Strona 6 z 32 [ Posty: 634 ] Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 832 Następna
Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 20 mar 2006, 21:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2005, 19:58
Posty: 48
Lokalizacja: Przystajń

A wogóle jak to jest z ta Anglią we wszystkich ogłoszniach wołają przynajmniej 25 lat słyszałem ze chodzi o jakies ubezpieczenie czy coś. Wie ktoś coś wiecej w tym temacie??

_________________
Drogi one prowadzą Cię do domu? nie one są Twoim domem.........


Tytuł:
Post Wysłano: 20 mar 2006, 21:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Mnie się wydaje, że z tym wiekiem chodzi o to, ze Anglicy nie chcą brać żółtodziobów. A 25 lat to już wiek, w którym kierowcy, którzy zaczęli od początku mają 4 lata praktyki. :wink: :wink:


Tytuł:
Post Wysłano: 21 mar 2006, 10:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lut 2006, 18:22
Posty: 8
Lokalizacja: LONDYN

cze wszystkim,siedze znow w tej anglii,choc wolalbym w polsce.otoz jesli chodzi o te 25 lat to raczej firmom chodzi o ubezpieczenie.tu wogole powariowali na tym punkcie.nawet jesli masz auto osobowe to czesto mlodzi ludzie placa wiecej za roczna skladke ubezpieczenia niz warty jest ich samochod.np masz vw golf za 600 funtow -a ubezpieczenie placisz 700 za 1 rok ubezpieczenia.dlatego mam auto na polskich blachach i place 100 na rok w polsce.przypuszczam ze z ciezarowkami jest podobnie.pozdro

_________________
ZERO DO STRACENIA!NIE MAMY NIC DO STRACENIA!


Post Wysłano: 21 mar 2006, 20:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2006, 18:36
Posty: 22
GG: 0
Lokalizacja: SPS

Witam
Jakią trzeba mieć szkołe ukończoną (konkretnie chodzi mi o kierunek)zeby zostać kierowcą tira i jak wygląda sprawa z prawo jazdami??
Pozdr luksio


Tytuł:
Post Wysłano: 21 mar 2006, 20:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2005, 9:17
Posty: 399
GG: 0

Cytuj:
Witam
Jakią trzeba mieć szkołe ukończoną (konkretnie chodzi mi o kierunek)zeby zostać kierowcą tira i jak wygląda sprawa z prawo jazdami??
Pozdr luksio
Kąkretnej szkoły niemusisz mieć ukończonej zeby muc zostać kierowcą ale musisz mieć prawko C+E :D


Tytuł: Jaki
Post Wysłano: 21 mar 2006, 21:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2006, 18:36
Posty: 22
GG: 0
Lokalizacja: SPS

Jakie są wymogi jeśli chodzi o wymogi języków obcych??
Pozdr.luksio


Tytuł:
Post Wysłano: 21 mar 2006, 21:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 mar 2005, 20:40
Posty: 358
GG: 0
Lokalizacja: Gliwice

No, jeśli chcesz jeździc na międzynarodówce to napewno angielski na poziomie conajmniej komunikatywnym :]


Ostatnio zmieniony 21 mar 2006, 21:19 przez Fox, łącznie zmieniany 1 raz.

Tytuł:
Post Wysłano: 21 mar 2006, 21:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2005, 20:59
Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Co do języków obcych to tu była krótka dyskusja na ten temat: viewtopic.php?t=2808

A tak pozatym luksio przeczytaj cały ten temat nie wieże że nie znajdziejsz odpowiedzi na nurtujące Cie pytania ...

_________________
http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?


Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2006, 23:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2006, 16:03
Posty: 39
GG: 5688840
Lokalizacja: Lublin/Zamość

Chej CYRYL!!!

Z wielką uwagą czytam twoje posty chociaż od niedawna jestem na forum. Wiadomości pisane przez Ciebie są bardzo ciekawe naprawde zaskakują swoją rzeczowością (nie jestem żadnym pochlebcą).
Ja też jak wielu kocham ciężarówki i jestem chyba (ze wstydem się przyznaje) takim który chciałby tylko jeździć i nic poza tym, nie bardzo znam się na mechanice i nie potrafiłbym rozkręcić stara albo jelcza (z rozkręceniem nie było by raczej problemu alle ze złożeniem- oj) Bardozo spodobał mi się wasz pomysł na stworzenie "szkaółki" kierowców w waszej firmie ciekawy jestem jak będą się sprawować ci kierowcy których przyjęliście (chodzi mi tu o tych całkiem zielonych). Ja poza ty że robie kat. C studiuje jescze na Politechnice może więc potrzebujecie jakichś inżynierów a nie tylko kierowców?? (żartowałem) A i jeszcze jedno, mógłbyś czasem pocieszyć takich zielonych co nie mają jeszcze żadnego doświadczenia albo mają takie, któro tylko oni uważają za doświadczenie, przecież oni gdzieś to doświadczenie muszą zdobyć. Jeszcze raż pozdrawiam i czekam na jakąś odpowiedź nawet krytyczną. Cześć.


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 9:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

chciałbym opowiedzieć jedno wydarzenie, co prawda pierwszy raz z czyms takim się spotkałem, ale uważam, że jest to rzecz symptomatyczna.
otóż młody człowiek przyjęty do firmy na dokształcenie w zawodzie kierowcy po pierwszej trasie, kiedy dostał na chwilę kierownicę, mało co nie posadził zestawu w rowie. szczęściem nic się nie stało, ale chłopak po przyjeździe wystraszony przyszedł do pracy oświadczył, że nie nadaje sie to takiej pracy i zrezygnował.

po dłuższym zastanowieniu się nad tym przypadkiem stwierdziłem, że za którymś razem musiało się to tak skończyć.
kierowcy straszego pokolenia siadając na zestaw typu TIR byli już doświadczonymi w zawodzie. taki zespół pojazdów był kolejnym w ich karierze w sposób niewielki różniący się od poprzedniego i nie przysparzało to takiego kłopotu.
ja po dwuletniej praktyce na Żuku, odbębniłem swoje na Roburze, Starze, potem z przyczepą, Jelcz, Jelcz z przyczepą i dopiero potem z naczepą.
natomiast w tej chwili można zrobić uprawnienia na taki pojazd bez żadnej praktyki i tak w tym wypadku się stało.
zastanowiłem się czy chłopak mógłby trafić na trudniejszy początek:
1 kurs w transporcie międzynarodowym (Wrocław-Munchen), chociaż chłopak nie jeździł jeszcze w transporcie krajowym.
2 kurs zestawem typu Mega, a jedyne doświadczenie tego kierowcy to samochód szkoleniowy Star i Star z przyczepką na egzaminie.
3 intensywna jazda, a trzeba wspomnieć, że chłopak nie spędził za kierownicą więcej niż 45 min (nigdy).
4 jazda w warunkach zimowych, kiedy nie miał on doświadczenia w jeździe letniej.
5 jazda w terenie górskim, przez Czechy, kiedy chłopak nie miał żadnego doświadczenia na płaskim.
czyli podsumowując to inaczej: chłopak nie miał żadnych szans.


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 11:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lut 2006, 18:22
Posty: 8
Lokalizacja: LONDYN

Fajna historia,ale chcialem zapytac czy nie warto bylo go zatrzymac,przeciez wrocil z zestawem do bazy,i dal rade w tych warunkach.wydaje mi sie ze byl dobry.kazdy nawet po poslizgu osobowka sie denerwuje -tak mysle.ja juz czekam na lejce i rozgladam sie za praca w Anglii.wszedzie pisze ze zainteresowany jestem jazda po UK lub Europie,i ze mam swieze prawko,o dziwo dostalem pierwsze zaproszenie na spotkanie z ewentualnym pracodawca.dzis rozsylam podania,szkoda tylko ze nie mam ADR,bo zauwazylem ze w wiekszosci firm pytaja o to.a tak wogole pisze tu ktos z Rzeszowa? -chcialem zapytac czy robia kurs ADR,w tym miescie np .co weekend?pozdrawiam

_________________
ZERO DO STRACENIA!NIE MAMY NIC DO STRACENIA!


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 11:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lut 2005, 15:10
Posty: 157
GG: 0

"chłopak po przyjeździe wystraszony przyszedł do pracy oświadczył, że nie nadaje sie to takiej pracy i zrezygnował. "

to nie Cyryl go wyrzucił tylko młody sam zrezygnował.....

a jak oceniasz młodych-zielonych którzy poszli na kierowcę bo tu jest robota, i młodych-zielonych takich jak my którzy chcą robić to co lubią, są po samochodówce, w miare znają się na transporcie ale niemają praktyki...?
czy gdyby Twoja firma niezatrudniała z reguły nikogo zielonego, a przyszedłby któryś z nas(oczywiście z tych bardziej kumatych) i wiesz że chłopak interesuje się już X lat transportem to przyjąłbyśgo?


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 12:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2005, 23:43
Posty: 445
Lokalizacja: Sosnowiec

to już nastały aż tak cięzkie czasy, ze kierowca nie ma czasu na zdobywanie praktyki najpierw po kraju, tylko od razu sadza się go na międzynarodówkę?

_________________
Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 12:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

to nie on wrócił, tylko nasz kierowca.
ja nawet chciałem go przekonać aby został, posadzić go na małą solówkę i powoli przygotowywać do pracy na zestawie, ale chłopak tak się przestraszył, że nie chciał o tym słyszeć.
ja uważam, że bardzo dobrze jest jeżeli kierowca zdaje sobie sprawę z trudności swej pracy i zagrożenia jakie może stworzyć, ale jeżeli przeradza się to w uraz lub fobię to też nie dobrze.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 15:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 lis 2005, 17:01
Posty: 487
Lokalizacja: kędzierzyn-koźle

Ja wam powiem tak, ja w wojsku nie byłem kierowca, choć już zawodowo jeździłem. Miałem świadectwo kwalifikacji i jeździłem w cywilu 2 miesiące zatrudniony jako kierowca pakowacz. Do wojska na kompanie kierowano chłopaków, którzy robili prawko kat. C w wojsku. Major kiedyś nie miał kierowcy i spytał czy ktoś ma prawo jazdy na ciężarówkę, bo musi zawieść żołnierzy na szkolenia do Lublińca. Po chwili namysłu mówię, że ja mam. Zawiozłem ich do Lublińca, tez miałem tam te szkolenia. Po powrocie zawołał mnie do siebie i mówi, że już mam szkolić kierowców jak się jeździ. A też znam takich, co porobili prawka i pojechali w trasę, po kilku trasach nic przy pojeździe niesprawdzalni. Po następnych trasach stali i płakali na drodze zawsze im cos odpadło. Najczęściej im koła odlatywały. Nieraz to tak były zniszczone piasty, że strach było patrzeć. Ja jak bym miał swój transport to kierowca jest odpowiedzialny za wóz i ma go sobie sprawdzić, czy pojazd jest gotowy do drogi Sprawdzenie płynów i oleju to robi się w 15 minut. A sprawdzenie kół to 30 minut zajmuje i niema przykrych sytuacji na drodze. Ale tego też nie robi się dziennie tylko koła sprawdza się raz w miesiącu. Mam pytanie czy to taka uciążliwa czynność?


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 18:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 gru 2005, 0:18
Posty: 125
GG: 6254321
Lokalizacja: Toruń

ciezarowka czy służyłeś w jednostce w Opolu ?


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 20:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 mar 2006, 17:46
Posty: 99
Lokalizacja: Włodawa

Prawdopodobnie firma KOCIUK&MAGIER poszukuje kierowców cały czas,mają nowe ciagniki zakupione volvo fh12 i man tga.Wiecej info to na ich stronie,nieraz też się ukazują ogloszenia w prasie.Tylko nie wiem jak ma sie sytuacja ze szkoleniami ADR itp...Jak sie czegoś dowiem w szczegółach to dam znać...


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2006, 20:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 lis 2005, 17:01
Posty: 487
Lokalizacja: kędzierzyn-koźle

Kolego niestety nie, ja byłem w jednostkach o konkretnej specjalizacji a nie logistyce.


Tytuł:
Post Wysłano: 24 mar 2006, 20:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lut 2006, 17:37
Posty: 34
Lokalizacja: Lublin/Ncl

Pytanie do cyryla czy u was też istnieje instytucja Weksla zabezpieczającego ?

_________________
DAF 95-430 ssc


Tytuł:
Post Wysłano: 24 mar 2006, 21:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2006, 16:03
Posty: 39
GG: 5688840
Lokalizacja: Lublin/Zamość

A małe opowiadanie Cyryl'a było bardo ciekawe i jak je czytałem to się zastanawiałem czy nie próbował zatrzymać tego kierowcy- przecierz taki gość mógłby stać się najlepszym pracownikiem, zawsze miałby się na baczności bo wiedziałby co może go spotakać, gdyby przestał myśleć nad tym co robi, wogóle wiele jest takich przypadków (także w innych zawodach niż zawód kierowcy) gdy pracownik wydaje się być "słaby" na początku a później staje się najlepszy. Z drugiej strony, ten wstrząs musiał być wielkim przeżyciem dla młodego kierowcy (o którym mowa) trzeba starać się go zrozumieć. Ja też boję się żeby mi coś takiego się nie przytrafiło, i choć kocham wielkie samochody i jazdę, to nie wyobrażam sobie życia że świadomością że przeze mnie ktoś stracił życie- z mojej winy, z powodu mojej nieuwagi. Co wy na to, czy zastanawiacie się czasem nad tym? (proszę tylko nie uogulniać tego, do stwierdzeń typu: w wypadkach samochodowych ginie bardo wiele osób należy więc zakazać urzytkowania pojazdów silnikowych)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 6 z 32 [ Posty: 634 ] Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 832 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: