Strona 11 z 13 [ Posty: 260 ] Przejdź na stronę Poprzednia 19 10 11 12 13 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 31 gru 2011, 15:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Dzisiaj tak nie jest. Ale rzeczy powoli się zmieniają. Ci którzy są dzisiaj tacy cwani nie idą na emertyurę pojutrze. Pójda za 20-30 lat.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 31 gru 2011, 15:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Cytuj:
Dzisiaj tak nie jest. Ale rzeczy powoli się zmieniają. Ci którzy są dzisiaj tacy cwani nie idą na emertyurę pojutrze. Pójda za 20-30 lat.
30 lat temu ludziom, którzy dzisiaj są na emeryturze też obiecywano złote góry za swoją ciężką pracę. Państwo nie wywiązało się z umowy pomijając nieliczne wyjątki ubecji i ścisłego aparatu władzy.
Od dzisiaj za 30 lat też będziemy żyć w zupełnie innych realiach co wyraźnie widać, trudno powiedziec lepszych czy gorszych, ale taka ślepa wiara w państwo które oszukało poprzednie pokolenie jest niezdrowa.
Dlatego dla niektórych wygodniej będzie zarobić kilkaset złotych więcej i samemu w jakiś sposób się zabezpieczyć niż oddawać to do jednego wora, ktory będzie i tak przeżarty przez władzę.

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 01 sty 2012, 0:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2011, 0:06
Posty: 12
GG: 0

Cytuj:
2. Czy specjalnie nie zauważasz, że kierowca to człowiek, nie maszyna, i nie wolno rozpatrywać jego pracy tak, jakbyś rozpatrywał wykorzystanie nabytego do firmy urządzenia? Po to są konstruowane przepisy typu 561/2006/WE, żeby człowiek pracował jak człowiek. Jeśli firma nie potrafi tego zrozumieć, nie powinna istnieć na rynku. I właśnie od przestrzegania, między innymi, tej zasady, mamy ITD.
Oni właśnie byli tacy . analityczni, dalekowzroczni, profesjonalni i pewnie miło by się nie jednemu zrobiło, czytając to . Oni odeszli do polowy 90-tych lat . ok. 80 % pośród nich było wyzwaniem dla kierowców zawodowych przynajmniej na kontynencie europejskim . bogate firmy transportowe państw zach. Europy wzorowały się na tej firmie . równie profesjonalni/e, sporadycznie/jednostkowo mógł okazać się kunsztowniejszy szwedzki kierowca, który od początku swej kariery, miał niespotykane nigdzie wsparcie techniczno-szkoleniowe . Oni cierpieli już od początku 90-tych lat, patrząc co się dzieje na pl drogach i z zawodem kierowcy w Polsce . w smutku odchodzili a potem, chcąc przyćmić ich kunszt, wszelkiej maści półdzikusy prześmiewczym tonem nazywali ich żółtkami, aż któregoś dnia, kolejne pokolenie ale już operatorów ciężarówek, nie wiedząc co czynią przyswoiło sobie tę prześmiewczą melodie, biorąc późniejszych (z łapanki) operatorów ciężarówek tej firmy ze starym logo, za prawdziwych Asów PEKAESU .
Oni byli wydajniejsi od wszystkich kierowców Europy . Zarabiali tyle ze ich żony nie musiały pracować a ich było stać wybudować dom i mieć samochód . mimo tych wymownych faktów nie pracowali na akord, mieli czas ( i to coś) aby zatrzymać się ( samowolnie) koło stojącego na poboczu chłopaczka (ok. 20 lat) z krajówki z obcej bazy ze zwykłą zremb-owską naczepą aby spytać czy nie potrzebuje pomocy .


Post Wysłano: 01 sty 2012, 2:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Cytuj:
Dzisiaj tak nie jest. Ale rzeczy powoli się zmieniają. Ci którzy są dzisiaj tacy cwani nie idą na emertyurę pojutrze. Pójda za 20-30 lat.
30 lat temu ludziom, którzy dzisiaj są na emeryturze też obiecywano złote góry za swoją ciężką pracę. Państwo nie wywiązało się z umowy pomijając nieliczne wyjątki ubecji i ścisłego aparatu władzy.
Od dzisiaj za 30 lat też będziemy żyć w zupełnie innych realiach co wyraźnie widać, trudno powiedziec lepszych czy gorszych, ale taka ślepa wiara w państwo które oszukało poprzednie pokolenie jest niezdrowa.
Dlatego dla niektórych wygodniej będzie zarobić kilkaset złotych więcej i samemu w jakiś sposób się zabezpieczyć niż oddawać to do jednego wora, ktory będzie i tak przeżarty przez władzę.
Nie wiem czy zauważyłes, ale ostatnie 30 lat to były pewne zmiany. 30 lat temu to ludzie żyli w państwie zwanym PRL.

