z tym sie nie zgodze,szef karze, Ok,ale np. jedziesz z pomidorem z Sycylii,ladowales go z pola i mial temp +35,a w cmr masz + 10,wiec jak ustawisz agregat na dyche to masz gorna partie zamarznieta,bo agregat stara sie jak najszybciej schlodzic towar, dojezdzasz po 4-5 dniach na Bronisze na gielde,otwierasz pake,a tam plynie woda,bo warzywo paruje,na pomidorkach masz pleśń,bo zdarzyl sobie juz podgnic itp. klient nie przyjmuje towaru,dzwonia do szefa i co??? Szef mowi,ze Ty dales ciala
,proste,staly schemat...
panowie
po to macie w cmr rubryczkę dla Was,żeby z niej korzystać,warunek to posiadac termometr i mierzyc na zaladunku, stwierdzacie temp na zaladunku i wpisujecie w cmr,to plus wydruk z termografu i jestescie czysci,a odpowiedzialnosc za zle schlodzony owoc/warzywo ponosi nadawca...
pamietajcie,chlodnia jest od potrzymania temp,nie od zchladzania/zamrazania towaru
P.S.
najlepiej na miejscu zadzwonic do spedycji i poinformowac co stwierdziliscie,bo niejednokrotnie jest tak,ze mysla,ze ladujecie na mega magazynach,a tak naprawde ladujecie u bambra na podworku prosto z pola ;]
pozdro