Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 11 sty 2012, 18:25

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2011, 21:31
Posty: 32
GG: 0
Samochód: Opel

Witam,

Mam pytanie o CZAS JAZDY do kolegów, którzy już jeździli TIRem.

Jak wszyscy wiemu czas pracy w okresie 24h wynosi 15h, a czas JAZDY 9h. Przyjąłem się do pracy na TIRa na umowę. Jeżdżę po calym Śląsku oczywiście na własnej tarczce. Pojawił się problem, otóż gdy wyjeżdżę całe 9h muszę zrobić sobie minimum 11h pauzy, a mój pracodawca po 9 godzinnej jeździe każe mi dalej jeździć na niepodpisanej tarczce lub tarczce kolegi, to jest chore. Dwa dni temu jeździłem prawie 24h na swojej, a potem pustej tarczce, przyjechałem osobówką do domu i za 7h telefon od pracodawcy, że mam znowu jechać. Gdzie tu jest 9h jazdy i 11h pauzy. Tak wygląda mój problem, proszę aby wypowiedziały się osoby, które jeździły już TIRem i wiedzą coś o tym. Jak było u Was? Też jeździliście na czyjeś tarczce lub niepodpisane imieniem i nazwiskiem? Pracodawca powiedzial mi, że w tym zawodzie tak to wygląda i twierdzi, że w każdej firmie tak jest. Ja wiem, że tak nie jest, bo każdego dnia na CPNie stoi masa ciężarówek i pauzują się. Jeszcze raz Was proszę o wypowiedzenie się, bo nie wiem czy zwolnić się z tej firmy czy co?

_________________
SZUKAM PRACY:
Jako kierowca kat. C+E
POSIADAM:
[B,B+E][C,C+E][KW][KK] [PSYCHOTESTY]


Post Wysłano: 11 sty 2012, 18:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sie 2011, 17:46
Posty: 602
Samochód: cerwone eFHa
Lokalizacja: Wieś Blisko Radomia

To jest patologia i tak nie powinno być. W razie kontroli ITD to TY bekniesz za przekroczenie czasu jazdy i pracy, a pracodawca się na Ciebie wypnie... Radzę zmienić firmę na normalną - wbrew temu co mówi szef, takie jeszcze istnieją.

_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce :)


Post Wysłano: 11 sty 2012, 18:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2011, 21:31
Posty: 32
GG: 0
Samochód: Opel

Guciek masz rację w razie kontroli ITD ja beknę, a nie pracodawca. Jak ma mało pracowników to niech przyjmie więcej, ale szef woli zaoszczędzić kasy, przyjąć jednego czy dwóch kierowców i niech robią za dziesięciu.

_________________
SZUKAM PRACY:
Jako kierowca kat. C+E
POSIADAM:
[B,B+E][C,C+E][KW][KK] [PSYCHOTESTY]


Post Wysłano: 11 sty 2012, 18:40

Jak jeździsz TIR-em, to nie dziwne, że tak to wygląda i dajesz się, za przeproszeniem dymać pracodawcy.

Miej na uwadze to, że w razie kontroli czy jakiegoś innego zdarzenia winny będziesz tylko i wyłącznie Ty, bo pracodawca wszystkiego się wyprze.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 18:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sie 2011, 17:46
Posty: 602
Samochód: cerwone eFHa
Lokalizacja: Wieś Blisko Radomia

Skądś to znam... Dlatego jak masz możliwość, to szukaj gdzie indziej. Kary nie są małe przecież, nikt za Ciebie ich nie zapłaci. Odpoczynek się Tobie należy i koniec kropka, po dłuższym czasie takiej harówki to i, tfu tfu, o wypadek nie trudno z przemęczenia.

_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce :)


Post Wysłano: 11 sty 2012, 19:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2011, 21:31
Posty: 32
GG: 0
Samochód: Opel

Dziękuję wszystkim za wypowiedźi, wypowiadajcie się dalej. Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie związane z tą firmą. Po skończeniu pracy pytam się pracodawcy, na którą godzinę mam przyjść do pracy, i odpowiedź trzymaj telefon na sznurku koło ucha będę dzwonić. To jest nienormalne. Chyba każdy człowiek ma życie prywatne, rodzinę, wizyty u lekarza i chyba ma prawo wypić sobię piwo czy drinka. Nie wspomnę już o tym, że po skończeniu jazdy obowiązuje mnie pauza minimum 11h, którą mój szef ma głeboko w du... Jeździ się koło komina, jest się codziennie w domu, więc chyba powinienem wiedzieć, na ktorą godzinę przyjechać do pracy. Calkiem inna sytuacja jest w Transporcie Międzynarodowym lub przy wyjeździe kilkudniowym na kraj. Jak u Was to wygląda?

_________________
SZUKAM PRACY:
Jako kierowca kat. C+E
POSIADAM:
[B,B+E][C,C+E][KW][KK] [PSYCHOTESTY]


Post Wysłano: 11 sty 2012, 19:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jeżeli jest kolega nowym kierowcą, to powinien chociaż coś wiedzieć o czasie pracy.
mandat za przekroczenie czasu pracy jeszcze w tej chwili jest wystawiany na przewoźnika, jednak gdy dojdzie do jakiegoś wypadku, a okaże się że czas pracy został przekroczony wtedy konsekwencję spadają na kierowcę.

trzeba pamiętać, że w momencie ruszenia wszelkie konsekwencje spadają na kierowcę, wynikające z przekroczenia czasu pracy, stanu technicznego czy sposobu załudunku i zabezpieczenia towaru.
nie będzie litości.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 11 sty 2012, 20:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

Zwolnij się czymprędzej i dzwoń do ITD. Niech go przetrzepią i dołożą maks. karę.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 20:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 gru 2011, 15:14
Posty: 606
Samochód: TGL 12.250 tandem

Zmień firmę :roll: Można kombinacjami przekroczyć czas o godzinę czy dwie, ale to o czym Ty piszesz to jest jakaś paranoja :roll:


Post Wysłano: 11 sty 2012, 21:21

Cytuj:
Jak wszyscy wiemu czas pracy w okresie 24h wynosi 15h, a czas JAZDY 9h. Przyjąłem się do pracy na TIRa na umowę. Jeżdżę po calym Śląsku oczywiście na własnej tarczce. Pojawił się problem, otóż gdy wyjeżdżę całe 9h muszę zrobić sobie minimum 11h pauzy, a mój pracodawca po 9 godzinnej jeździe każe mi dalej jeździć na niepodpisanej tarczce lub tarczce kolegi, to jest chore. Dwa dni temu jeździłem prawie 24h na swojej, a potem pustej tarczce, przyjechałem osobówką do domu i za 7h telefon od pracodawcy, że mam znowu jechać. Gdzie tu jest 9h jazdy i 11h pauzy. Tak wygląda mój problem, proszę aby wypowiedziały się osoby, które jeździły już TIRem i wiedzą coś o tym. Jak było u Was? Też jeździliście na czyjeś tarczce lub niepodpisane imieniem i nazwiskiem? Pracodawca powiedzial mi, że w tym zawodzie tak to wygląda i twierdzi, że w każdej firmie tak jest. Ja wiem, że tak nie jest, bo każdego dnia na CPNie stoi masa ciężarówek i pauzują się. Jeszcze raz Was proszę o wypowiedzenie się, bo nie wiem czy zwolnić się z tej firmy czy co?


Najpierw się postaw i powiedz, że tak nie będziesz jeździł. Jak będzie miał jakieś wonty do Ciebie to się zwolnisz. Jeśli dopiero zaczynasz w tej branży to przyzwyczaj się, że młodymi się przeważnie zamiata kąty, szczególnie jak przyjmują Cię bez doświadczenia. To jest pewien standard już chyba i w większości firm młody ma zawsze pod górkę. Nie ma co się stawiać dopóki wszystko jest w granicach prawa.

W kodeksie pracy masz taki zapis:
Cytuj:
Art. 132.

§1. Pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, z zastrzeżeniem § 3 oraz art. 136 § 2 i art. 137.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 21:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

Cytuj:
Zwolnij się czymprędzej i dzwoń do ITD. Niech go przetrzepią i dołożą maks. karę.
dokładnie, wyciągnij kasę która Ci się należy, a później telefon do ITD, że w tej firmie są takie praktyki, jak się boisz to daj mi na nich namiar, sam zadzwonię.

przez właśnie takich skur... wykorzystujących nieświadomych ludzi, tnących koszty za wszelką cenę jest taka sytuacja w transporcie, TAKIE FIRMY MUSZĄ GINĄĆ!


Post Wysłano: 11 sty 2012, 21:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2011, 21:31
Posty: 32
GG: 0
Samochód: Opel

Cytuj:
Cytuj:
Zwolnij się czymprędzej i dzwoń do ITD. Niech go przetrzepią i dołożą maks. karę.
dokładnie, wyciągnij kasę która Ci się należy, a później telefon do ITD, że w tej firmie są takie praktyki, jak się boisz to daj mi na nich namiar, sam zadzwonię.

przez właśnie takich skur... wykorzystujących nieświadomych ludzi, tnących koszty za wszelką cenę jest taka sytuacja w transporcie, TAKIE FIRMY MUSZĄ GINĄĆ!
Kolego jak myślisz zapłaci mi za tą pracę, którą wykonałem?

_________________
SZUKAM PRACY:
Jako kierowca kat. C+E
POSIADAM:
[B,B+E][C,C+E][KW][KK] [PSYCHOTESTY]


Post Wysłano: 11 sty 2012, 22:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

no i tu jest problem, musisz to jakoś rozegrać, jak powiesz, że mam w dupie wasze warunki- dochodzę i w ogóle to nie licz na kasę:)

nie rób pochopnie, pierw przemyśl, poczekaj na wypłatę i wtedy, tak, żeby stracić jak najmniej
nie wiem na jakich tam warunkach jesteś...


Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:03

Cytuj:
dokładnie, wyciągnij kasę która Ci się należy, a później telefon do ITD, że w tej firmie są takie praktyki, jak się boisz to daj mi na nich namiar, sam zadzwonię.
I wiedzisz, tu musi się zastanowić czy chce sobie robić wrogów. Różni ludzie chodzą po świecie, niech trafi się jakiś świr. To, że Ty zadzwonisz to chyba niewiele zmienia bo jak gość myśli to i tak wpadnie na to od kogo to wyszło. Jeśli ITD faktycznie by się do niego dowaliło to przy takich praktykach pewnie skończłoby się zamknięciem firmy a tu już może się ktoś wk**ić.
Nie mówię, że ma się bać szefa, wręcz przeciwnie powinien się postawić i powiedzieć, że nie będzie jeździł na takich warunkach. Jak prezesowi się nie odwidzi to niech kolega weźmie wypłatę i zmieni firmę.
Sorry za dygresję ale dziwią mnie trochę takie tematy, co mam zrobić bo szef mnie do czegoś zmusza. Masz problem to idź i mu o tym powiedz. Walcz o swoje bo nikt tego za Ciebie nie zrobi. Im szybciej się tego nauczysz tym lepiej dla Ciebie.A jak nie potrafisz to zmień firmę a najlepiej zawód bo będzie Ci ciężko. Masz prawo żądać tego co Ci się należy.


Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Moja pierwsza firma, w której jeździłem "TIR-em" też praktykowała latające tarczki. W pierwszym tygodniu pracy zrobiłem niecałe 5tys kilometrów jeżdżąc PL-LT-PL (powroty i dojazdy pod załadunki na pusto, więc naprawdę szło zrobić kupe kilometrów), a drugi tydzień był moim ostatnim w tej firmie. Rozstaliśmy się w zgodzie i bezboleśnie, pieniążki dostałem od razu, do ręki. Niewarto robić sobie wrogów.

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2011, 21:31
Posty: 32
GG: 0
Samochód: Opel

Dziękuję wszystkim za wypowiedźi.

Kolego Mr.X jeśli możesz powiedzieć to dlaczego zrezygnowaleś z tej firmy w drugim tygodniu pracy? Zarobione pieniążki wypłacił Ci sam, czy się upomniałeś? Miałeś już w tej firmie umowę o pracę?

_________________
SZUKAM PRACY:
Jako kierowca kat. C+E
POSIADAM:
[B,B+E][C,C+E][KW][KK] [PSYCHOTESTY]


Post Wysłano: 12 sty 2012, 0:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Wiadomo jesteś młody, to też uległy, gość wie że może Cię urabiać jak plastelinę. Takie gadki że tak się jeździ wszędzie może wsadzić sobie w upe. Pamiętaj że TY mu robisz kasę, i możesz nawet nie mieć za to zapłacone, bo jak tarczka idzie za okno albo na kolege, no to masz pozamiatane. Dodatkowo w razie wypadku jesteś umoczony po seme uszy. Proponuje od dziś zbierać wszystkie tarczki, dla pewności ksero wszystkich, jak teraz powiesz że odchodzisz to z zarbionych pieniędzy zobaczysz może połowe, ale, na wszystko jest rada. Kiedy nie będzie chciał Ci zapłacić, jedź w trase, oczywiście z tarczką wypisaną na kolegę lub pustą aby nie miał nic do Ciebie, z pełnymi zbiornikami paliwa, resztę sam się domyśl, po wszystkim zadzwoń i poinformuj gdzie stoi auto, no i żeby zabrał wędkę. 8)


Post Wysłano: 12 sty 2012, 9:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sie 2008, 18:18
Posty: 220
GG: 6002013
Samochód: z chłodnią
Lokalizacja: Łódź

Chłopie spierdzielaj czym prędzej z tej firmy.
Wyobraź sobie że przewozisz ładunek wart 300tys zł. masz poprzeginane tacho i lądujesz w rowie. Jak myślisz, czy ubezpieczyciel pokryje koszty skoro nie powinno Cię tam być ?


Post Wysłano: 12 sty 2012, 9:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Kolego jak myślisz zapłaci mi za tą pracę, którą wykonałem?
zastanówmy sie jaki masz wybór?
- pracować jak dotąd, według kolegów i mnie to bezsens. po pierwsze w razie nieszczęścia wszelkie konsekwencje spadną na ciebie, a praca w transporcie nie powinna być stopniem pośrednim w drodze do więzienia. poza tym godząc się dalej na takie warunki jesteś powodem dlaczego takie firmy egzystują.

- postawić się jak radzą koledzy. jeżeli gość zgodzi się na twoje roszczenia to dobry początek. jeżeli nie zgodzi i pożegnacie się tracisz pracę, która w rzeczywistości jest zagrożeniem dla innych użytkowników dróg, dla samego Ciebie i praca ta pozwala na isnienie takich firm. może jak Ty powiesz "do widzenia" da to do myślenia innym kierowcom.

- od razu się zwolnić. ta opcja jest dobra tylko w razie gdy masz propozycję z innej firmy (lepszej), bo wtedy wytaczać żądania nie ma sensu jak i tak w razie ich spełnienia zwalniamy się.

posumowując: lepiej jest nic nie robić niż pracować w takich warunkach. więc nawet jakby miał Ci nic nie zapłacić i tak jesteś do przodu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 12 sty 2012, 12:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Oblicz sobie mniej więcej ile masz do tej pory zarobione , powiedz szefowi ze musisz wziąc teraz zaliczke bo masz jakieś pilne wydatki itd. Bierz kasę , rzucaj kluczykami i pozdrów szefa szaleńca serdecznym spie-rda-laj ;)

Jak już koledzy wcześniej mówili - szkoda Twojego czasu , zdrowia. Takie firmy nie powinny już istnieć a jak na razie Ty pomagasz szefowi dorobkiewiczowi .

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: