Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 12 sie 2011, 21:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Witam,
Jak u was wyglądał stosunek godzin jakie wyjeździliście na placu do godzin wyjeżdżonych w ruchu ulicznym?
U mnie podczas kursu na kat C na plac poświęcono 70% godzin.
Natomiast na E tylko 2h z całego kursu były "na mieście". Jak to wyglądało u was?
Uprzedzając pytania, plac szedł mi dobrze :wink:


Wszystko zależy na jaką szkołę jazdy trafisz: jeśli tłucze się w większości po placu, to ewidentnie chcą oszczędzić, bo auto mniej wtedy spali.

Ja na kat. C po 12h na placu upomniałem się o wyjazd na miasto, bo tak to tłukłbym chyba ten plac do końca kursu.

Na kat. D natomiast manewry na placu robiłem chyba dopiero po 30h jazdy na mieście.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 paź 2010, 19:09
Posty: 274
Samochód: Volvo FH13
Lokalizacja: GPU

W przypadku C było to u mnie mniej więcej 50% miasto, 50 % plac a w przypadku E tylko raz byłem na mieście z przyczepą, bo jezdzić do przodu umiałem. Cała trudność w jezdzie z przyczepą była przy cofaniu.

_________________
... Tłok w cylinder jebut ! I maszyna idut !


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 mar 2011, 16:37
Posty: 45
GG: 1204719
Samochód: VW POLO
Lokalizacja: POT

W moim przypadku na C jeździłem na każdej jeździe ok.0.5-1h plac a potem na miasto. A na CE głownie jeżdżę po placu.

_________________
Jeśli...........


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 maja 2011, 12:01
Posty: 13
GG: 0
Samochód: MAN

Na C+E zawsze szkolę więcej na placu niż w ruchu miejskim. Stosunek ok. 70/30% Na C natomiast, zależy jak idzie kursantowi. Jednak jaki jest sens jazdy "w miasto" jeśli nie potrafisz zaparkować bezbłędnie nawet "skośne przodem"?

_________________
http://www.naukajazdyexpres.pl/


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Ja na kat. E wogóle nie wyjechałem z palcu na miasto, dzięki temu jako jedyny zaliczyłem egzamin z siedmioosobowej grupy za pierwszym razem

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2009, 23:57
Posty: 51
GG: 5194326

Zapewniam Cię, że na pewno nie tylko dzięki temu. :D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

To są ogólnie oszczędności ośrodków nauki jazdy na kat. E wyjeździłem z 3/4 h a na D 1/2h.
Nie zapomniane chwile na placu manewrowym w Starze 200 i grzejącym silnikiem :mrgreen: w środku po dwóch godzinach jazdy na placu człowiek był cały spocony od kręcenia fajerą :D
Co prawda miałem wcześniejsze doświadczenie z jazdą z naczepą to mi pomogło na kursie i egzaminie

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

wszystko zależy jak kursantowi idzie na placu, a jak na mieście.

z jednym więcej się jeździ tu, a z drugim tam. nie ma reguły.

we Wrocławiu ze względu na zakazy zdający na C, C+E mają ten komfort, że jest tylko kilka ulic i w takim wypadku więcej się robi placu manewrowego.

jeżeli jest gość, który nie dawno zdał C i bez odebrania prawka robi od razu C+E, to miasto ma opanowane. więc robi się głównie plac, a miasto na początku aby opanować jazdę z przyczepą i na końcu, aby przypomnieć.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sie 2011, 16:00
Posty: 13
Samochód: BMW serie3

Na chwilę obecną robie prawojazdy Kat.C i osobiście mam już wyjeżdzone 10godzin. Jak na razie przez okres 7h przebimbałem na placu i w sumie jestem z tego zadowolony bo nie wiem jak inni ale obawiam się placu. Będe starał się zdać za pierwszym ale co będzie to się okaże za kilka tygodni.

_________________
Brygada Szybkiej reakcji !


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 maja 2011, 12:01
Posty: 13
GG: 0
Samochód: MAN

Bez placu opanowanego na 100% jazda po mieście nie ma najmniejszego sensu. Bez "zaliczenia" zadań na placu na egzaminie w miasto też nie wyjedziesz. To, że wiele OSK traktuje jazdę w mieście jako stratę paliwa jest przykre, zwłaszcza, że często kursant nie zna miasta, w którym zdaje egzamin.

_________________
http://www.naukajazdyexpres.pl/


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Cytuj:
Bez placu opanowanego na 100% jazda po mieście nie ma najmniejszego sensu. Bez "zaliczenia" zadań na placu na egzaminie w miasto też nie wyjedziesz. To, że wiele OSK traktuje jazdę w mieście jako stratę paliwa jest przykre,
Plac jest najważniejszy więc nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem, że szkoły oszczędzają - wydaje mi się, że od takiej jazdy ciągle na placu auta się bardziej zużywaj (choćby sprzęgło) niż na mieście więc argument ten słaby.
Cytuj:
zwłaszcza, że często kursant nie zna miasta, w którym zdaje egzamin.
Jeżdżąc później w międzynarodówce będziesz musiał pierwszy raz jechać przez miasta co chwilę, więc kolejny słaby argument tym bardziej, że nie będą to Słupsk, Rzeszów czy Częstochowa ale Madryt, Mediolan, Paryż lub Moskwa a nawigacja często nawet nie pomoże.