Poza tym z takim nastawieniem, że państwo trzeba rypać bo i tak się nie spisze, na pewno nie uda sie żeby btło lepiej ;-)

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 04 sty 2012, 1:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2011, 0:38
Posty: 16
GG: 0
Samochód: Ford Transit
Lokalizacja: TK

Szanowni Koledzy. Jakie wynagrodzenie kierowcy akordowe- z kilometra? Czy tak naprawdę kierowca ma wpływ na to ile km przejedzie? Wpływ na to ma pracodawca-spedytor, czas jazdy-pracy, warunki drogowe, za i rozładunki i jeszcze wiele innych czynników. Ale tu nie chodzi o to by "driver" uczciwie pracował. Tu chodzi o to, żeby nieważne jakim kosztem przejechał jak najwięcej, czyli wykonał największą możliwą ilość kursów, a tym samym wypracował zysk dla pracodawcy. Tłumaczenie, że jakby miał podstawę i dietę (międzynarodówka) to by leżał, a jak ma z kilometra to wtedy uczciwie pracuje jest chore. Są przecież terminy za i rozładunków zawarte w zleceniach transportowych (warunek żeby były realne i możliwe do zrealizowania zgodnie np. z tacho i innymi przepisami). Tylko, że niestety w tym kraju jakie firmy, tacy i kierowcy. Dodam, że sam jestem pracodawcą i kierowcą.
Pozdrawiam lopez-ck.

_________________
Pilotaż transportów ponadnormatywnych, organizacja przejazdu, zezwolenia, pilotaż policji, demontaż infrastruktury,transport krajowy i międzynarodowy, transport pojazdów.
mobile: +48 501 695 547; e-mail: jaroslaw.novapilot@gmail.com
Transport to usługa, nie przysługa!


Post Wysłano: 05 sty 2012, 0:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Szanowni Koledzy. Jakie wynagrodzenie kierowcy akordowe- z kilometra? Czy tak naprawdę kierowca ma wpływ na to ile km przejedzie? Wpływ na to ma pracodawca-spedytor, czas jazdy-pracy, warunki drogowe, za i rozładunki i jeszcze wiele innych czynników. Ale tu nie chodzi o to by "driver" uczciwie pracował. Tu chodzi o to, żeby nieważne jakim kosztem przejechał jak najwięcej, czyli wykonał największą możliwą ilość kursów, a tym samym wypracował zysk dla pracodawcy. Tłumaczenie, że jakby miał podstawę i dietę (międzynarodówka) to by leżał, a jak ma z kilometra to wtedy uczciwie pracuje jest chore. Są przecież terminy za i rozładunków zawarte w zleceniach transportowych (warunek żeby były realne i możliwe do zrealizowania zgodnie np. z tacho i innymi przepisami). Tylko, że niestety w tym kraju jakie firmy, tacy i kierowcy. Dodam, że sam jestem pracodawcą i kierowcą.
Pozdrawiam lopez-ck.
No, wreszcie coś, pod czym się mogę obiema rękami podpisać.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 05 sty 2012, 1:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 lip 2009, 13:48
Posty: 136
GG: 0

Pracodawca sam ma za km, wiec nie musi zbytnio umieć liczyć, żeby wiedzieć czy mu się opłaca czy nie. Jest mu tak wygodniej. Nie dostaje za to ze mu auto czeka pól dnia na załadunek, ponieważ pracy jak na lekarstwo, wiec się nie wychyla i kolo się zamyka. Dostaje po dupie kierowca. Sami się tez na to godzimy, na place za km w dodatku pod stołem, a potem sami wiecie. Tylko niestety mieszkamy w Polsce a obok nas rodacy. Nic nie zmienimy, pozostaje mieć szczęście i trafić na normalnego pracodawce, który doceni nasza prace i nie będzie wypisywał głupot ze jak będę pracował za godzinę to się będę obijał.

Bo ja się nie obijam, lubię swoja prace ale lubię tez dostawać godziwe wynagrodzenie. Jak dasz mi godnie żyć to nawet słowem nie pisnę, a zyskasz tylko solidnego i pewnego pracownika. Malo który to rozumie...


Post Wysłano: 05 sty 2012, 16:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sty 2011, 0:38
Posty: 16
GG: 0
Samochód: Ford Transit
Lokalizacja: TK

Powrócę do swojego poprzedniego postu. Czy kierowca oczekując na załadunek lub rozładunek nie jest w pracy? A czy może kręcąc pauzę dobową lub weekendową w trasie nie jest w pracy? Może niektórym się wydaje,że np. na weekendówkę wsiada w samolot i leci do domu powiedzmy z Hiszpanii, Węgier, Niemiec, a później wraca :D. Co mojego kierowcę albo mnie jako kierowcę obchodzi, że za postój spedycja nie płaci. Jest (kierowca) w pracy ma mieć za to zapłacone.Koniec, kropka.
Pozdrawiam lopez-ck.

_________________
Pilotaż transportów ponadnormatywnych, organizacja przejazdu, zezwolenia, pilotaż policji, demontaż infrastruktury,transport krajowy i międzynarodowy, transport pojazdów.
mobile: +48 501 695 547; e-mail: jaroslaw.novapilot@gmail.com
Transport to usługa, nie przysługa!


Post Wysłano: 05 sty 2012, 17:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Tak czytam czsem to kółko wzajemnej adoracji, bo zabierać głosu już nie chce mi się. Ale zrobię wyjątek.

Lopez-Ck, z twojego postu wynika, że jeśli płacić ma firma za pauzy (dobówki, weekendówki i inne badzieiwie), to dlaczego miała by nie płacić za wszystkie 9tki i 11tki, czyli właściwie ma płacić za 24h prawda?

Idąc dalej, wynikało by, że firma ma płacić za 5 dób, kiedy to kierowca jest w pracy, jeśli wyjdzie weekend w trasie to oczywiście też. No a jeśli wyjdzie weekend w domku? Właściwie to chyba też, no bo przecież po weekendzie kierowca przyjdzie do pracy co nie? Więc to oczekiwanie na pracę, to właściwie też praca. Wszystkie, święta krótsze i dłuższe, ważniejsze i te mniej ważne należało by więc rozpatrywać analogicznie.

Idąc dalej tym tropem, to taki kierowca w porządnej firmie wykorzysta limit godzin pracy na rok, w jakieś 3 miesiące. Więc reszta ma być wolna prawda? Ale znowuż, te 9 miesięcy to będzie oczekiwanie na pracę po tych 9ciu miesiącach, więc też należało by za to płacić.


Ktoś może wskazać błąd lub potwierdzić poprawność moich dywagacji :] ?

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Ja ci wskażę! Bo też nie miałem już w tym temacie zabierać głosu!
Jesteś ubetonowionym członkiem klanu tych, którzy tak lubią walić innych w poroże! Kto ci każe płacić za weekendy, które kierowca za fajerą nie jest lub przebywa w domu? A czy płacisz za dyspozycję, który kierowca jest zobowiązany? Tu się mówi o siedzeniu w trasie, nie dlatego, że kierowcy podoba się we Francji pod Paryżem lub też gdzie indziej! Płać za to co powinieneś, może za urlop wypoczynkowy napiszesz, że to też niepotrzebny składnik wynagrodzenia, bo przecież siedzi w domu i jeszcze mu trzeba płacić? Mówimy tu cały czas, że to co mówi prawo i przepisy płać, a nie będzie gadania, a Wy nawet tego nie chcecie zrozumieć, bo czujecie się bezkarni! Jak czytam twoje i podobne wypociny to mi nóż się w kieszeni otwiera. Wszelkie inne godziny to czas odpoczynku kierowcy, aczkolwiek jak mu w tym czasie podprowadzą towar lub on sam udaremni ten proceder to jak to nazwiesz? Jego obowiązkiem, czy też wolną wolą, zapłacisz mu za to, że zamiast spać akurat udaremnił kradzież towaru? Ten odpoczynek nie jest w hotelu, tylko w kabinie jak by tego nie nazwał masz przy okazji ciecia towaru, za to nikt nie płaci, chociaż pewnie są tacy co wypłatę podciągają i za to! Z jednej strony się wymaga, ale z drugiej nie ma wynagrodzenia z tego tytułu, to jest ból polskich pracodawców.
maderfaker super+ zanim coś tu wygłosisz poczytaj i postaraj się sam zrozumieć, daj żonie tekst do przeczytania lub sąsiadowi, abyś czasem na głupka nie wyszedł! Za tą poradę nic od ciebie nie wezmę!

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Trochę za bardzo sie podnieciłeś, wiesz?

:]

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Cytuj:
Trochę za bardzo sie podnieciłeś, wiesz?

:]
Być może, za to nie da się ukryć, że Ty bzdury piszesz nie starając się zrozumieć co inni wcześniej napisali, niczym nie poparłeś swoich tez, wyssałeś z palca swoje wypociny i jeszcze się tym chwalisz! Już wolę się "podniecać"! Jestem ciekaw ilu z takich pracodawców zastanawia się kiedy wpadnie konkretna kontrola i trzeba będzie interes zwijać? Nie wspomnę o wyrzutach sumienia, moralności itp.

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Jaki tam pracodawca ze mnie...
Ale jeśli się na legalu jeździ, kierowców ma się tych samych bo przy wypłacie nie oszukuje się, to tak szybko nie wpadnie. A jak już, to zapłaci się ile każą, będzie chociaż wiadomo co źle było...

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Cytuj:
Jaki tam pracodawca ze mnie...
Ale jeśli się na legalu jeździ, kierowców ma się tych samych bo przy wypłacie nie oszukuje się, to tak szybko nie wpadnie. A jak już, to zapłaci się ile każą, będzie chociaż wiadomo co źle było...
Ręce mi opadają, uwierz mi...a już myślałem, że z Ciebie...

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Punkt widzenia, bardzo zależy od punktu siedzenia. Temat jest śliski, trzeba by znaleźć jakis kompromis. Może kiedyś w innym temacie o podobnej tematyce się uda.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 05 sty 2012, 19:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Cytuj:
Punkt widzenia, bardzo zależy od punktu siedzenia. Temat jest śliski, trzeba by znaleźć jakis kompromis. Może kiedyś w innym temacie o podobnej tematyce się uda.
Zależy dla kogo śliski, bo na pewno nie dla mnie i tych co pracują dla kogoś lub jakiejś firmy i chcą mieć godziwe wynagrodzenie, czy to takie trudne do zrozumienia!? Już ktoś tu wcześniej napisał, niech każdy trzyma się litery prawa i swoich obowiązków, a ta dyskusja nie miała by tu miejsca. I na tym bym chciał zakończyć moje wywody, bo zaczynam się powtarzać, kogoś a to nie jest zdrowe.

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 05 sty 2012, 20:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Problem, jest taki, że dla Ciebie, godziwe tzn godzinowe wynagrodzenie. A np w mojej fabryce, godziwe to jest takie, że kierowcy sie nie zwalniają, choć mają z km. A to dlatego, że jak na warunki nasze i wykonywaną robotę nieźle zarabiają, choć nie mają płacone za godz.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 05 sty 2012, 21:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Ktoś może wskazać błąd lub potwierdzić poprawność moich dywagacji :] ?
Ja mogę, bez problemu. Róznica miedzy siedzeniem w domu a siedzeniem na dzikusie gdzieś na południu Francji jest taka, że w domu masz wannę, wygodne łózeczko ze stęsknioną żoną w nim, możesz się pobawić z dziećmi, możesz pójść do kina, możesz się schlać do nieprzytomności - jesteś w 100% władny dysponować swoim czasem. Jeśli lubisz siedzieć cały weekend na przydrożnym parkingu, też możesz sobie na jakiś pojechać i tam siedzieć.

Natomiast jak jesteś w trasie, to możliwości dysponowania swoim czasem masz bardzo ograniczone. Nie spotkasz się ze znajomymi, nie pójdziesz sobie na spacer po ulubionym parku, nie pobawisz się z dziećmi itd itd. Nawet jak sobie chcesz ugotować jakiś fajny obiad to będzie się to odbywac w warunkach polowych a nie w komforcie swojej własnej kuchni.

Dlatego w przyzwoitych firmach za weekendowanie się płaci - podobnie jak płaci się za 11-tki i 9-tki. W UK na przykład jest to ustawowy obowiązek pracodawcy. Oczywiście, ponieważ nie pracujesz, stawki są niższe, i tak minimalny ustawowy ryczałt za noc poza domem jest 18 w kabinie sypialnej i 22 jeśli nie masz kabiny sypialnej. Ja w ostatniej firmie w ktorej pracowałem na takich zasadach miałem za każdą noc poza domem 48, z czego 18 bez podatku.

Jest to opłata za te wszystkie niedogodności - takie jak sranie na małysza w obsranym przydrożnym kiblu, takie, że nie możesz sobie kupić taniego jedzenia w ulubionym sklepie, tylko musisz tam, gdzie Ci się chce drałować piechotą, albo gdzie dałeś radę zajechać ciężarówką i tak dalej.
Cytuj:
Problem, jest taki, że dla Ciebie, godziwe tzn godzinowe wynagrodzenie. A np w mojej fabryce, godziwe to jest takie, że kierowcy sie nie zwalniają, choć mają z km. A to dlatego, że jak na warunki nasze i wykonywaną robotę nieźle zarabiają, choć nie mają płacone za godz.
Godziwe i wysokie to nie to samo. Znajomy pracuje na czarno, kasę bierze od Pakistańca w łapę, zarabia nie tyle co ja, ale więcej niż przeciętny kierowca vana. Dużo? Dużo. Godziwie? Jak dla mnie niekoniecznie.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 05 sty 2012, 22:23

Ja się cały czas tylko zastanawiam, czemu tyle osób narzeka, a żadna z tym nic nie robi. Skoro wam źle, to zmieńcie zawód i branże.


Post Wysłano: 05 sty 2012, 23:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Jest to opłata za te wszystkie niedogodności - takie jak sranie na małysza w obsranym przydrożnym kiblu, takie, że nie możesz sobie kupić taniego jedzenia w ulubionym sklepie, tylko musisz tam, gdzie Ci się chce drałować piechotą, albo gdzie dałeś radę zajechać ciężarówką i tak dalej

Jestem jak najbardziej za, jednak tak jak pisałem wcześniej, jesteśmy 50lat do tyłu za starą UE, nasza mentalność to ciągle: jak zrobić, żeby się nie narobić. Naszym "atutem" jest też masa "fachowców" którzy działają nie tylko w transporcie, (podam przykład człowieka który postanowił zostać transportowcem, po 2latach spasował, gdyż na rękę z zestawu miał 1500zł na miesiąc :] ) to działa w dwie strony, jeżeli ktoś za pół darmo pojedzie, to dlaczego nie płacić połowe mniej, zlecający jest zadowolony bo mniej płaci, a ten co jedzie też, bo zawsze będzie miał robotę, kij że prawie po kosztach, szef swoje zarobi, odbije się na stanie technicznym auta, i najwięcej na kiero, który i tak pojedzie, bo wcześniej w piekarni dostawał 1500zł a teraz ma w porywach 2600zł więc myśli że Boga za nogi złapał. Koło się zamyka, mentalność mamy jaką mamy, więc jest to raczej walka z wiatrakami, gdyż jeżeli ktoś pamięta, jest nauczony kombinowania, będzie to robił, często nieświadomie, gdyż nie wie jak wygląda normalnośc np w UK.

Dla mnie godziwie jest gdy mogę zjejść co dzien na śniadanie bułkę z masłem i szynką, inny musi jejść kawior, a jeszcze inny chińskie zupki i konserwy je przez cały tydzień, ok, nie ma problemu, problem jest gdy ten co je chińskie zupki chciałby kawioru, ale jedyne co potrafi zrobić to marudzić.
Cytuj:
Godziwe i wysokie to nie to samo.
OK!

W PL zarobki kierowców w większości nie są godziwe, ale to też właśnie jest wina samych zainteresowanych skoro dają się dymać na coś takiego jak normy czy ucinanie pensji za uszkodzenie auta, skoro ktoś sam siebie nie szanuje, wtedy ten co potrafi wycisnąć człowieka jak cytrynę szybko się zorientuje, no i za zgodą kiero jawnie będzie go dymał :wink:

A wysokie to już niegdy nie będą, będą jeszcze mniejsze.

Ten temat może się ciągnąć w nieskończoność.
Cytuj:
Punkt widzenia, bardzo zależy od punktu siedzenia
i tu się zgadzam.

nevesu dobrze napisałeś.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 11 z 13 [ Posty: 260 ] Przejdź na stronę Poprzednia 19 10 11 12 13 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: