szkoła

Witam wszystkich!
Chodzę do gimnazjum ,zostało mi 2lat . W przyszłości chciałbym być kierowcą ciężarówki i nie wiem do jakiej szkoły mam iść później bo po gimnie będzie mi brakować 2 lat do 18 ,a prawko na B i C dopiero od 18 lat. Do szkoły chodzić do osiemnastki niestety trzeba.

No to kolego ja bym ci proponował z mojego doświadczenia jakąś szkołe zwiazana z mechaniką, potencjalny przyszły pracodawca powinien docenić to ze nie zadzwonisz ze masz awarie bo żarówka Ci się spaliła itp. drobne sprawy a słyszałem juz o takich kiermanach

Cytuj:

W przyszłości chciałbym być kierowcą ciężarówki i nie wiem do jakiej szkoły mam iść później bo po gimnie będzie mi brakować 2 lat do 18 ,a prawko na B i C dopiero od 18 lat. Do szkoły chodzić do osiemnastki niestety trzeba.

3,14erdol szkołę! zostań tirowcem!
Takich tematów jest już kilka na forum, wystarczy użyć funkcji Szukaj. Do osiemnastki jeszcze Ci się sto razy zmieni widzimisię. Niestety tak to jest, że kończąc gimnazjum "w jakże dorosłym wieku szesnastu lat" karze się nam podejmować decyzję, które mogą zaważyć na całej naszej przyszłości i których po kilku latach można gorzko żałować. Idź najlepiej takim tokiem nauczania, który na końcu da Ci jakiś drugi zawód, dzisiaj na rynku pracy liczy się konkretny fach w ręku. Zawsze warto mieć asa w rękawie, gdyby np. jednak "tirowanie" Ci nie przypadło do gustu. Jeżeli ciągnie Cię do motoryzacji, to mechanika według mnie będzie bardzo dobrym kierunkiem.

Cytuj:

No to kolego ja bym ci proponował z mojego doświadczenia jakąś szkołe zwiazana z mechaniką, potencjalny przyszły pracodawca powinien docenić to ze nie zadzwonisz ze masz awarie bo żarówka Ci się spaliła itp. drobne sprawy a słyszałem juz o takich kiermanach

g**** prawda moim skromnym zdaniem

Też będąc w Twoim wieku miałem taki problem i zadawałem sobie miliard pytań żeby iść tylko w strone trakierki. Jakby była szkółka "ja dobrze trzymać kierownice" to i tam bym poszedł. Rzeczywistość jest natomiast inna. Na razie jesteś jeszcze bardzo młody więc nie zaprzątaj sobie tym głowy. Ok możesz marzyć o byciem drajwerem ale niech Ci to nie przyćmi innych spraw bo są ważniejsze rzeczy w Twoim wieku. Skończ gimnazjum pójdź do szkoły średniej , zdaj mature, pójdź na studia. Jak w wieku lat 20 będziesz już miał kat C o ile wytrwasz nadal w tym przekonaniu że chcesz to robisz, bo jak to osoby w Twoim wieku co tydzień chcą zostać kim innym... pojeździsz i bedzie Cie to kręciło to pojdziesz na studia na transportm jeśli nie, to na "pedagigike". Wykształcenie nie jest wyznacznikiem umiejętności kierowcy. Na chwile obecną ucz się i czytaj forum

Cytuj:

Cytuj:

No to kolego ja bym ci proponował z mojego doświadczenia jakąś szkołe zwiazana z mechaniką, potencjalny przyszły pracodawca powinien docenić to ze nie zadzwonisz ze masz awarie bo żarówka Ci się spaliła itp. drobne sprawy a słyszałem juz o takich kiermanach

g**** prawda moim skromnym zdaniem

Też będąc w Twoim wieku miałem taki problem i zadawałem sobie miliard pytań żeby iść tylko w strone trakierki. Jakby była szkółka "ja dobrze trzymać kierownice" to i tam bym poszedł. Rzeczywistość jest natomiast inna. Na razie jesteś jeszcze bardzo młody więc nie zaprzątaj sobie tym głowy. Ok możesz marzyć o byciem drajwerem ale niech Ci to nie przyćmi innych spraw bo są ważniejsze rzeczy w Twoim wieku. Skończ gimnazjum pójdź do szkoły średniej , zdaj mature, pójdź na studia. Jak w wieku lat 20 będziesz już miał kat C o ile wytrwasz nadal w tym przekonaniu że chcesz to robisz, bo jak to osoby w Twoim wieku co tydzień chcą zostać kim innym... pojeździsz i bedzie Cie to kręciło to pojdziesz na studia na transportm jeśli nie, to na "pedagigike". Wykształcenie nie jest wyznacznikiem umiejętności kierowcy. Na chwile obecną ucz się i czytaj forum

No tak jest jak mówisz mi się nic nie zminiło od szczenięcych lat kiedy jeżdziłem z ojcem, fakt różnie to bywa ale jeśli juz się chłopak uprze na kółko no to tego typu szkoła zawsze w jakimś minimalny stopniu jest z tym powiązana a bynajmniej chyba lepsze to po czym jakis zawód niż jakieś LO

bardzo spodobał mi się ten obrazek. Zanim to napiszesz to pamiętaj!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 6c6e2.html

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

No to kolego ja bym ci proponował z mojego doświadczenia jakąś szkołe zwiazana z mechaniką, potencjalny przyszły pracodawca powinien docenić to ze nie zadzwonisz ze masz awarie bo żarówka Ci się spaliła itp. drobne sprawy a słyszałem juz o takich kiermanach

g**** prawda moim skromnym zdaniem

Też będąc w Twoim wieku miałem taki problem i zadawałem sobie miliard pytań żeby iść tylko w strone trakierki. Jakby była szkółka "ja dobrze trzymać kierownice" to i tam bym poszedł. Rzeczywistość jest natomiast inna. Na razie jesteś jeszcze bardzo młody więc nie zaprzątaj sobie tym głowy. Ok możesz marzyć o byciem drajwerem ale niech Ci to nie przyćmi innych spraw bo są ważniejsze rzeczy w Twoim wieku. Skończ gimnazjum pójdź do szkoły średniej , zdaj mature, pójdź na studia. Jak w wieku lat 20 będziesz już miał kat C o ile wytrwasz nadal w tym przekonaniu że chcesz to robisz, bo jak to osoby w Twoim wieku co tydzień chcą zostać kim innym... pojeździsz i bedzie Cie to kręciło to pojdziesz na studia na transportm jeśli nie, to na "pedagigike". Wykształcenie nie jest wyznacznikiem umiejętności kierowcy. Na chwile obecną ucz się i czytaj forum

No tak jest jak mówisz mi się nic nie zminiło od szczenięcych lat kiedy jeżdziłem z ojcem, fakt różnie to bywa ale jeśli juz się chłopak uprze na kółko no to tego typu szkoła zawsze w jakimś minimalny stopniu jest z tym powiązana a bynajmniej chyba lepsze to po czym jakis zawód niż jakieś LO

Mam odmienne zdanie szczerze powiedziawszy bo wiem z doświadczenia jak wygląda wiedza praktyczna z technikum mechanicznego. W ogóle nasz system szkolnictwa to jest jakiś jeden wielki żart. Moje zdanie jest takie że w dzisiejszych czasach studia to jest standard i człowiek będąc osobą z wykszt. wyższym jest i tak zwykłym pionkiem na tle całego społeczeństwa bo co roku wychodzi setki mgr inż itp. Także na mój rozum to liceum, w tym czasie prawko, pozniej studia wedle zainteresowań. Jeśli tak go ciągnie do ciężarówek to sam się podstawowych rzeczy mechanicznych nauczy które bedzie musiał umiać jak zmiana koła wymiana żarówek itp itd bo wątpie że w nowym samochodzie naprawi jakąś poważniejsza usterke to raz, a dwa, wszystkiego się nauczy w praktyce. Jak mu stanie samochód po trasie to komórki się odrodzą stanie się kreatywne i wtedy zwiąże na skarpete i pojedzie jeśli bedzie taka możliwość. Wiem to wszystko po sobie bo sam mam 18, niespełna 19 lat. Przeniosłem się co prawda do liceum zaocznego na ostatni rok ze względu na to że mam teraz kase na kat C, CE, KW itd, zdąże wszystko przed zmianą przepisów, kasy nie przechleje a ulokuje w to co zawsze chciałem. Robie mature, ide na transport zaocznie, a przewiduje że za 5 mies będę już w posiadniu wszystkich uprawnień. Teraz zdaje kat C (niebawem egzamin) dzisiaj wpłaciłem pieniądze na KW i rozpoczynam także wszystko migiem.

Z tym że średnio z poziomem nauki u nas w kraju to fakt ja chodząc do samochodówki gdyby nie moje zacięcie i zamiłowanie do motoryzacji też bym sie wiele nie nauczył tak jak 60% moich kolegów ze szkoły nie wiedzieli co wybrać lub tylko tam ich przyjęli ja w szkole nigdy orłem nie byłem ale do przedmiotów zawodowych sie przykładałem no i miesięczna praktyka która dała mi bardzo dużo no i pare razy mi sie to przydało czego sie nauczyłema tak btw. nie mówie chłopakowi co ma wybrać ale skoro zapytał do jakiej szkoły jeśli chce być kierowcą na dzień dzisiejszy to mi sie to wydaje najlepsze lub jakieś liceum np. o profilu transportowym czy cos w tym stylu

Cytuj:

mi sie to wydaje najlepsze lub jakieś liceum np. o profilu transportowym czy cos w tym stylu

a moim zdaniem niech idzie tam, gdzie jest wysoki poziom i szkoła blisko miejsca zamieszkania. Bo szkół spedycyjnych logistycznych transportowych itp jest mało wiec jak ma dojeżdzać 40km to jest bezsens to raz, dwa, w takich szkołach nie ma ludzi kompetentnych w stosunku do powierzonych im przedmiotów. Wiem to również na swoim przykladzie.

Podsumowując i kończąc ten bzdurny jak dla mnie temat.

Idz chłopaku do dobrej szkoły blisko miejsca zamieszkania. Teraz skup się na teście gimnazjalnym żeby do tej dobrej średniej się dostać. Zresztą napisz za 2 lata czy ileś tam napisz jak zdasz egzamin gim. Choć wydaje mi się że już nie zobaczę Cię tutaj za pół roku...

Jak chcesz studiować transport na normalnej uczelni (Polibuda Warszawska, Gdańska czy Poznańska) to MUSISZ zdawać jakiś przedmiot rozszerzony na maturze. Różnie to wygląda, ale najczęściej to jest matematyka, fizyka czy geografia. Nie chciałbym po technikum uczyć się matematyki rozszerzonej do matury W tym roku w takim Gdańsku, żeby się dostać tam, trzeba było mieć maturę rozszerzoną z matmy albo fizy na minimum chyba 55%

Więc szczerze współczuje, jak ktoś po technikum chce tam iść

A gdybym chciał studiować na uczelni na kierunku logistyk,spedytor to czego bym się tam uczył?

Ile ty masz lat 13? tak? idź napij się piwa ciesz się wakacjami jeszcze się w życiu napracujesz.

Cytuj:

A gdybym chciał studiować na uczelni na kierunku logistyk,spedytor to czego bym się tam uczył?

Ciesz się z wakacji, graj w piłkę, baw się i korzystaj z bezstresowego życia.

Tylko tyle moge Ci już powiedzieć. Myślę że temat do zamknięcia bo to samo w około Macieju tym bardziej że mamy do czynienia z 13 latkiem który chce zostać trakjerem i chce żeby mu pokazać życiową drogę.

Ktoś mi kiedyś "pięknie" powiedział, że człowiek bez studiów jest nikim...G*wno prawda-chcesz coś osiągnąć to nie musisz wcale do tego studiów mieć. W dzisiejszych czasach idąc na studia wydasz kupę kasy bo na dzienne łatwo nie jest się dostać a potem w zależności jaki sobie wybierzesz ambitny kierunek siedzisz na bezrobociu...

Jakoś nie słyszę od ludzi "ukończyłem budownictwo/informatykę na normalnej politechnice i nie mogę znaleźć pracy", natomiast "ukończyłem szkołę zawodową i zarabiam najniższą krajową ledwo wiążąc koniec z końcem" nawet często. Ludzie piszą, że po zawodówce to własna firma, Audi A8 i 5 cyfrowa wypłata, jakoś tego na co dzień nie widzę.

Oczywiście, jak ktoś jest łebski to sobie poradzi bez znaczenia na swoje wykształcenie, ale wtedy najczęściej od najmłodszych lat interesuje się jakąś dziedziną i powiększa swoją wiedzę. No chyba, że dla was poznawanie zwodu kierowcy to stanie w rowie i robienie zdjęć tirom. Bo jakoś nie widzę gimnazjalisty czytającego 200 stronicową książkę "jak poprawnie zamocować ładunek".

Specjalistą w swojej dziedzinę można być każdy, bez względu na wykształcenie, pod warunkiem, że się wystarczająco poświęci danemu tematowi. A teraz zróbmy rachunek sumienia jak bardzo się przykładamy do nawet swojej pasji.

Cytuj:

Ktoś mi kiedyś "pięknie" powiedział, że człowiek bez studiów jest nikim...G*wno prawda-chcesz coś osiągnąć to nie musisz wcale do tego studiów mieć. W dzisiejszych czasach idąc na studia wydasz kupę kasy bo na dzienne łatwo nie jest się dostać a potem w zależności jaki sobie wybierzesz ambitny kierunek siedzisz na bezrobociu...

Jako nie mgr tez tak sobie powtarzam, zeby sie podbudowac heheh A prawda taka, ze jak skonczysz normalny kierunek (a nie jakies zarzadzanie czy inne produkowane hurtowo) to ( i tu z zazdroscia patrze na moja zone) robisz odpowiedzialna robota za konkretne pieniadze.

Cytuj:

Jakoś nie słyszę od ludzi "ukończyłem budownictwo/informatykę na normalnej politechnice i nie mogę znaleźć pracy", natomiast "ukończyłem szkołę zawodową i zarabiam najniższą krajową ledwo wiążąc koniec z końcem" nawet często. Ludzie piszą, że po zawodówce to własna firma, Audi A8 i 5 cyfrowa wypłata, jakoś tego na co dzień nie widzę.

Oczywiście, jak ktoś jest łebski to sobie poradzi bez znaczenia na swoje wykształcenie, ale wtedy najczęściej od najmłodszych lat interesuje się jakąś dziedziną i powiększa swoją wiedzę. No chyba, że dla was poznawanie zwodu kierowcy to stanie w rowie i robienie zdjęć tirom. Bo jakoś nie widzę gimnazjalisty czytającego 200 stronicową książkę "jak poprawnie zamocować ładunek".

Specjalistą w swojej dziedzinę można być każdy, bez względu na wykształcenie, pod warunkiem, że się wystarczająco poświęci danemu tematowi. A teraz zróbmy rachunek sumienia jak bardzo się przykładamy do nawet swojej pasji.

Nareszcie mądry post