Panowie, przepraszam, może było w temacie, może nie, ale wertować 72 strony to długo czasu, a potrzeba mi to od ręki wiedzieć. Mam kilka pytań, bo nurtuje mnie kilka wątpliwości. Rozporządzenie mówi co innego, kierowcy co innego, którzy twierdzą, że mieli kontrole i wszystko było ok i robi mi się woda z mózgu.
Mając załóżmy "czyste" tacho:
W 1 dzień jadę 9h - 13h pracy i robię 9h pauzy (teoretycznie nie wykorzystuję 15h pracy)
2 dzień, jadę 10h - 13h pracy i 11h pauzy
3 dzień 10h jazdy - 15 pracy i 11h pauzy (czy wtedy liczy mi się tylko 9h? Bo teoretycznie wg przepisów tak. A co kierowca to inaczej to interpretuje, mówiąc, że to nie gra roli, tylko jaką pauzę robi)
4 dzień 9h jazdy 15 pracy i 9h pauzy
5 dzień 9h jazdy 15 pracy i 9h pauzy
6 dzień 9h jazdy 13 pracy i 11h pauzy
Wykorzystałem 2x10h jazdy, 3x15h czasu pracy i 3x9h pauzy, leczy wydaje mi się, że podczas kontroli zaliczą mi 4, bo miałem 15h pracy i w 24h tylko wyjdzie 9h.
I drugie pytanie.
Wracam np. w piątek do bazy, czas jazdy mam, ale brakuję mi 1h czasu pracy na dojazd idę wtedy na 16h pracy, oczywiście po przekroczeniu robię wydruk i opisuję go, potem wyjmuję kartę na weekend gdzie robię pauze około 54h (zazwyczaj co tydzień taka mi wychodzi). Słyszałem od wielu kierowców, że przy powrocie do bazy można takie przekroczenie zrobić, ale to tylko takie gadanie.
Trochę to dziwnie opisałem, ale może Ktoś chcący rozwiać Moje wątpliwości to zrozumie
Generalnie dla mnie te przepisy są chore. Tak samo jak z tymi pauzami. Wyjdzie mi 90h godzin w dwóch tygodniach przykładowo 100km od domu w dodatku we środę i co mam siedzieć w aucie do poniedziałku, albo jechać pociągiem do domu? To jest debilizm, a potem się dziwić, że ktoś zjeżdża do domu na magnesie...