Smigam wokół 3miasta i często spotykam SKACików na swojej drodze. Rozmawiałem z 3 kierowcami żeby porównać wypowiedzi i zeznania (tak to nazwe). A teraz konkrety
-praca na własnej działalności
-auta w dużej większości zostawiają w Rzepinie(nie jest to regułą)
-zjazdy do domu kwestia dogadania ze spedytorem
-pod autem nie leżysz
-0.11 euro centa za kilometr na początek netto (jeśli masz adr to masz 0.115 euro centa), vat dopłacają
-normy spalania są ustalone ale nikt nie trzyma się tego kurczowo chyba że przypalisz głupa ze ci 200litró ukradli na parkingu wtedy są problemy
-jazda jak pan Bóg nakazał za magnesy itp. mówią dowidzenia
-trasy głównie polska-francja-anglia takie kółeczka
-mimo ze jesteś na działalności dają wypracowane urlopy (płatne)
-auto masz na stałe jeśli jeździsz w krótkim systemie czyli 12dni i weekend w domu, jeśli 3/1 to nie masz stałego auta
-młodych też przyjmują na przyuczenie do jakiegoś dośw. drajvera jeśli ten drajver stwierdzi że ogarniasz śmigasz potem sam, od Ciebie zależy jak długo bedziesz przyuczany
Zaznaczam że są to opinie 3 kierowców którzy mówili to samo i którzy pracują odpowiednio 4,7,7 lat w SKAT.
Twierdzili również, że firma dobiera 30 nowych dafów w space cabie i raczej to prawda bo na obwodnicy widziałem w serwisie jak stało kilka sztuk już w barwach firmy.
pozdrawiam mam nadzieje że rozjaśniłem kilka móźdżków