Kariera, zarobki kierowcow, a rzeczywistość

[michal2142p]

Witam. Czy obecnie na tirach da się wyciągnąć 10-15tys. zł??? I tak nie mam co robić w domu, a pojeździć fajna rzecz. Pomińmy tu na razie doświadczenie, bo to wiadomy czynnik. Powiedzmy, że jak najdalej, jak najdłużej. Pytam z czystej ciekawości.

Chciałbym Wam zadać też parę innych pytań:

Załóżmy, że trochę pojezdzilem. Uzbierało mi się sporo kasy i stać mnie na kupno i utrzymanie ciężarówki na ok. rok. Zakładając, że staję się podwykonawcą moje zarobki powinny teoretycznie wzrosnąć, ponieważ kieruję, i zarządzam (bezposrednio spedytor-kierowca), wiec skoro sr krajowa to 4-5 tys w miedzynarodówce to tak powinienem zarabiać przynajmniej 8tys. (odliczając paliwo, opłaty itp.)

Teraz pytania:
Czy taki scenariusz wogóle jest możliwy?
Czy zarobki, które wymieniłem mają jakieś odbicie w rzeczywistości?

Więcej pytań nie mam, ale myślę, że rozwiniecie przy okazji ważniejsze kwestie.

Cytuj:

Witam. Czy obecnie na tirach da się wyciągnąć 10-15tys.???

Pewnie, że da
Ja przeważnie robię od 11 000 do 13 500, ale jak założysz magnes to możesz i 20tys zrobić.

P.S Ja [wycenzurowano], boże chroń

Rozumiem, że miedzynarodówka? Po jakich krajach wozisz? Jestes podwykonawcą czy kierowcą?
Swój Truck czy firmowy? Masz naliczaną stałą pensję, czy podstawa+km?

PS Co to jest magnes, o którym wspomniałeś?

Cytuj:

Rozumiem, że miedzynarodówka? Po jakich krajach wozisz?

Cała europa + bliski wschód + azja.

Cytuj:

Jestes podwykonawcą czy kierowcą?

No pewnie, że kierowcą inaczej tak mało bym nie robił.

Cytuj:

PS Co to jest magnes, o którym wspomniałeś?

Magnes na baby oczywiście.

Cytuj:

PS Co to jest magnes, o którym wspomniałeś?

sory za off top, ale chyba zle ułożyłem pytanie. Z tymi 11-13tys. mówiłeś o km czy o zarobkach?

Jeśli o km, to czy powiedziałbyś mniej więcej ile zarabiasz, ponieważ chciałbym sobie to obliczyć mniej wiecej stawkę za km.

[ZiPi]

Jako kierowca na legalu nie zrobisz więcej jak 14 - 15 tyś km w miesiącu. Średnia stawka na międzynarodówce to ok. 40 gr od kilometra, więc zaokrąglając wychodzi 6000 PLN w mesiącu.
Jeśli szef do tego płaci Ci jakąś dietę, to juz sukces.

No tak, ale w domu jesteś tylko gościem.

dostałem ostatnio propozycję pracy na solówkę - stawka to 26 gr bez podstawy. Jazda tylko po kraju + czasem ręczne rozładunki paleciakiem (samochód z windą). Wyjazd w niedziele powrót na bazę w okolicach piątku.

Co myślicie o takiej ofercie?

Przy 15 tyś km/mieś. nie ma cię w domu, chyba ze pauza weekendowa wypadnie ci w miescie gdzie mieszkasz.
semos napisał(a):

Cytuj:

dostałem ostatnio propozycję pracy na solówkę - stawka to 26 gr bez podstawy. Jazda tylko po kraju + czasem ręczne rozładunki paleciakiem (samochód z windą). Wyjazd w niedziele powrót na bazę w okolicach piątku.

Co myślicie o takiej ofercie?

Nic o tej ofercie nie jestem w stanie powiedzieć, bo nie wiadomo ile km w miesiącu wykręcisz.
Jeśli przyjdzie Ci mieć kilka za i wyładunków np. w Warszawie, to dniówka w plecy.
Jeśli będziesz miał przerzut np. z Gdańska na Sląsk, to coś zarobisz.

Da się tyle wyciągnąć co w temacie, znam firmę w której kierowcy robią 30tyś km w miesiącu.

Cytuj:

Da się tyle wyciągnąć co w temacie, znam firmę w której kierowcy robią 30tyś km w miesiącu.

ja znam kierowcę któremu w Holandii w górach zawsze wychodzi przepał szczególnie na zjeździe z estakady do Rotterdamu.....

Cytuj:

Da się tyle wyciągnąć co w temacie, znam firmę w której kierowcy robią 30tyś km w miesiącu.

Dabluk: Na jakim etapie edukacji jestes? sądze, że w szkole jesteś oceniany jeszcze w skali od 1 do 6.

Legenda głosi, że ktoś kiedyś miał średnią 5,6 na świadectwie

Cytuj:

Cytuj:

Da się tyle wyciągnąć co w temacie, znam firmę w której kierowcy robią 30tyś km w miesiącu.

ja znam kierowcę któremu w Holandii w górach zawsze wychodzi przepał szczególnie na zjeździe z estakady do Rotterdamu.....

No no, Holandia i te podjazdy po 15% a tam ta estakada w rotterdamie, to juz wcale się nie dziwię, takie udziwnienia, że ja sam gaz w podłogę wciskam, bo panika mnie ogarnia, sie boje tych slimaków i nie wiem co robie

A po ile tam ta ropa schodzi na estakadzie?

Cytuj:

Da się tyle wyciągnąć co w temacie, znam firmę w której kierowcy robią 30tyś km w miesiącu.

to wygląda na to że ja nic nie robię mam średnią 5,5-6,5 tys km.na miesiąc czyli na pól roku mniej więcej 30 tyś.
może pomyliły sie tobie kilometry ze złotówkami albo eurasami.

Ma ktoś może własnego trucka, a nie firmowego? Jeśli tak, to niech opowie jak mu interes chodzi. Ile na paliwo, winiety, podatki, No i czy zarobki są te same czy wyższe?

Cytuj:

Czy obecnie na tirach da się wyciągnąć 10-15tys. zł???

Oczywiście że dasz radę tyle wyciągnąć.Jak trafisz do firmy ze średniej półki to w trzy miesiące śmiało wyciągniesz swoje upragnione 15tys zł...

Ej chłopaki tam z góry.Skupcie się jak coś czytacie bo kolega pyta o wynagrodzenie,a Wy wyskakujecie z jakimiś kilometrami
O co kaman???

A tak na serio to chyba jakaś prowokacja

Tata jest pewnie jakimś prezesem zarabia z 30 tys to synek skromnie chce 10-15 tys, a że uczyć mu się nie chce i podobają mu się kolorowe ciężarówki to chce... Jak zarobić wspomniane 10-15 tys (podane widełki wskazują, że dla kolegi 5 tys to nie duża kwota

Więc jak zarobić owe 10-15 tys?
1/Zatrudniasz się na Podkarpaciu w firmie latającej na Ukrainę najlepiej na jakimś starym rzęchu co psuje się co drugi dzień ... i

2/ W drogę...
- już z granicy dzwonisz do starego, że ukraińscy celnicy zażądali dodatkowe 200 euro za przejazd.. ( co oczywiście nie jest zgodne z prawdą, a pokwitowania Ci nie dadzą przecież na łapówkę ) ... masz swoje pierwsze 840 zł ( dodawaj sobie w pamięci )

3/ Zaraz po przekroczeniu granicy dzwonisz do starego że zatrzymała cię miejscowa milicja i za stan techniczny twojego rzecha ( markę wymarzonego wymyśl sobie sam) żąda 200 dolców..
masz juz dodatkowe 640 zł

4/ Podjeżdżasz pod dystrybutor stacji paliw i za dodatkową opłatą ok 30-50 hrywien pan zza lady da ci "czek" na 700 litrów mimo, że zatankowałeś 600... do twojej kieszeni wpada następne biedne 300 zł (dodajesz? ) ... z paliwa się rozliczysz gdy za kilka dni zadzwonisz do starego i powiesz, ze na parkingu gdy smacznie spałeś w nocy miejscowa mafia spuściła ci paliwo z baniaków... daje ci to też dodatkowe 6000hr czyli bagatela 2400zł...

5/ Jedziesz jedziesz jedziesz i ... dzwonisz do starego że rzęch się "połamał" autoryzowanej stacji napraw nie ma w promieniu 500km ale jest wioska w której w starym kołchozie okoliczni naprawią ci wraz z częściami auto za marne 1000 hr ( ze zniżką ) masz kolejne 320 zeta dla siebie...

6/ Wracając w przygranicznym sklepie kupujesz 100 kartonów fajek chowasz gdzie się da ( kolegów w kolejce zapytasz gdzie da się ) i masz dodatkowe 3000 zł
( liczysz?)

7/ Po dwóch tygodniach szczęśliwie wracasz na bazę i rzucasz się w objęcia kochanego szefa... który za kurs płaci ci 500 zł, które przy nim całujesz z namaszczeniem...

8/ W domu wyciągasz kalkulator i liczysz.. 840+640+300+2400+320+3000+500 = ???
9/ Operacje powtarzasz w ciągu następnego wyjazdu... sumujesz kalkulujesz i masz.

Mi wyszło, że zarobiłeś 16 tys. Trzeciego wyjazdu nie będzie....

Szerokości

No i co? Da się? Da...

prawda jest taka, że nawet jeżeli ktoś osiąga takie zarobki to się nie przyzna, natomiast żaden właściciel firmy transportowej nie będzie zdradzał tajemnic swojej firmy.

Po za tym na forum było już tyle podobnych tematów, że wykazując trochę zaangażowania; przeczytawszy poprzednie wątki można samemu wyciągnąć odpowiednie wnioski - naświetlające temat szczegółowo.