Na C jeździłem głównie po Wejherowie bo tam robiłem kurs i raz byłem w Gdańsku gdzie miał być egzamin a po perypetiach z debilami w PORD przeniosłem papiery do Słupska i też byłem tam raz przed egzaminem. Więc wychodzi mi 80% plac i 20% miasta ale też dlatego tyle miasta gdyż całe trzeba było przejechać by dojechać do placu manewrowego.
C+E robiłem w rodzinnym Łobzie więc na mieście byłem raz a pozostałe godziny męczyłem plac. Łobeskie szkoły egzaminują się w Koszalinie lub Szczecinie więc nie pojechałem tam ani razu bo zdawać chciałem w Słupsku.
Z egzaminatorem po mieście jedzie się jak z nawigacją - "jedź w prawo, jedź prosto itd" - i dokładnie tak jak z nawigacją trzeba patrzeć na znaki i uważać by nie wjechać tam gdzie ciężarówkom nie wolno :mrgreen:

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 mar 2011, 20:56
Posty: 124
GG: 211681
Samochód: Megane III GT, Mazda 323 for USA :)

większość moich 'lekcji' była 2 godzinna, w zdecydowanej większości w proporcji 1/1, może z tego względu że jest 2 instruktorów, jeden 'świeży' man i jeden dziadek, jak jechałem na miasto to po 1 godzinie ten co był na placu leciał na miasto TGL`em a ja na staruszku waliłem plac i odwrotnie.

w 95% czasu C i E do C - 50%miasto 50% plac

_________________
B-'01A-'08C-06.'11
C+E-08.'11 KW przysp.10.'11
http://www.MuzeumKomorek.pl


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sie 2011, 16:00
Posty: 13
Samochód: BMW serie3

Co fakt to fakt plac ważna rzecz. Bynajmniej dla mnie świerzego kierowcy samochodu ciężarowego, osobiście niech instruktorzy tak przygotowują do egzaminu aby go zdać . Reszta czyli rozwody na temat proporcji w stosunku miasto-plac są mało istotne.

P.S Ja chcąc dojechać na plac musze przewałkować calutkie miasto a więc wychodzi na to samo.

_________________
Brygada Szybkiej reakcji !


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 maja 2011, 12:01
Posty: 13
GG: 0
Samochód: MAN

Jan Sawa

Akurat ja uczę jazdy poza miastem także. Do miasta "egzaminacyjnego" mam 50 km więc wykorzystuję trasę do nauki używania tempomatu i "górskiego". Jak mam wyjechać do miasta z kursantem, który nie panuje nad pojazdem? Nie wychodzę też z założenia, że plac jest najważniejszy. Nadrzędnym celem dla mnie jest przygotowanie kursanta do zdania egzaminu. Jeśli jest pojętny mam czas aby go podszkolić w jeździe. Sam oprócz szkolenia czasami jeżdżę w trasy.

_________________
http://www.naukajazdyexpres.pl/


Post Wysłano: 22 maja 2014, 23:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2010, 19:10
Posty: 22
GG: 0

U mnie wygląda to na razie tak. 14 godzin na placu i ani razu miasto. Na placu idzie mi średnio to co dopiero będzie na mieście. ;) Jutro chyba już wyjadę pierwszy raz na miasto. Coś mi trudno idzie ten kurs. ;)


Ostatnio zmieniony 25 maja 2014, 13:26 przez DamLen, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawie trzyletni odkop! Proszę zapoznać się z regulaminem.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Bez placu opanowanego na 100% jazda po mieście nie ma najmniejszego sensu. Bez "zaliczenia" zadań na placu na egzaminie w miasto też nie wyjedziesz...
jeżeli chodzi o kategorie C i D sprawa ma się trochę inaczej. trudno uczyć gościa cofania pojazdem, którym on nie potrafi jeździć do przodu. gość się męczy, ja jako instruktor też, a jestem osobą leniwą.
na kat. D wjeżdżam na plac dopiero po wyjeżdżonych 10h (przeciętnie) i na naukę manewrów wystarczy w zasadzie godzina.
później wjeżdżam na plac kursant robi po 3 manewry każdy beze mnie i wyjazd.
i to jest w zupełności wystarczające.

natomiast całą naukę jazdy poza placem mam dość dokładnie poukładane.
każda lekcja ma swój temat cel - to stopniowanie, zawsze coś nowego i trudniejszego.
według mnie jazda bez celu jest stratą czasu, a jeżeli na lekcji kursant nie miał nowej rzeczy znaczy, że lekcja była dla niego stracona.
moja głowa w tym, aby właściwie stopniować stopień trudności w zależności od możliwości kursanta i jego postępów.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 maja 2014, 12:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2012, 13:09
Posty: 1015
Samochód: słaby!

Przy C to po mieście sporo pojeździłem, przy CE już tylko niecałą godzinę, instruktor był pod wrażeniem, że tak dobrze sobie radzę z naczepą i już więcej nie pojechałem.

_________________
Pilot szwedzkiego samolotu z uszkodzonym wirnikiem


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

Też robie E teraz a właściwie to już kończę i przyznam, że wiekszość czasu spędziłem na placu ale to był mój wybór ponieważ nie czuję sie za mocny w parkowaniu i chciałem to ćwiczyć. :wink:


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: