Cytuj:
Zadowoleni z serwisu u Dzidy??:)
Można powiedzieć, że tak. Na początku myślałem, że nasz los im "wisi". zero zainteresowania do 9. Potem wpuścili nas na halę i przyszedł jeden mechanik i postanowił wyciągnąć skrzynię biegów (w Białymstoku naprawił to bez wyciągania). Tak pracował, że aż chciało się patrzeć- szybko, sprawnie, widać że wiedział co robi. Był to serwis Volvo to nie mieli części. Szukali u swoich dostawców, ale znajomy tego mechanika miał to u siebie w Mikołowie ale nie wiem czemu nikt z serwisu nie chciał po to pojechać. Pojechali dopiero o 15. Przez cały dzień bez przerwy przyjeżdżały Volva ale tylko do 15 bo potem była już druga zmiana i robota ustała. Przyszło do nas 3 mechaników, którzy mieli trochę pojęcia o tym co robią ale brakowało im doświadczenia czy motywacji? Przykręcili krzywo skrzynię biegów i wmawiali, że tak ma być. Każdemu może się zdarzyć!!! Ogółem wizyta nawet fajna, gdyby nie rachunek. Poszwędałem się po placu, obejrzałem wszystkie samochody Pana Tomasza Dzidy (fajne Volva) obejrzałem też rozbite Volvo z TRANS - TRUCK SERVICE
i resztę czasu spędziłem na myjni. Po 17 podpiąłem naczepę i pojeździłem po placu testując sprzęgło, gdy Tata płacił rachunek.
Cytuj:
ile was wyniosłą ta lodówka.
Lodówka przybyła podczas zakupu naczepy. Poprzedni właściciel nie chciał opuścić ceny to postanowił oddać lodówkę. Zapewniał, że działa to przyjechała z nami. Jechała na naczepie bo nie wieżyliśmy, że jest sprawna. Drzwi zostały zrobione z profilu, który dostaliśmy w czasie rozładunku, styropian był nasz, a cała zabudowa powstała z płyty, którą dostaliśmy z firmy dla, której jeździmy. Podsumowując lodówka wyniosła nas 2 dni pracy