Volvo FM9 8x4

[michalolech]

Volvo
FM9
2005
415000km
Zabudowa: wywrotka tylnozsypowa
El. szyby
El. lusterka + podgrzewane
Tempomat
Centralny zamek
ABS
poduszka powietrzna
Radio CD Volvo
Radio CB
4 halogeny z orurowaniem między reflektorami
trąby Hadley, koguty, szyld reklamowy
(buty zostawiam na schodach)
Głównie jeżdżę po śląsku: Zabrze, Bytom, Gliwice, Katowice, Tarnowskie Góry, Piekary Śląskie itp.






http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce4 ... 0c558.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0b1 ... 57fa1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b57 ... b9a80.html

Zdjęcia się nie powiększają, kierowniku.
Auto na tych miniaturkach wygląda na zadbane.

Póki co, się nie znam więc, tu daję link do mojej strony tam są zdjęcia w pełnym wymiarze: http://www.ed-pol.com

Jak ze spalaniem ? w 50 się mieścisz ?

Czyżby były anglik??

Anglik,anglik. Spalanie od 40 do 65 litrów, zależne od wykonywanej roboty.

Jak na tego typu pojazd i ten rocznik stosunkowo wysoki przebieg Wygląda na zadbanego i oby służył

Znajoma FM-ka jak i Premium ze stronki firmy.Podoba mi się to że zostawiasz buty na stopniu,jesteś jednym z niewielu w dziedzinie budowlanki.Bezawaryjnych!

[michalolech]

Tak wyglądało Volvo na początku:

A tak dzisiaj po zmroku:

Ile ton tym targacie?

W dowodzie jest wpisane 18,7t aczkolwiek samochód mase własną ma mniejszą niż w dowodzie o jakieś 0,5t więc legalnie wożę po 19,2t. Cięższe ładunki też uciągnie bez problemu lecz jest to niezgodne z prawem więc nie będę się rozpisywał ile to ton nie woziłem na nim:D

Takiego kupiliście czy ktoś wam robił przekładkę. I jak ktoś to mniej więcej jaki koszt i termin oczekiwania na auto. Volvo wygląda przyzwoicie lecz angliki za bardzo do mnie nie przemawiają.

W mojej historii to już drugi anglik z poprzednim problemów nie było więc myślę że ten też ich nie będzie sprawiał.Kupiliśmy już przełożonego, dokładnie nie wiem ale ok 5 dni roboczych trwała przekładka, a koszt ok 13 tys złotych.

To nie lepiej kupić normalną wywrotke z np.Niemiec ?

Volvo z niemiec, ten sam rocznik było droższe o ok 50 tys zł więc w moim przypadku nie.

Dużo osób unika Anglików, twierdząc, że nie wiadomo jak solidnie ktoś zrobił przekładkę. Słyszałem przypadek, że kolumna kierownicza się blokowała. Moim zdaniem lepiej dołożyć parę tysięcy więcej i mieć pewne auto z niemiec, które nie było kombinowane etc.

Cytuj:

Dużo osób unika Anglików, twierdząc, że nie wiadomo jak solidnie ktoś zrobił przekładkę. Słyszałem przypadek, że kolumna kierownicza się blokowała. Moim zdaniem lepiej dołożyć parę tysięcy więcej i mieć pewne auto z niemiec, które nie było kombinowane etc.

Jak było składane w szopie to się nie dziwię. Jest kilku specjalistów w PL i oni robią to naprawdę porządnie. Tak samo jak niektóre serwisu samochodowe mają takich partaczy, że z auta w miarę niezawodnego zrobią szrota.

A jak Ci się w niemcu zepsuje kolumna i dasz auto do roboty to dobrze wymienią? To jest wszystko gdybanie, a dać 50k więcej i mieć 2 tony mniej ładowności jest bezsensu.

Cytuj:

A jak Ci się w niemcu zepsuje kolumna i dasz auto do roboty to dobrze wymienią? To jest wszystko gdybanie, a dać 50k więcej i mieć 2 tony mniej ładowności jest bezsensu.

Tutaj się zgodzę . W fabryce też samochody są skręcane i jakoś wszystko jedzie.Wiadomo, też są wypadki że się zapali w kabinie itp. Kwestią jest dobrze zrobiona przekładka. Tak na marginesie to lepiej kupić auto "anglik" w bdb stanie i zrobić przekładkę niż kupić "złom" sprowadzony z Niemiec droższy o 50 tys.

Auto prezentuje się przyzwoicie, widzę że sprowadzane było z Irlandii a prawda taka że ciężko tu trafić na zadbane auto więc wam się trafiło co do samych wywrotek angielskich czy irlandzkich słyszałem że zdarzają się dość często pęknięcia ramy, poza tym trudniej wjechać na budowę...
P.S. klapa z tyłu otwiera się po podniesieniu kipra czy najpierw trzeba ją otworzyć?