Autor
Wiadomość
Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 22 gru 2010, 16:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 sty 2010, 13:24
Posty: 3
GG: 0
Samochód: golf II

Witam Panowie
jak to jest z kategoria C+E w krosnie w odniesieniu sie do lini ciagłych??? Dużo jest takich uliczek w krośnie ze trzeba przyczepa najechac na linię ciągła przy skręcie, trzeba wtedy cos mówic egzaminatorowi??? lub przy skrecie w prawo trzeba najechac przodem na ciagła i jak to jest panowie wtedy jak wjeżdzamy w wąską uliczke i stoi auto w niej to trzeba mówić egzaminatorowi ze sie go puszcza czy wystarczy ze temu z nadprzeciwka machne ręką zeby jechał


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 14 lut 2011, 20:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lut 2011, 20:29
Posty: 1
GG: 0

Witam :)
Zdawałem na kat. C w sierpniu 2010... i za 1 razem zdałem :)
Zdawałem dziś..czyli 14 lutego 2011 roku na kat C+E i też za 1 razem :]

Oba egz w WORD Krosno :) Egz bezproblemowo :) Pan Egzaminator nie robił problemów.. jak już ktoś popełnił błąd w drugim podejściu to oblewał :/ alee nie szukał na siłę błędów... Na mieście tez spokojnie :) bez podpuszczania...i forteli :)

Pozdrawiam

_________________
kat B : 06.2009
kat C : 08.2010
kat C+E : 02.2011


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 23 wrz 2011, 19:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 wrz 2011, 19:35
Posty: 48
GG: 0
Lokalizacja: Rzeszów

Witam, mam pytanie czy ktoś w ostatnim czasie zdawał w Krośnie na C oraz CE ??
Ma ktoś może porównanie do Word Rzeszów?

Na A oraz B zdawałem w Rzeszowie a teraz w szkole której będę robił na C oraz CE wychodzi że będę jeździł na Krosno - nie ma kłopotów z tym że jestem z powiatu Rzeszowskiego a zdaje w Krośnie ?
Jak zdam to dokumenty przechodzą do WK Rzeszów ?

Proszę o odp.


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 03 gru 2011, 20:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 wrz 2011, 19:35
Posty: 48
GG: 0
Lokalizacja: Rzeszów

Właśnie zdałem w tym ośrodku kat C oraz C+E :wink:

Jeśli by ktoś miał jakieś pytania to śmiało prosze pytać :U


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 27 lut 2012, 20:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 sty 2010, 21:46
Posty: 76
Samochód: -SCANIA-RENAULT-

Witam. Mam pytania odnośnie egzaminu na C+E. Czy podczas dokonywania sprzęgania samochodu z przyczepą trzeba mieć zapięte pasy?? Bo podczas ciągłego wysiadania w tym czasie jest to uciążliwe i tracimy czas. Czy jest obowiązek? Drugie dotyczy czy podczas sprzegania mam gasić silnik za każdym razem jak wysiadam? A i jeszcze jak robię łuk i go kończę to mogę wysiąść z kabiny i upewnić się ile mam jeszcze cofnąć do tyłu? Pytam bo chce się upewnić jak to sie ma w Krośnie no i innych ośrodkach.


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 27 lut 2012, 20:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2011, 17:02
Posty: 207
GG: 11
Samochód: Opel
Lokalizacja: Papenburg/Niemcy

Cytuj:
Czy podczas dokonywania sprzęgania samochodu z przyczepą trzeba mieć zapięte pasy??
Nie.
Cytuj:
Drugie dotyczy czy podczas sprzegania mam gasić silnik za każdym razem jak wysiadam?
Nie, silnik gasisz po zatrzaśnięciu zabezpieczenia sworznia królewskiego gdy idziesz podpinać kabelki.
Cytuj:
A i jeszcze jak robię łuk i go kończę to mogę wysiąść z kabiny i upewnić się ile mam jeszcze cofnąć do tyłu?
Możesz raz wysiąść i sprawdzić.
Cytuj:
Pytam bo chce się upewnić jak to sie ma w Krośnie no i innych ośrodkach.
Tak postępuje się w WORD Rzeszów :wink:


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 27 lut 2012, 22:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 mar 2011, 20:54
Posty: 55
GG: 0
Samochód: Volvo

Co do pasów i sprzęgania, to należy pamiętać że gdy rozpoczniesz egzamin i ruszasz autem podjeżdżając pod przyczepę to musisz być w pasach, dopiero po pierwszym wyjściu z auta pasów już nie musisz zapinać, oczywiście po sprzęgnięciu i przejściu do dalszych manewrów musisz już zapiąć pas.

Pozdrawiam.


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 09 kwie 2012, 16:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2012, 18:45
Posty: 4
GG: 0

Moja dość obszerna relacja z egzaminu na Kat C (może się komuś przyda)- viewtopic.php?p=482144#p482144


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 10 sty 2013, 19:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2013, 16:33
Posty: 1

Być może się komuś przyda jestem świeżo po egzamnie C+E WORD KROSNO jakby chciało się komuś czytać
aktualne na dzien 10.01.2013.

Egzamin CE

-na 7.30 przychodzi 6 typa ( w tym ja) wyciągane są 2 many (jeden stary skrzynia jednopoziomowa 6 i drugi MAN tgl z 8 biegami, skrzynia góra dół)
-troche sypie sniegiem odśnieżają, sypią solą(myśle luz zdam plac to na miescie lini nie widać byle do przodu:D aczkolwiek obawiałem się chyba jak każdy prostopadłe tyłem, niby wychodzi za kazdym razem bez korekty alee czasemmm... wiadomka:))

-2 gosci idzie do starego mana sprzęgać koło łuku( myśle fart bo nowym manem jak w osobówce biegi wchodzą no malina dobrze sie zaczyna:)
- po chwili ja i 3 gosci idziemy w miejsce (chyba zawracania) stoi przyczepa kolo niej po lewej MANIK TGL
- patrze egzaminator PAN (inicjały podam) D.P. spoko gość, sugeruje jak się coś zawali, nie czepia się na miescie, byle tylko nie wymusić bo długi zestaw i podczas wyjezdzania czasem moze osobówka jakaś podjechać nam pod du#pe i dziękuje( a była daleko.. tylko że grzała dobrze:P więc pusto to jedziemy inaczej czekamy.


LOSOWANIE ZESTAWU;

pierwszy z listy losuje w kanciapie 1 z 2 kart (prostopadłe przód i górka lub skośne i prostopadłe tył.
UWAGA możecie się śmiać ale; sa 2 białe karty zalaminowane u akurat tego egzaminatora można łatwo wyczaić która to łatwiejszy zestaw, ktoś się przypatrzył jak zdawał kolejny raz na te karty i wywnioskował ze łatwiejszy zestaw to karta której biały laminat jest bardziej obkrojony czyt. niżej

-ja osobiscie na koncu byłem ale faktycznie gosc ktory losował (pierwszy z listy) zastosował sie do tego bo gdzieś słyszał i wybrał łatwiejszy zestaw jak patrzyłem to faktycznie jedna strona jest bardziej obkrojona z laminatu ze 2mm ma. a pozostałe 3 strony okolo 5mm to widać na oko !
Natomiast prostopadłe tył i skosne ma naokolo 5mm równo laminatu dookoła białej karty.
-Mam nadziej ze wytłumaczyłem dosc zrozumiale, mozecie to olac sam bym tak zrobil bo;
- napewno to się zmienia rózni egzaminatorzy itp
- ale myśle ze warto wiedzieć bo moze akurat
- kursanci mają pomysły szczegolnie Ci ktorzy kolejny raz podchodzą,

Póżniej po losowaniu było tłumaczenie przez egzaminatora co gdzie jak, czy pasy zapinac czy swiatła na placu;
i jak coś nie wiecie to PYTAĆ własnie wtedy( tylko nie o durnoty typu czy podczas sprzegania jak się wysiada zeby ocenić odleglosc czy trzeba gasić auto za każdym razem ( co za gość...) odp. gasimy tylko raz przed podlaczeniem elektryki.

PRZEBIEG EGZAMINU
po losowaniu kazdy zadowolony pierwszy z listy idzie podpinać

OPISZE jak ja robiłem;
Pierwszy poleciał do kasy bo; 1 próba cos mu nie zaskoczyl bolec, cos szarpal, kręcił się i kazał mu potarzac a druga przywalił w kielich i dziekuje za egzamin.
- 2 gosc podpiął egzaminator mu ustawił zestaw na łuku i łuk, prostopadle przod, pojechał na górke i na miasto odrazu, a my we 2 czekamy
- gość wrócił z miasta ustawił auto na łuku akurat, i rozpina rozpiął pozytyw i ja.

Szczegółowe sprzeganie

-dowodzik, podpis i zaczynam
losuje swiatła awaryjne i olej pikuś, ustawiam fotel lustra i mowie że no to jedziemu z koksem;p

1. dla picu mówie mu że sprawdzam dobicie klinów(dokopuje je)
2. wsiadam zapinam pasy(dla picu niby nie trzeba ale mysle raz zapne) a i nawet swiatła se zapale zeby byc widocznym tez dla picu) niby nie trzeba lepiej sie dopytać wczesniej.
3. kierunek i podjazd przed przyczepe lekkie cofanie rownanie z burtami i odrazu biore rękawice lece podnieść zaczep.
4. najlepiej cofnąć na 3 razy, ten ostatni to już tak zatrzymać sie 30cm od dyszla, a i dla picu ruszyc korbą ze niby regulowanie choc ustawiona idealnie(ja sie z tym troche sra#em bo 2 przedemną poleciało do kasy na sprzeganiu a wysiadać można ile się chce tylko żeby czasu nie brakło
- jak wysiadacie zamknąć lub przymknąć drzwi i ręczny za kazdym razem!!!
- polecam wam jak wysiadacie zeby biegać bo egzaminator patrzy ze nie marnujecie jego czasu a tym bardziej jak wysiadacie wiecej jak 3 razy takze biegać lepiej jak chodzić moim zdaniem
5. sprzegnięcie, ręczny i ide od prawej oblukac czy bezpiecznik się schował jak nie schowal to mowicie egzaminatorowi ze sprzegnięty ale bezpiezcznik sie nie schował i pierwsze co jedna ręka na wajche druga kielichem na boki i pójdzie na bank (w nowym jak i starym) - dobrze po tym delikatnie ruszyc do przodu zeby na 100% miec pewnosc.
- mozna tez wsiasc i przod tył przod i patrzec czy wskoczył tylko najpierw zawsze o wszystkim informowac egzaminatora np
- pojazd jest sprzegniety ale bezpiecznik sie nie schowal spruboje wajche na dół dac/ lub poszarpac mówicie mu, tylko delikatnie szarpac!!!
- moim zdaniem jak juz wysiadziecie to ręka i ciągnąć ma pójść a goscie nastawiali sie tylko na szarpanie i tak se szarpali az czas sie skonczyl i druga próba do tego nerwy i odemnie jeden i drugi z 1 grupy polecieli na sprzeganiu.
6. jak sprzegniety mowie egzaminatorowi ze gasze silnik i podłączam przewody 2 elektryczne, ABS, zółty i potem czerwony pneumatyczny (wchodzą jak w masło w nowym jak i starym na dzien dzisiejszy, )
7. skladacie podpore, kliny na bok
8. sprawdzenie swiatel na luzaka gosc podchodzi do tego wiec wlaczacie zaplon (mijania= przeciwmgielne, awaryjne, pozycyjne na raz
- biegne z tylu gosc sie pyta czy swiecą, na to ja ze swieca bez pokazywania na luzaka
- potem uruchmiacie silnik wbijacie wseczny i naciskacie stop i sie go pytacie czy swieci
- lewy potem prawy kierunek i finito

ŁUK
Odrazu po sprzegnięciu walicie łuk patrzycie jak stoicie ! względem np. są napisy (D, CE )kolo lini łuku po lewej stronie one są jakies 2m przed autem po lewej stronie najwazniejsze zeby zatrzymac sie podobnie delikatnie za tymi napisami i mozna wysiasc oblukac dla pewnosći tylko jak wsiadziecie ZAPIĄĆ PAS cofnąc czy tam nie machnać ręką ze koniec.
łuk poszedł bez problemu zadnych powtórek, jedna korekta zeby nie "kozaczyc" obeszlo by bez.

PROSTOPADŁE PRZOD
- usuwa EGZAMINATOR pachołki z tylu podjezdzacie jeszcze troche do tyłu zeby byc 2m za wjazdem i walicie prostopadłe przod (20 razy sie upewnić czy macie kierunek zeby sie nie odbił)
-/wjezdzacie blizej prawej odrazu łamiecie na wstepie zeby kola blisko prawego pacholka przeszly, pozniej tylko lekkie prostowanie co jakis czas zeby nie zlamac za duzo i gdzies w polowie auta łamiecie max 5 oczek zeby nie doszlo do kolizji dyszla i nie ma bata wyjezdzacie se bez korekt, powtórek./

MOJE WNIOSKI
Dużo osób sie wykłada na łuku co jest moim zdaniem winą instruktorów
wiadomo stres, ale są korekty. Widac nieprzygotowanie do examu bo jak goscie odrazu łamią tak zestaw ze nie sa w stanie pozniej wyprostowac to, to juz jest niewiedza( ze na poczatku malo łamiesz 2oczka jak mi tłumaczyl instruktor choc pozniej na to nie patrzyłem. a jak juz wyjezdzasz przyczepa na łuk to mozna wiecej bo masz miejsce na wyprostowanie)

Polecam (nawet po tej słynnej aferze word) Auto szkola w BRZOZOWIE NIE CHODZI O REKLAME bo kurs robilem w innym osrodku ale przed egzaminem słabo sie czułem na placu!!! dojazdy do placu, i ze plac caly czas zajety bo inni czekają + instruktor na fajeczce zrobiło swoje. Wiec dokupiłem 2/h tanio nie jest bo godzina 100zl
-ale Pan Janusz S. nr do niego 501 320 972 niewiem jakby wam nie szlo gosc wam tak wszystko pokarze wytłumaczy ze niema opcji zeby nie zdac., ja po godzinie jak mi powiedzial jak robic na luzaka bez korekt sobie jezdzilem kazdy manewr co prawda po wyjezdzonych 25/h ale jak wspominalem roznie to mi wychodzilo wczesniej.

Więc podstwa kursu to BDB osrodek nie patrzec na cene bo tam gdzie taniej to albo mają Cie w d i se radz albo jeden stary man ledwie zipie a pozniej przychodza goscie na egzamin i pytania Ty jak dziala ta skrzynia 8 biegowa dwustopniwa, albo gdzie co jest pod maską jak sie otwiera itp....

TRASA(jakby kogos interesowała)

z wordu w lewo na tysiacecia do obowdnicy
-na stopie w prawo do swiatel, prosto przez swiatla i zaraz za swiatłami w prawo na tzw renówke
- tam w prawo pozniej znowu prawo na krakowską do swiateł
- na swiatlach w lewo na obwodnice
-obwodnicą walicie az do statoila tam w prawo na swiatlach i na słynne zwirki wigury jednokierunkowe
-potem waracacie przez swiatla na czajkowskiego potem w lewo na pużaka i na zetke
- kolo full market w prawo ul. kolejową potem w prawo na dół RONDO zawracanie i do wordu
*zeszło mi z 50 min ale na spokojnie byłem na 100% pewny to wyjezdzalem:P

ROZPRZEGANIE
po przyjezdzie z miasta stajecie gdzie wam karze, kliny pod kola, podpora, przewody/czerwony zolty, abs, i elektryka/ wajcha w gore i odjezdzacie cofacie kolo przyczepy, pozytyw i next guy.

-przyczepy w starym i nowym Manie są obciążone masa całkowita zestawu coś kolo 14 ton(więcej jak 15 niema), czuć na starym manie troche ten cięzar natomiast na nowym wogóle moim zdaniem.
-Pod górke ruszac starym na 1 biegu nowym z 2 biegu.
- Przy wyjeździe z WORDU za górką (zazwyczaj 2 brama i w lewo, tam jest jednokierunkowa ! dużo osób się ustawia do prawej jak jadą w lewo żeby na linie nie najechać i odrazu przesiadka, więć ustawić się srodek lub bliżej lewej, stanąć przed chodnikiem żeby przyczepą chodnika nie zastawić, jak dojedziecie do drogi, czaić i jak na 100 % pewność to jechać--> za stanie was nie obleje a powie ze wymusiłeś/aś 2 stówy exam i za miesiac powtórka(ja sam stałem z 7min i w du#ie mam, egazminator nic nie mówil tylko se stukał palcami po desce hehe
-Zdałem za drugim razem, bo za pierwszym na mieście przez głupote na starym manie odwaliłem:P
(moim zdaniem stary man jest konkretnie rozklekotany ale sprawny, ma pourywane klapki na przewody elektryczne, lewarek skrzyni biegow lata na wszystkie strony jak zyd po komorze, ogólnie lipa ale daje rade.


Do napisania tego epilogu:P skłoniła mnie obserwacja instruktorow jak mozna wiele stracic wybierająć szkole o gorszej opini(choc wiadomo wszedzie mozna trafic na leniów:P jak i głupie błedy popelniane na egzaminach w KROSNIE lub moze i gdzie indziej.
Staralem sie wszystko jasno opisac zeby jeden z drugim w WORD KROSNO uniknął głupich błedów o ktorych czesto nie wiedzą a ktore skutkują negatywnym wynikiem. Powodzenia


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 12 mar 2013, 16:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lut 2013, 11:59
Posty: 21
Samochód: accord

Jak jest w Krośnie z ruszaniem? Mi na kursie mówiono że mam ruszać z 2 czasem można i z 3 nie będa się o to czepiać?


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 14 mar 2013, 22:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 sty 2010, 21:46
Posty: 76
Samochód: -SCANIA-RENAULT-

Cytuj:
Jak jest w Krośnie z ruszaniem? Mi na kursie mówiono że mam ruszać z 2 czasem można i z 3 nie będa się o to czepiać?
Ruszaj sobie z dwójki bez problemu. Nikt się do tego nie przyczepi.


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 31 paź 2013, 18:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 wrz 2013, 17:51
Posty: 19
Samochód: iveco
Lokalizacja: Krosno

Witam dzisiaj w WORD Krosno był szczesliwy dzien .Szesciu na C i ja CE wszyscy zdali.
Powien krótko egzaminator to zaj....sty gosc,podpowiadał co robić i kiedy bo wiadomo ,w stresie
mozna o jakiejś czynnosci zapomniec ,swiatła to w ogóle na luzie,na czas tez za bardzo nie patrzył,na placu aby linii nie przekroczyć a reszta luz,miasto też aby nie wymusic i kraweznika nie zaliczyc a na linie to nawet nie zwracał uwagi.Wszystkim życzę takich egzaminatorów.


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 26 gru 2014, 13:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 gru 2014, 13:30
Posty: 14

Witam
w styczniu mam egzamin praktyczny kat C, pierwszym razem oblałem łuk, z tego co się orientuje to częsty przypadek kursantów z osk w którym robiłem kurs, proszę o jakieś sugestie na jakie punkty zwracać uwagę żeby bezbłędnie cofnąć do tyczek, samochód to MAN tgl 12. 240/250

_________________
kat B 20.05.1993, kat C 10.01.2015, kat C+E 10.03.2015, HDS 12.05.2015, KW 02.06.2015, kat D 21.01.2015


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 10 sty 2015, 18:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:57
Posty: 99
GG: 9025597
Samochód: Iveco Stralis

Cytuj:
Witam
w styczniu mam egzamin praktyczny kat C, pierwszym razem oblałem łuk, z tego co się orientuje to częsty przypadek kursantów z osk w którym robiłem kurs, proszę o jakieś sugestie na jakie punkty zwracać uwagę żeby bezbłędnie cofnąć do tyczek, samochód to MAN tgl 12. 240/250
Kolego ja dziś zdawałem i powiem tak z tym łukiem jest troszke problem ponieważ lustra przybliżają :) Siedziałem już w Manie gdy jeden z kursantów robił właśnie łuk to za pierwszym razem cofnął 3 metry od tyczek, Pan egzaminator kazał mu wysiąść zaprosił do tyłu pokazał odległość jakiej mu brakuje i kazał powtórzyć zadanie, w szkole tłumaczyli mi że jest jakaś widoczna plama na torze jazdy gdzie jeżeli jest na wysokości stopnia to powinno być dobrze inni mówią że 3 choinka od lampy i powiem szczerze jest to jakaś metoda ale gdy jesteś w ciężarówce ciężko czasami określić przy której choince się znajdujesz ;P Ja troszkę zawaliłem bo na samym początku nie włączyłem świateł Pan eegzaminator mnie zatrzymał kazał wysiąść i zacząć od początku czyli prezentacja, przygotowanie i jazda ! trzeba koniecznie pamiętać o światłach bo ja juz uwaliłem na samym początku sobie jedną szanse! Druga szansa wszystko pokazałem raz jeszcze wsiadłem już trochę się opanowałem (poukładałem) zrobiłem łuk i elegancko pykło! ale tak jak mowie złudzenie jest takie że wydaję się że stoimy przy tyczkach a mamy tam jeszcze z tyłu z 3 metry miejsca :D Trzeba trochę kombinować i przy prezentacji sobie wyszukać jakiś punkt jak sie nie jest pewnym, ja tej plamy o której mi mówiono nie mogłem zlokalizować bo dziś padał deszcz i wszystko się tak mieniło w różne kolory nie odcinało się jakoś znacząco :D Ja dziś zdałem! Życze powodzenia innym kursantom


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 10 sty 2015, 19:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Łuku nie trzeba robić na raz. Wystarczy podjechać w miarę blisko, wysiąść z auta, zobaczyć ile jeszcze mamy do słupków i cofnąć jeszcze kawałek, który brakuje. Przecież przyczepa nie ma być 5cm od słupków, żeby trzeba było ustawić się w magicznym punkcie placu.
A jak robiliście łuk w szkole jazdy? Też na tyczki i inne punkty odniesienia? Krajobraz sie zmienił i może dlatego teraz taki efekt jest?

Wysłane z mojego GT-I9300


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 11 sty 2015, 11:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:57
Posty: 99
GG: 9025597
Samochód: Iveco Stralis

Cytuj:
Łuku nie trzeba robić na raz. Wystarczy podjechać w miarę blisko, wysiąść z auta, zobaczyć ile jeszcze mamy do słupków i cofnąć jeszcze kawałek, który brakuje. Przecież przyczepa nie ma być 5cm od słupków, żeby trzeba było ustawić się w magicznym punkcie placu.
A jak robiliście łuk w szkole jazdy? Też na tyczki i inne punkty odniesienia? Krajobraz sie zmienił i może dlatego teraz taki efekt jest?

Wysłane z mojego GT-I9300

Kolego ja odniosłem się do egzaminu praktycznego na C tam musisz wykonać łuk płynnie bez zatrzymywania się. Jeżeli chodzi o przyczepy to masz rację można się zatrzymać, dopiero będę zaczynał kurs na C+E tak wiec nie będę dawał żądnych rad ponieważ moja wiedza jest na tę chwile mała jeżeli chodzi o egzamin z przyczepą. Pozdrawiam :)


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 11 sty 2015, 15:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Faktycznie. Nie wiem czemu mi się skojarzyło C+E.
Powodzenia.

Wysłane z mojego GT-I9300


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 11 sty 2015, 20:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 gru 2014, 13:30
Posty: 14

Cytuj:
Cytuj:
Łuku nie trzeba robić na raz. Wystarczy podjechać w miarę blisko, wysiąść z auta, zobaczyć ile jeszcze mamy do słupków i cofnąć jeszcze kawałek, który brakuje. Przecież przyczepa nie ma być 5cm od słupków, żeby trzeba było ustawić się w magicznym punkcie placu.
A jak robiliście łuk w szkole jazdy? Też na tyczki i inne punkty odniesienia? Krajobraz sie zmienił i może dlatego teraz taki efekt jest?

Wysłane z mojego GT-I9300

Kolego ja odniosłem się do egzaminu praktycznego na C tam musisz wykonać łuk płynnie bez zatrzymywania się. Jeżeli chodzi o przyczepy to masz rację można się zatrzymać, dopiero będę zaczynał kurs na C+E tak wiec nie będę dawał żądnych rad ponieważ moja wiedza jest na tę chwile mała jeżeli chodzi o egzamin z przyczepą. Pozdrawiam :)
Bartek o której zdawałeś ? Pewnie rozmawialiśmy ze sobą na tarasie albo w przejściu, bo też wczoraj zdawałem z godziny 9. Fakt jest taki że lusterka są całkiem inne niż w MANach którymi jeździłem na kursie. ponieważ od ostatniej jazdy na kursie minęło ponad miesiąc w piątek dokupiłem dwie godziny i obczaiłem sposób na cofanie do konnicy/wzmocnienia/słupka na burcie która ma pokryć się z linią końcową od C+E niestety wszedłem na plac i zobaczyłem że przemalowali koniec łuku i jest jedna linia. Z tarasu widać słupek ogrodzeniowy wystający za tujami który należy minąć o jakieś 40 cm ale też nie miałem go jak wypatrzeć z pasa bo do auta szedłem razem z egzaminatorem a auto stało na placu obok przyczepy, tak więc zostało mi cofnąć na wyczucie do tyczek i udało się na styk. Egzamin poszedł mi ok nie dostałem żadnego błędu.
teraz zapisuje się na E do duetu

_________________
kat B 20.05.1993, kat C 10.01.2015, kat C+E 10.03.2015, HDS 12.05.2015, KW 02.06.2015, kat D 21.01.2015


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 11 sty 2015, 20:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:57
Posty: 99
GG: 9025597
Samochód: Iveco Stralis

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Łuku nie trzeba robić na raz. Wystarczy podjechać w miarę blisko, wysiąść z auta, zobaczyć ile jeszcze mamy do słupków i cofnąć jeszcze kawałek, który brakuje. Przecież przyczepa nie ma być 5cm od słupków, żeby trzeba było ustawić się w magicznym punkcie placu.
A jak robiliście łuk w szkole jazdy? Też na tyczki i inne punkty odniesienia? Krajobraz sie zmienił i może dlatego teraz taki efekt jest?

Wysłane z mojego GT-I9300

Kolego ja odniosłem się do egzaminu praktycznego na C tam musisz wykonać łuk płynnie bez zatrzymywania się. Jeżeli chodzi o przyczepy to masz rację można się zatrzymać, dopiero będę zaczynał kurs na C+E tak wiec nie będę dawał żądnych rad ponieważ moja wiedza jest na tę chwile mała jeżeli chodzi o egzamin z przyczepą. Pozdrawiam :)
Bartek o której zdawałeś ? Pewnie rozmawialiśmy ze sobą na tarasie albo w przejściu, bo też wczoraj zdawałem z godziny 9. Fakt jest taki że lusterka są całkiem inne niż w MANach którymi jeździłem na kursie. ponieważ od ostatniej jazdy na kursie minęło ponad miesiąc w piątek dokupiłem dwie godziny i obczaiłem sposób na cofanie do konnicy/wzmocnienia/słupka na burcie która ma pokryć się z linią końcową od C+E niestety wszedłem na plac i zobaczyłem że przemalowali koniec łuku i jest jedna linia. Z tarasu widać słupek ogrodzeniowy wystający za tujami który należy minąć o jakieś 40 cm ale też nie miałem go jak wypatrzeć z pasa bo do auta szedłem razem z egzaminatorem a auto stało na placu obok przyczepy, tak więc zostało mi cofnąć na wyczucie do tyczek i udało się na styk. Egzamin poszedł mi ok nie dostałem żadnego błędu.
teraz zapisuje się na E do duetu

Ja miałem egzamin o 12:30 , wyczytali mnie o 13 więc to raczej nie ze mną dyskutowałeś. Ja miałem jeden błąd na placu z tymi światłami o czym już pisałem. Ja teraz zaczynam E i wszystkie kursy robię w "START" :)


Tytuł: Re: WORD Krosno
Post Wysłano: 08 mar 2015, 22:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:57
Posty: 99
GG: 9025597
Samochód: Iveco Stralis

Witam! w piątek (6.03.2015) przystąpiłem do egzaminu na kat. C+E, egzamin zdany a teraz czas na kilka uwag i osobistych obaw które gościły przed egzaminem może komuś pomogą i trochę zobrazują jak to wszystko wygląda choć wiem że każdy egzamin jest na swój sposób inny. :)

Spinanie

Moim egzaminatorem był pan Futyma, starszy facet ale spokojny i rzeczowy jego komendy były wyraźne i wczesne. Prezentacja świateł i płynów w samochodzie, później spinanie, Pan egzaminator zaznaczył żeby nie biegać bo kierowca musi być opanowany i wszystko zrobić dokładnie, bezpiecznie i pewnie dlatego jeżeli nie będę biegał to on nie będzie pilnował zegara jakoś bardzo. Podjechałem przed przyczepę, cofam i pyk 1 próba nie udana bezpiecznik się nie schował, druga to samo mimo że szarpałem i kontakt kielicha z zaczepem był raczej zdecydowany bo nie cyckałem się jak cofałem, 3 próba lekko zrezygnowany ale stwierdziłem że muszę coś zrobić i zabrałem się za regulacje wysokości dyszla przyczepy i tutaj mała sugestia trzeba mocno kręcić bo ciężko idzie do góry i nie widać efektów jakoś w tej szkole co się uczyłem wszystko się dobrze regulowało i widocznie, a tam topornie i ciężko do ocenienia, cofnąłem znów zdecydowanie, poszarpałem po zaskoczeniu bolca, idę sprawdzić i bezpiecznik schowany wracam wyłączam sprzęt i przechodzę do spinania przewodów: pneumatyka(żółty,czerwony) i elektryczne, noga w górę zabezpieczam i przechodzę do sprawdzenia świateł tutaj odpaliłem na raz (mijania,awaryjne,wsteczny,przeciwmgielne) później kierunki i stop.Przyszedł czas na sprawdzenie ładunku na przyczepie i na aucie, są tam specjalne "okienka" przeźroczyste, dźwigamy tylko taką przysłonę jak na szmatach są na plomby i widzimy co i jak są to płyty betonowe spięte dwoma pasami, następnie wyciągnąłem kliny i wróciliśmy do Mana tam powiedziałem że skończyłem sprzęganie pojazdu z przyczepą, egzaminator zapytał jak sprawdziłem że ładunek jest zabezpieczony ja na to że pasy były napięte i klamry zabezpieczone... Sprzęganie wykonanie poprawnie przechodzimy do zadań na placu.

Plac Tutaj egzaminator ustawia pojazd na łuku, odsuwa słupki i zajeżdża z "czoła" że tak to określę zatrzymując się w miejscu prawidłowym w tym w którym my musimy się mniej więcej zatrzymać tak więc można sobie ocenić wtedy w której części placu się znajdujemy i na co zwracać uwagę podczas późniejszego zatrzymywania się na odległość 1m. wiem że można raz zatrzymać pojazd wysiąść i sprawdzić ile mamy ale różnie to jest u różnych osób z ocenianiem odległości tak więc lepiej mieć jakiś odnośnik który nam pomoże jeżeli nie jesteśmy pewni. Zadania jakie miałem to wjazd przodem i górka więc luzik.

Trasa
-z word-u w lewo do świateł i tutaj na tej drodze z reguły wykonywane jest jedno z zadań a konkretnie zatrzymanie się w miejscu określonym( miałem się zatrzymać na wysokości tablicy stacji paliw, tam stoi kilka autokarów zawsze, jakiś komis czy coś nie wiem, to chyba standard bo na teraz jak i na kat. C tam miałem "halta")
-na światłach w prawo i jesteśmy na Podkarpackiej tam do świateł na światłach w prawo i ulicą Krakowską tniemy aż do ronda
- na rondzie w lewo (kierunek jak na Rzeszów) inaczej tam nie pojedziemy bo tonaż ogranicza
-jesteśmy na ulicy Stefana Okrzei i tam do ronda na rondzie zawracanie i wracamy znów do ronda i na Krakowską
-na Krakowskiej w lewo na ul. Kolejową i jedziemy na "zetke"
-z zetki w prawo na Pużaka później na ul. Mięsowicza na skrzyżowanie równorzędne i na stopie w prawo do świateł
-na światłach w lewo i znów jesteśmy na Podkarpackiej tam tniemy aż do świateł koło statoila
-na światłach w prawo na jednokierunkowe Żwirki i Wigury
-powrót do świateł w lewo na Podkarpacką i do świateł z ul. Tysiąclecia i tam w prawo i do Word-u

Rozpinanie Pan egzaminator siedział w pojeździe gdy ja rozpinałem miałem mu tylko zameldować jak zakończę a wtedy sprawdzi. Podczas rozpinania warto przekręcić zapłon bo auto się poziomuje i wtedy wiemy ile dźwignąć podporę ja się do tego nie zastosowałem ale pan Egzaminator albo to był przypadek albo wtedy kiedy ja dźwigałem bolec przekręcił kluczyk :) skończyłem, zameldowałem sprawdził i wszystko pięknie tylko się przyczepił do tego że kable niby porzucałem i że wyplątane takie je zastałem i takie odłożyłem bo wyplątane były od początku a jakiś gniazd i mocowań tam nie ma żeby to ładnie poodkładać, wróciłem do samochodu cofnąłem obok przyczepy i POZYTYW!!


Uwagi, obawy, spostrzeżenia
Moją pierwszą obawą było podpinanie przewodów pneumatycznych w szkole w której to robiłem zawsze sprawiało mi to problem a nie przywykłem do plucia na gumki w przewodach , na egzaminie wszystko wchodziło gładko i jeżeli ktoś ma z tym problem to nie ma obaw gumki są posmarowane i zapięcie ich to pestka! Kolejne uwagi to tak jak już wcześniej wspominali koledzy na mieście trzeba się pilnować z wymuszaniem szczególnie przy rondach jest problem, samochód jest obciążony i to czuć ja byłem przyzwyczajony do dynamicznego ruszania z 3 a tutaj już trzeba było się pilnować bo go muliło trochę. Na rondzie gdy wracałem z ul. Okrzei do Krakowskiej widząc sznur aut zatrzymałem się przed pasami ale później nadarzyła się okazja że pojadę to podjechałem ale nici z tego, stałem dalej kilka minut jak pajac w obawie że ktoś będzie chciał skorzystać z pasów które ja zastawiam. No więc pilnować się z wjeżdżaniem na pasy i dobrze analizować każdą sytuację. Co do spinania i chowania się bezpiecznika to sprawa wygląda tak samochód przed rozpoczęciem egzaminu jest ustawiony w pozycji startowej obok przyczepy ale jest to również pozycja końcowa podczas rozprzęgania i do czego zmierzam podczas rozpinania unosimy zaczep delikatnie żeby tylko wyjechać i tutaj rozpoczynając egzamin przy cofnięciu do przyczepy wydaje się być wszystko dobrze bo zaczep wchodzi idealnie w kielich, i to jest złudne bo po lekkiej korekcie ( dźwignięcie zaczepu przyczepy do góry) zaczep ten ruszy sworzeń i bezpiecznik się schowa, nie wiem czy jasno się wyraziłem, podczas spięcia szarpałem oczywiście delikatnie ale zarazem zdecydowanie nie bać się tego bo to pomaga często!


To co napisałem jest to tylko moja opinia i chciałem się podzielić bo sam przed egzaminem nerwowo szukałem informacji jak to wygląda i z czym się to je:)

Pozdrawiam i życzę Pozytywnych wyników. :)

P.s Co do samych porad to zaznaczam że są to moje sugestie i lepiej je w razie potrzeby obgadać z instruktorem czy coś jak nie jesteśmy pewni, nikomu nie chce sugerować że ja wiem najlepiej i róbcie tak bo nie zdacie ;) to są tylko porady i proszę brać owe porady z dystansem i rozwagą. Chętnie odpowiem na pytania bo wiem że jest wiele kosmetycznych spraw które nie raz wstyd zapytać instruktora a ja chętnie się podzielę informacjami.


Ostatnio zmieniony 10 mar 2015, 21:22 przez bartekpielnia, łącznie zmieniany 1 raz.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: