Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]
Autor
Wiadomość
Tytuł: wywrotka
Post Wysłano: 11 sty 2012, 21:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 maja 2010, 9:23
Posty: 10
GG: 9900795
Samochód: brak

Witam!
W firmie w której jeżdżę obecnie jest zastój z towarami na południe UE i powroty gdzie przez parę lat jeździliśmy i wczoraj zajechałem na bazę a szew mówi mi że chce kupić koparkę i wywrotkę i czy chciałbym jeździć na wywrotce.
I tu moje pytanie; jaki mogę się spodziewać zarobek?
Na jakie zasady płacowe mam się zgodzić?
Jakie plusy i minusy tej zmiany są?
Nigdy wcześniej nie jeździłem wywrotką i proszę o szczere podpowiedzi.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 11 sty 2012, 22:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 cze 2007, 14:11
Posty: 639
GG: 2158946
Samochód: Fiat CC 700 31PS
Lokalizacja: DK1 SPS

Plusy z pewnością, że częściej w domu będziesz, minusy wiadomo trochę brudniej niż na normalnych zestawach, chociaż też zależy co tą wywrotką będziesz targał :wink:

_________________
B-8.12.2010
C-6.02.2013
C+E-23.07.2013
KW-11.03.2013


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sie 2008, 18:18
Posty: 220
GG: 6002013
Samochód: z chłodnią
Lokalizacja: Łódź

Ja chwilowo sie przesiadlem z miedzynarodowki, na wywrotke, na kraju ze wzgledu na oczekiwanie na nowe auto. Sa plusy i minusy, ale w dla mnie to jak kara (mam uczulenie na polskie firmy i ich zasady). Na + jestes na codzien pod telefonem, nizsze koszty zycia w trasie, brak koniecznosci zabezpieczania ladunku itp. Na - koniecznosc chodzenia w gumiakach, zwijanie/rozwijanie plandeki kilka razy dziennie, tacho pokrecone (roz.zaladunki wagi itp.).
A ile warta jest Twoja praca to chyba sam wiesz najlepiej.

ps. Pierwszy raz, jak na kopalni byłem to mi 4,5t za duzo nałożyli i musiałem to ręcznie łopatą zrzucać bo mi sie drzwi nie otwierały, a jedynie cała klapa. Jak to sie mówi "frycowe trzeba zapłacić zawsze."


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
ps. Pierwszy raz, jak na kopalni byłem to mi 4,5t za duzo nałożyli i musiałem to ręcznie łopatą zrzucać bo mi sie drzwi nie otwierały, a jedynie cała klapa. Jak to sie mówi "frycowe trzeba zapłacić zawsze."
Mówisz o kopalni węgla (kamiennego)?


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 11 sty 2012, 23:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sie 2008, 18:18
Posty: 220
GG: 6002013
Samochód: z chłodnią
Lokalizacja: Łódź

Dokładnie "Marcel" w Radlinie


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 12 sty 2012, 0:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Nie wiem jakie tam są zwyczaje, ale u nas kierowcy się chwalą, że jak za dużo, to idą na róg wagi z łopatą, brechą czy czymkolwiek z czego da się zrobić dźwignie i "zrzucają" z wagi. Teraz już ciężej ponoć, bo więcej kamer. A wystarczyłoby kupić porządne ładowarki z wagami w łyżkach...

Ogólnie robota na wywrotkach, zwłaszcza w krótkich kółkach, po budowach to albo wszechobecny kurz, albo błoto. Nie masz się co spodziewać, że jako wycieraczka pod nogami będzie Ci leżał czysty, najlepiej biały, "pluszak". Zalety takiej roboty też są, o czym pisane było wyżej.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 07 lut 2012, 18:35
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lut 2009, 18:30
Posty: 1756
GG: 1
Lokalizacja: Częstochowa SC

Pisze tu bo nie chcę nowego wątku zakładać.
Mam pytanie do osób które smigają po kraju na wywrotkach.
Jakie za cały rok wam przebiegi wychodzą :?:


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 09 lut 2012, 11:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 sty 2011, 14:01
Posty: 184
Samochód: Partner 1.6 HDI, MB Coupe 3.0 24V
Lokalizacja: Wasilków

Cytuj:
Pisze tu bo nie chcę nowego wątku zakładać.
Mam pytanie do osób które smigają po kraju na wywrotkach.
Jakie za cały rok wam przebiegi wychodzą :?:
W sezonie 10 tyś/ msc się pyka lekką ręką. Zależy jak po układana robota.

_________________
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 13 lut 2012, 23:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 kwie 2006, 19:08
Posty: 100
GG: 0
Samochód: Scania 124L 420
Lokalizacja: Gniezno

Cytuj:
Nie wiem jakie tam są zwyczaje, ale u nas kierowcy się chwalą, że jak za dużo, to idą na róg wagi z łopatą, brechą czy czymkolwiek z czego da się zrobić dźwignie i "zrzucają" z wagi.
Taaa, ta lopata albo brecha to najwyzej moga dostać w łeb. Ja czegos takiego niepamietam i nawet nieslyszalem o takich bajkach. Za dawnych czasów byly na takie rzeczy inne sposoby...(mowa o KWK)


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 0:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lis 2006, 17:21
Posty: 191
Lokalizacja: Zduńska Wola/łodzkie

a ja podobne pytanie -jak to wygląda przy wywrotkach solówkach ?? jak godziny , realia pracy ?? wszędzie ładują ile wlezie :D ? są firmy co kierowców solówek zabierają w delegacje wraz z autami czy wszędzie obowiązuje zasada, mamy inwestycję szukamy lokalesów żeby nie płacić hoteli , żarcia i nie kombinować transportu a skonczy się inwestycja to wynocha i grzej ławkę w pośredniaku ?? wszędzie jeżdża zarwane dymiące gruzy ??

wiem że na początek trzeba odstawić ,,staż'' w jakiejś krzaczastej firmie na jelczu kamazie albo zdezelowanym eurotrakkerze 6x6 bez napędów i kopcącym jak płonące lasy równikowe, zarabiając 1500 netto za 10h dziennie, na umowie zlecenie ale na co potem mogę liczyć ?? 2 tys netto realne czy marzenie ściętej głowy ??

jednego mam kumpla co jeździł przy budowie autostrady 4-ośką i bardzo dobrze wspomina parę razy dał mi się przejechać :D

jeden temat znalazłem
viewtopic.php?f=43&t=19458
to dramat aż tak źle dalej jest ?? temu autorowi posta wychodzi koło 7 zł/h, u mnie kumpel na początku kariery jak latał jelczem 317 to mu więcej na godzinę wychodziło(a był świeżakiem) więc pytam o więcej opini :D


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 17:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2012, 14:36
Posty: 493

Cytuj:
a ja podobne pytanie -jak to wygląda przy wywrotkach solówkach ?? jak godziny , realia pracy ?? wszędzie ładują ile wlezie :D ? są firmy co kierowców solówek zabierają w delegacje wraz z autami czy wszędzie obowiązuje zasada, mamy inwestycję szukamy lokalesów żeby nie płacić hoteli , żarcia i nie kombinować transportu a skonczy się inwestycja to wynocha i grzej ławkę w pośredniaku ?? wszędzie jeżdża zarwane dymiące gruzy ??

wiem że na początek trzeba odstawić ,,staż'' w jakiejś krzaczastej firmie na jelczu kamazie albo zdezelowanym eurotrakkerze 6x6 bez napędów i kopcącym jak płonące lasy równikowe, zarabiając 1500 netto za 10h dziennie, na umowie zlecenie ale na co potem mogę liczyć ?? 2 tys netto realne czy marzenie ściętej głowy ??

jednego mam kumpla co jeździł przy budowie autostrady 4-ośką i bardzo dobrze wspomina parę razy dał mi się przejechać :D

jeden temat znalazłem
viewtopic.php?f=43&t=19458
to dramat aż tak źle dalej jest ?? temu autorowi posta wychodzi koło 7 zł/h, u mnie kumpel na początku kariery jak latał jelczem 317 to mu więcej na godzinę wychodziło(a był świeżakiem) więc pytam o więcej opini :D
Jeździłem wywrotką 4 ośką przez miesiąc, actros z 2008,praca przy budowie autostrady,akurat przez ten czas woziłem piasek na wiadukty, ogólnie to jazda bez trzymanki, tacho nie istnieje,jeździsz od 6-7 do 19 a nawet do 22.przeładowany tak że wszystko się gnie,norma spalania w takich pracach nie istnieje,bo zazwyczaj podjeżdżało się pod góry z butem w podłodze i modliło aby tylko się nie zatrzymać.cały czas siedzenie na cb w celu uniknięcia kontroli no i modlenia sie by nic sie nie stało :) co do zarobków to nie narzekałem bo za miesiac wziąłem 4 z przodu, pozdro,

_________________
B - 21.05.2010 C - 29.04.2013
E - 03.07.2013 KW- 10.05.2013
Nie mylili się tylko Ci, którzy nigdy nie żyli.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 17:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

Kumpel mi mowił jak pracował na wywrotce co za manewry tam są. Tacho i czas pracy nie istnieją. Masz jeździć i juz.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 19:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 sie 2009, 22:52
Posty: 206
Samochód: VW
Lokalizacja: Polska

Sam tez jeżdżę na wywrotce i mogę tylko potwierdzić to co mówią przedmówcy, tacho nie istnieje, ładują ile wlezie i jazda... bo przecież operator koparki nie będzie czekał aż ci się pauza wykręci, teren tez bywa różny, ciasne bramy, błoto kurz.... w kabinie nieraz można by było ziemniaki sadzic :lol: poruszam się już dość leciwym sprzętem ale mimo wszystko nie narzekam, u mnie stawka jest godzinowa, płacone mam za godzinę i jak jest dużo roboty to wypłata dobra, jak roboty niema wtedy jest już gorzej... w zimie samochód przechodzi transformacje w piaskarkę i sprawa ma się podobnie, jest śnieg to się jeździ, jak niema opadów to mam płacone cos w rodzaju dyżuru... Ale ogólnie nie narzekam... znam dużo osób które maja gorzej ode mnie...


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 21:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 sty 2011, 17:50
Posty: 237
GG: 636485
Samochód: FH12
Lokalizacja: Białystok

Co tu gadac, jest tysiące firm w kazdej inne zasady. Sa takie ze szef gania, samochód zlom, tyrasz od rana do nocy a z kasą słabo. A są takie ze latasz jak bozia przykazała tyle co trzeba i do domu, chyba ze chcesz wiecej polatac twoja decyzja nie ma problemu wiecej zarobisz.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 21 wrz 2013, 23:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lis 2006, 17:21
Posty: 191
Lokalizacja: Zduńska Wola/łodzkie

dzięki panowie za wypowiedzi....

:arrow: Mikuś
takie właśnie u nas są realia na budowie S8 podobno-tak słyszałem :D przegrane jest podobno że strasznie obciążają finansowo za każdy błąd np-utopisz auto w błocie , nie możesz wyjechać bez kiprowania to jesteś obciązony za kruszywo albo koparkę która je pozbiera jak wyjedziesz -masakra :D
np jak z kumplem jeździłem z nudów jako pasażer to mieliśmy taką akcję-on jeździł zdezelowanym terbergiem (charakterystyczne że 3 tylne osie blisko siebie , i w sumie wielkie koła większe niż np w actrosie ) wpadł tak że kaplica ja mu kamieni i desek szukałem w okolicznym lasku , i nawet pomoc kopary nie dawała rady , jak wykiprował to dopiero się udało ruszyć, wisiał tak że 8 kół na blokadach mieliło i stał :D na szczęscie obyło się bez strat finansowych bo to była taka ziemia odpadowa (piach trochę gruzu, trawa ) to tylko koleś spychem za 4pak zasypał tym dziurę po nas i tyle jakby to było drogie kruszywo był by ból.....

potem mi dał kawałek się przejechać zajebiście mi się podobało , ale zjechałem w boczną drogę na wysyp (z tą ziemią odpadową ) i się w moment zakopałem :D , na szczęście szofer wsiadł za koło , ja trochę powalczyłem sipą w błocie do kolan, poszukałem gruzu i terberg pojechał dalej i udało się bez kiprowania :D

:arrow: tomekdriver to fajnego masz pracodawcę że masz płacony ten niby dyżur-kumpel od terberga jak zaczynał karierę na jelczu 317 , to jak zimą się trafiał okres że nie było roboty ani na wywrotkę ani na pług/piaskarkę to kiblował na urlopie bezpłatnym i potem wypłaty marne były, ale w sezonie dobrze zarabiał miał łeb na karku i jakoś przetrwał....


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 22 wrz 2013, 13:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2012, 14:36
Posty: 493

Przy budowach autostrad to jest dopiero szkoła życia :) musisz mieć więcej szczęścia niż rozumu,
samochodów raczej tam się nie oszczędza,tylko wszystkie napędy,noga w podłogę i jedziesz, średnia wychodzi 70 L ale jest się przeładowanych o tyle samo to tak jest,

Robiłem i moge powiedzieć jedno.. PATOLOGIA.

_________________
B - 21.05.2010 C - 29.04.2013
E - 03.07.2013 KW- 10.05.2013
Nie mylili się tylko Ci, którzy nigdy nie żyli.


Tytuł: Re: wywrotka
Post Wysłano: 22 wrz 2013, 20:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lis 2006, 17:21
Posty: 191
Lokalizacja: Zduńska Wola/łodzkie

wiesz nigdzie chyba teraz kierowca nie ma lekko :D

u mnie kumpel mówi że jak mam gołe C to najlepiej wywrotka-bo pozatym mam jeszcze kurierkę, hurtownie spożywczą i śmieciarkę.....

w hurtowni spożywczej bardzo dużo tyrasz fizycznie , dużo drobnicy którą nosisz , zimą jest przegrane-zajeżdżasz na sklep w piz** średnim, śniegu do kolan, nie ma gdzie auta postawisz na poboczu zaspy jak wjedziesz to nie wyjedziesz, jak zostawisz na drodze to problem i targasz 3 zgrzewki coca coli, i potem dyskutujesz z panią bo ona chciała light i nie podpisze ci kwitu i dzwonicie do centrali i droczycie się a czas gra na twoją niekorzyść....

takich punktów masz naście , płacone za dniówkę roboczą (oblecisz, odstawisz auto na bazę jesteś wolny ) nikogo nie obchodzi że w pcimiu zapiżdziałym był wypadek i 6h stałeś w korku żeby zawieźć 6 zgrzewek piwa do osiedlowego spożywczaka-i tu jest problem bo żeby zrobić co każą łamiesz tacho......

odzież termoaktywna niezbędna bo cały czas -20min jazdy , 20min fizycznej w -20 , 20 min jazdy itd....
tak to kumpel przedstawia jak robił......i zarobki słabe -kumpel ganiał starem 742 z napojami to często gęsto nawet 2 tys na ręke nie miał no ale roboty potrzebował mówi zawsze lepsze niż budowa :D jednak mniej i lżej fizycznie niż na budowie i codzień w domu....

śmieciarką też sporo pracy fizycznej-młodych najczęściej wysyłają z 1 pomocnikiem i musisz brac udział w targaniu koszów no i straszna walka z blokową ciasnotą-wąskie alejki , samochody tak naćkane że nieraz przeciskasz się na lusterka albo jedziesz 300m na wstecznym bo nie ma jak zawrócić, to była jego druga praca , jeździł 3 osiowym manem z wleczoną osią mówi strasznie się z niego pot lał od samej jazdy żeby nic nie strącić hehehehe :D

wywrotka mówi lepsza bo więcej jeździsz, mniej fizycznie, zarobki niebo wyższe (on mówi w hurtowni rzadko zamykał dniówkę szybciej niż 10-11h w dni robocze , w soboty było krótkie kółko na 5-6h i niedziela wolna ) nawet jak naginasz tacho i jedziesz złomem to mało po drogach publicznych i ryzyko ,,przypału'' mniejsze a w hurtowni co robił to auto też rupieć z wyciekami, nawet jak tacho miał ok to i tak bał się kontroli a 100% drogi publiczne i często centra miast, parkowanie w dziwnych miejsach, więc ryzyko kontroli wysokie......

na wywrotce na jelczu 317 zarabiał jak w hurtowni spożywczej a mówi robota niebo lżejsza fizycznie :D

ale wiadomo co firma i osoba to inne spostrzeżenia...........


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 50 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: