kolei wszystkich możliwych info na temat pracy kierowcy natrafiłem na ten temat. Jestem w trakcie robienia prawo jazdy C (15 h przejechane), mogę powiedzieć że jestem prawie kopią kolegi który założył temat. Jeździłem na busach po europie, jestem teraz handlowcem i chcę jeszcze pojeździć na ciężarówkach (marzenie chłopca: jazda po Ameryce). Wkładając swoje, może nie duże ale jednak jakieś doświadczenie (busy) do tematu chcę powiedzieć że w moim przypadku jest to zapał do jazdy samochodem, busami jeździłem na strzałach po 800-1400 km i mimo wszystko mi się podobało. Moje wyobrażenie o pracy jest takie że skoro w mniejszym pojeździe mi się podobało to dlaczego ma nie być fajnie w dużo większym. No ale już nie jeżdżę...Tak, w ratach kasy nie będę odbierał.
Wszystkim polecam bloga nolibab3 p. Rafał daje jeszcze większą dawkę zainteresowania zawodem.

pozdro.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: