Strona 7 z 13 [ Posty: 260 ] Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 913 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 15 gru 2011, 20:07

Cytuj:
dabluk
Idź do swojego starego, powiedz mu, że czujesz się oszukiwany i, że chcesz, aby płacił za Ciebie pełen ZUS. Nie zrobi Ci absolutnie żadnego problemu pod jednym, jedynym warunkiem, to co dodatkowo będzie musiał zapłacić, weźmie z twojej wypłaty.

No chyba że :
Cytuj:
Chyba, że nadal twierdzisz, że szef dorobił do twojej pensji na saksach ?


Post Wysłano: 15 gru 2011, 21:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...To nie ZUS jest winien tego, ze nie bedziesz mial normalnej emerytury...
...Rozumiem, ze twoj obecny jak i poprzedni chlebodawca sprał Ci mozg tym ze ZUS jest zlodziejska instytucja itp. ale prawdziwym zlodziejem jest ktos inny.


tak uważam, że ZUS to złodziejska instytucja.
gdzy przjdziesz na własną działalność to przez pierwsze dwa lata będziesz płacił obniżoną stawkę, czyli około 400zł, ale jeżeli zachorujesz to dostaniesz 120zł za miesiąc.

ja to uważam za złodziejstwo.

to tylko jeden z przykładów.
jeżeli uważasz, że ZUS jest tak bardzo uczciwy, to może uwolnić rynek obowiązkowych ubezpieczeń?
to najlepszy interes.

jeszcze coś, wszyscy na tym forum trochę znają się na samochodach i wiedzą, że jeżeli chcemy aby auto nam dłużej służyło trzeba lepiej się o to auto troszczyć. logiczne i tak proste.

jeżeli państwo chce, abyśmy dłużej pracowali to trzeba byłoby polepszyć opiekę zdrowotną.
a tu z jednej strony mamy dłużej pracować, ale z drugiej strony oszczędza się (czytaj obniża się) na opiece zdrowotnej.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 15 gru 2011, 22:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Ten temat zaczyna się robić coraz ciekawszy już widzę ze siódma strona się pojawiła ciekaw jestem za ile dni pojawi się wynik dwucyfrowy, a tak na poważnie widzę że większość z was nadal brnie z uporem maniaka i przystaje przy swoim zdaniu gdzie ta debata do niczego nie prowadzi. Zastanawiam się gdzie w tym jest zwykły człowiek wiadomo że lobbing przedsiębiorstw zawsze będzie na górze (bo bogaty ma zawsze rację). Z tego wszystkiego zadam wam ciekawe pytanie pewno nie jeden z was się z tym spotkał. Dla czego pracownicy na danym terenie w kilku różnych firmach na takich samych stanowiskach pracy powiedzmy kierowcy (nie zależnie od systemu pracy kilometrówka, fracht, godzinówka) zarabiają te same pieniądze (powiedzmy różnica 10%) :?: Nie musicie mi odpowiadać, zostawcie to dla siebie. A teraz postaram się odnieść do kilku wypowiedzi przedmówców.
Cytuj:
nevesu napisał(a):
Chyba, że nadal twierdzisz, że szef dorobił do twojej pensji na saksach ?
Może wam się to wydawać nie możliwe, ale spotkałem się kiedyś w jednej firmie z tym że pracodawca wyjeżdżał do Niemiec i tam prowadził inną firmę, a w czasie jego nie obecności firmę w Polsce prowadziła małżonka.
Cytuj:
kolega, który jeszcze nigdy nie pracował jako kierowca już pyta się; gdzie łatwiej. nie gdzie się więcej nauczę, ale włąśnie gdzie łatwiej. to że praca jest kiepska, warunki słabe jak i płaca, to nie ważne. tu jest łatwiej.
Pisałem o tym w kilku tematach wcześniej, ale przypomnę jeszcze raz. Winę za ten stan rzeczy ponosimy wszyscy, świat w jakim żyjemy, a dokładnie rynek pracy. Firmy same wolą pracowników mało doświadczonych którym mogą zapłacić mniej. A pracownicy ze względu na to że dla nich praca jest elementem do zdobywania pieniędzy nie starają się stawiać pod wiatr nie szukają wyzwań,usprawnień, aby im sprostać bo to nie przekłada się na realny zysk.
Cytuj:
kolega z tego forum, z którym dość często rozmawiam chciał zostać w firmie z ogłupiającą pracą tylko dlatego, że była możliwość zatrudnienia na stałe.
Temu stwierdzeniu się nie dziwie stan ten jest zależny od tego że chcąc myśleć o utrzymaniu rodziny lub jakiegoś statusu społecznego potrzebna jest stała praca niestety po jakimś czasie prowadzi to do niechęci i użalania się nad sobą drugi powód to brak ciekawych ofert pracy na rynku i lawinowo rosnące bezrobocie.
Cytuj:
brak ufności we własne siły, że jak będę miał większe umiejętności, większe doświadczenie to znajdę pracę i lepszą i na lepszych warunkach, dającą więcej satysfakcji.
Możesz mi wierzyć lub nie wcale tak do końca nie jest. Na swoim przykładzie stwierdzam że przedsiębiorcy nie lubią ludzi którzy po pierwsze maja wiedzę, umiejętności i często zmieniających zatrudnienie (jak mi ktoś powiedział bo jesteś nie stały w uczuciach). Jeśli kogoś obraziłem to z góry przepraszam nie miałem tego na celu. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 15 gru 2011, 22:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
To nie jest twierdzenie tylko fakt, zaobserwowany przezemnie na przestrzeni lat, nie ma z tym co dyskutować bo tak jest i już.
Ach, no tak. Teraz to mnie rozgromiłeś siłą tych argumentów. Nie mam co dyskutować... Przecież moje oczekiwania podania jakichś konkretnych źródeł są absurdalne. W końcu z Twoich obserwacji wynika - to powinno zamknąć sprawę ;-)
Cytuj:
Znam też, wiecznych płaczków, którym wszędzie jest źle, tu kilmetrówka, tam szef to dziad, tam samochód nie taki, w tej robocie schodzi duzo czasu, a tam to się trzeba najeździć. Takiemu to najlepiej 20złł/h i dniówa 150km. Ale tak to nie ma.
Wiesz, ja 10 lat temu miałem 10 złotych za godzinę jazdy fordem courierem :-)

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 15 gru 2011, 23:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:27
Posty: 493
Samochód: Iveco Stralis AT440S43 T/P
Lokalizacja: okolice Korycina, podlaskie, PL

Cytuj:
Ach, no tak. Teraz to mnie rozgromiłeś siłą tych argumentów. Nie mam co dyskutować... Przecież moje oczekiwania podania jakichś konkretnych źródeł są absurdalne. W końcu z Twoich obserwacji wynika - to powinno zamknąć sprawę ;-)
Orys, a jakich Ty źródeł oczekujesz, badań naukowych? Nikt (chyba?) się czymś takim tu nie zajmuje. Chcesz poparcia przykładami? Masz, z branży jakże bliskiej kierowcom: w magazynach sieci dystrybucyjnych ogólnie znane jest totalne olewanie kierowców i intensywne "szanowanie" pracy. Pracownicy mają płacone za godzinę. W jednej z hal JMD, znanej z wiecznych kolejek do rozładunku, wprowadzono płace uzależnione od ilości rozładowanych pojazdów. Skutek? Magazynierzy sami do kierowców przychodzili, oferując rozładunek pod wskazaną rampą, kolejki jakimś cudem znikły.

Szkoda, że ten system szybko się zmienił pod presją innych oddziałów i działaczy związkowych.

Ciągle twierdzę, że złotym środkiem jest pewna podstawa, niezależna od wykonanej pracy plus druga część płacy, nazwijmy ją "motywacyjną". Tylko motywację pracownika trzeba trzymać w ryzach zdrowego rozsądku i obowiązującego prawa. Wtedy wszystko się kręci w dobrym kierunku :)

_________________
Janusz Kastyk
Ahoj, przygodo! :) Przygodo... ahoj?
Wiozę się pomału...
http://truckmapa.wagaciezka.com - mapa dla ciężarówek


Post Wysłano: 16 gru 2011, 0:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Orys, a jakich Ty źródeł oczekujesz, badań naukowych? Nikt (chyba?) się czymś takim tu nie zajmuje.
Zaiste, wątpię żeby ktokolwiek robił badania nad tym, czy pracujący za stawkę godzinową to lenie i nieroby a pracujący na akord to elita ;-) Bo on własnie takie bzdury plecie.
Cytuj:
Ciągle twierdzę, że złotym środkiem jest pewna podstawa, niezależna od wykonanej pracy plus druga część płacy, nazwijmy ją "motywacyjną". Tylko motywację pracownika trzeba trzymać w ryzach zdrowego rozsądku i obowiązującego prawa. Wtedy wszystko się kręci w dobrym kierunku :)
Tu zgoda.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 16 gru 2011, 0:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Za motywacją jestem, ale nie totalną, która w wielu przypadkach zmusza do przegieć czasu jazdy, pracy, niestety takowa "motywacja " wcale nie pokrywa się z ilością zarobionych pieniążków!
Co do podanego przykładu przez kastyka, to jest przykład braku nadzoru, co magazynierzy skrzętnie wykorzystali w sposób sobie znany, dochodziło do tego, że kierowcy dawali browara, żeby rozładunek szybciej załatwić, ale pytam się czyja to wina? Nadzoru firmy, często sobie sami, nie mniej jednak i oni mają teraz przerąbane, bo im akord wlepili, sami sobie winni, lecz czy ten system jest adekwatny do specyfiki pracy, rozumiem akord w produkcji, ale w magazynach? Chore to wszystko, w/g mnie menager takowej firmy już powinien szukać nowej pracy, a prezes suto się tłumaczyć z zaistniałej sytuacji. Co mamy, to widać, po kościach się rozeszło, a na dole odczuli najlepiej, czyli norma!

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 16 gru 2011, 2:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2006, 15:16
Posty: 372
Lokalizacja: z nienacka!!!

Cytuj:
Cytuj:
Ciągle twierdzę, że złotym środkiem jest pewna podstawa, niezależna od wykonanej pracy plus druga część płacy, nazwijmy ją "motywacyjną". Tylko motywację pracownika trzeba trzymać w ryzach zdrowego rozsądku i obowiązującego prawa. Wtedy wszystko się kręci w dobrym kierunku :)
Tu zgoda.
Toż przecież w większości firm tak jest, minimalna pensji podstawowej + kilometrówka/procent(nieopodatkowany dochód*), czasami diety się też zdarzają :D :D :D :D Nie wiem o co chodzi... przestańcie pracować gdzie jest czysty % lub kilometrówka, problem zniknie wam z oczu!!! :idea: :idea:
* składki ZUS to nic innego tylko 3dziesięcina od waszej pracy,
* większość firm byłaby zadowolona mając przychód/zysk nie podlegający opodatkowaniu... tylko pracownicy żyją w "innym" świecie, im więcej do oddania dla prosiąt na wiejskiej tym szczęśliwsza morda :x :x :x :x

Cytuj:
Bo po raz kolejny przyznam rację Orysowi, że co mnie obchodzi że pracodawca nie potrafi zorganizować mi pracy. Efektywność i wydajność pracy szybko można zweryfikować i nie potrzeba do tego zachęt w stylu: więcej przejeździsz, więcej zarobisz. Jeżeli pracownik jest leń, to zawsze można go zwolnić. Nie widzę tutaj problemu.
W dużej mierze prawda niestety w sytuacjach kryzysowych przepisy nie zabezpieczają w żadnym stopniu interesów właścicieli firmy. Prosty przykład z życia... Niewielka firma transportowa 12 aut, w 80% oparta o stałe zlecenia bezpośrednio od producenta za porządne pieniądze, inwestująca w tabor, szkolenia pracowników... dodatkowe ubezp. na życie.
Warunki dla kierowców 15zł/h dla nowego do roku pracy, poźniej 19zł/h, po 5 latach 24zł/h.. czyli wyk*rwiście dobrze: 7 kier >5lat, 1 nowy, 5 średniaków... + premie + delegacje. Jazda PL-D, NL, B czasami FR czasami z powrotem.... dodam tylko, że podane kwoty to netto.
Nagle "siła wyższa" spółka matka zleceniodawcy przenosi produkcję do Chrl... nie ma co wozić więc firma transportowa staje, bo z timocomu się nie wyżyje. Właściciel nie może zwolnić ze skutkiem natychmiastowym nikogo, bo musiałby dac odprawe, za porozumienim nikt nie chce bo kryzys, przez pierwszy tydzień kierowcy przychodzą tylko podpisać listy i [wycenzurowano] coś z firmy i do domu. Później kierownik każe siedzieć każdemu po 8h dziennie nic nie robiąc, bo "przecież mają płacone na godziny" a skoro nikt nie chce za porozumieniem to siedzieć... efekt każdy z pracowników ostatnią pensję miał wypłaconą z 6 miesięcznym opóźnieniem, po zlicytowaniu 7 aut leasingowych i sprzedarzy pozostałych.
Gdyby właściciel mógł zwolnić kierowców w ciągu tygodnia, lub któryś zgodziłby się za porozumieniem stron firma może by jeszcze istniała a tak to każdy wolał, nie oszukujmy się' okraść-oskubać firme z ostatniego grosza... ot taka złośliwa złodziejska solidarność.

_________________
ASS, GAS OR GRASS !!!
NOBODY RIDES 4 FREE !!!
Kat: A,B,C,E i reszta papierów, teraz tylko jazda.
Kanio najlebszo!


Post Wysłano: 16 gru 2011, 4:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Bo po raz kolejny przyznam rację Orysowi, że co mnie obchodzi że pracodawca nie potrafi zorganizować mi pracy...
nie chodzi tu o to, aby wyręczać pracodawcę w pewnych obowiązkach, czy w jego intencji dawać na mszę, ale świadomość skąd sie biorą pieniądze w firmie nie jest szkodliwa dla zdrowia.

jeżeli zarabiam 10 000zł, to mogę dzieciakowi dać 1000zł kieszonkowego, ale gdy sytuacja się zmieni i zacznę zarabiać 2000zł, to nie będę w stanie spełnić jego oczekiwań. oczywiście, co go obchodzi że mam kłopoty. bo tutaj dochodzi do pewnego założenia, że pracodawca i pracownik są największymi wrogami.
nie chę ani gloryfikować jednych, czy drugich, bo po obu stronach są różni ludzie, ale takie nastawienie do niczego nie doprowadzi, to jakby wystartować w rozgrywkach piłki nożnej z drużyną w której obrona gra przeciw własnemu bramkarzowi.

najlepszym przykładem było Rico, kierowców śmieszyło, że jeden dojeżdżał do załadunku 400km podczas gdy drugi czekała na ładunek 30km od tego miejsca. cieszyli się z nowych klientów nie zastanawiając się za jakie stawki zostali zdobyci, itp. zrozumienie skąd biorą się pieniądze w firmie transportowej oszczędziłoby im sporo nerwów i rozczarowań.

wiem, że w życiu bywa różnie, ja piszę jak powinno być, a rzeczywistość odbiega od tego, ale Panowie, czy po przyjściu na świat dzieciaka mam mu powiedzieć: wiesz i tak będziesz oszukiwany, będę wobec Ciebie kłamali, wykorzystywali i kradli, więc w zasadzie nie wiem po co się urodziłeś. w tej sytuacji najlepiej nic nie robić tylko siąść i narzekać.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 16 gru 2011, 20:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
jeżeli zarabiam 10 000zł, to mogę dzieciakowi dać 1000zł kieszonkowego, ale gdy sytuacja się zmieni i zacznę zarabiać 2000zł, to nie będę w stanie spełnić jego oczekiwań. oczywiście, co go obchodzi że mam kłopoty.
A czy ty wiesz jaka jest róznica między wypłatą kieszonkowego żeby dzieciak miał na lody a wypłatą pracownikowi pensji?

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 16 gru 2011, 21:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

różnica jest ogromna, ale jedna cecha jest wspólna: nie możesz dać więcej niż dostajesz, minus koszty utrzymania.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 16 gru 2011, 21:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Cyryl, zły podałeś przykład i choć przyznaj się do tego, a nie brniesz dalej, czasem twoje argumenty doprowadzają mnie o opadu rąk.

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 17 gru 2011, 2:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
różnica jest ogromna, ale jedna cecha jest wspólna: nie możesz dać więcej niż dostajesz, minus koszty utrzymania.
Różnica jest taka, że jak nie masz dla dziecka to mówisz "sorry synek, nie mam, w tym miesiącu nie będzie lizaków" a jak nie masz dla pracownika to dalej jesteś zobowiązany mu zapłacić bo jesteś związany z nim umową cywilnoprawną.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 17 gru 2011, 5:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
różnica jest ogromna, ale jedna cecha jest wspólna: nie możesz dać więcej niż dostajesz, minus koszty utrzymania.
Różnica jest taka, że jak nie masz dla dziecka to mówisz "sorry synek, nie mam, w tym miesiącu nie będzie lizaków" a jak nie masz dla pracownika to dalej jesteś zobowiązany mu zapłacić bo jesteś związany z nim umową cywilnoprawną.
bardzo dobry przykład, a potem nie masz na czynsz, prąd i paliwo, blokują Ci karty paliwowe i tak jak w przypadku Rico kilka tysięcy kierowców mocno zdziwonych zostaje gdzieś w Europie bez możliwości zjechania do domu.

właśnie chodzi mi o to, że większa wiedza kierowców chroni ich przed takimi sytuacjami.
Cytuj:
Cyryl, zły podałeś przykład i choć przyznaj się do tego, a nie brniesz dalej, czasem twoje argumenty doprowadzają mnie o opadu rąk.
jeszcze raz mówię, nie chodzi mi o to, aby wręczać pracodawcę, ale mieć świadomość skąd się bierze kasa w firmie.
stanowisko: "nie interesuje mnie skąd szef weźmie pieniądze" jest słuszne, bo każdy martwi się o siebie, ale dobrze wiedzieć jak to działa. dlaczego, bo była nieliczna grupka kierowców, którzy widząc co się dzieje w Rico zmieniła pracę jeszcze przed upadkiem firmy.
a większość była w błogiej niewiedzy i zaczęli szukać pracy dopiero, gdy firma upadła i w jednym momencie pracy szukało kilka tysięcy kierowców.

tak jak z wiedzą o mechanice. kierowca nie musi naprawiać auta, ale gdy rozumie jak działa samochód ułatwia mu to pracę.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 18 gru 2011, 1:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
bardzo dobry przykład, a potem nie masz na czynsz, prąd i paliwo, blokują Ci karty paliwowe i tak jak w przypadku Rico kilka tysięcy kierowców mocno zdziwonych zostaje gdzieś w Europie bez możliwości zjechania do domu.
Taaa, wszystko wina tych głupich kierowców. Powinni powiedzieć szefowi że przesadza z kredytami... :P

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 18 gru 2011, 15:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

tu nie chodzi o to, czyja wina, ale świadomy kierowca może zorientować się wcześniej i zmienić pracę, lub nie pakować się w kłopoty w kieskiej firmie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 18 gru 2011, 18:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
tu nie chodzi o to, czyja wina, ale świadomy kierowca może zorientować się wcześniej i zmienić pracę, lub nie pakować się w kłopoty w kieskiej firmie.
Oczywiście. A póki nie zmieni pracy, albo póki firma nie zbankrutuje, powinien być uczciwie płacony.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 18 gru 2011, 18:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lip 2009, 20:07
Posty: 162
GG: 7921806
Samochód: Mercedes Actros 1846

Cytuj:
Oczywiście. A póki nie zmieni pracy, albo póki firma nie zbankrutuje, powinien być uczciwie płacony.
Słowo "powinien" przeważnie odnosi się do pracowników. Pracodawca nie umie nawet napisać tego poprawnie....


Post Wysłano: 18 gru 2011, 21:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6009
Samochód: Volvo FH

Nie każdy człowiek mający jakieś samochody to wieśniak i analfabeta. Niektórzy, (tak jak i niektórzy kierowcy) mają wyższe wykształcenie, znają języki itp.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 18 gru 2011, 21:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lip 2009, 20:07
Posty: 162
GG: 7921806
Samochód: Mercedes Actros 1846

Cytuj:
Nie każdy człowiek mający jakieś samochody to wieśniak i analfabeta. Niektórzy, (tak jak i niektórzy kierowcy) mają wyższe wykształcenie, znają języki itp.
Nie pisałem o "każdym człowieku"

Sorry zapomniałem dodać "tych których znam"... resztę przepraszam.

Kiedyś byłem pracodawcą i mój punkt widzenia był inny jednak uważam to za normalne...


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 7 z 13 [ Posty: 260 ] Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 913 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: patrykbor i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: