Widły to akurat można wymienić. Firmy/zakłady używające sztaplarki mają raczej (nawet niewielkie) zaplecze techniczne.
Wózek na LPG powinien odpalić nawet po dłuższym przestoju, nawet w nieogrzewanej hali. Trzeba tylko mieć chwile cierpliwości co do rozruchu.
http://www.youtube.com/watch?v=DboPlwET ... ure=relmfu
Myśle, że dużo zależy również od marki i od tego jak był wcześniej eksploatowany wózek (w przypadku kupna używanego).
Linde to porządne maszyny, ogólnie ludzie się nie skarżą. Podobnie jest z Caterpillarami chociaż dużego dostępu do nich nie ma.
Dobrze jest oczywiście dopasować sobie odpowiedni udźwig do wykonywanej pracy.
Osobiście myśle, że każdy wózek dobrze używany przez doświadczonego operatora jest w stanie wytrzymać wszystko