Cytuj:
Dziękuje za odpowiedzi.
A jak to było z transportem międzynarodowym ? Wiem że był PEKAES Warszawa. A były jakieś firmy jeżdżące dla Ministerstwa Handlu Zagranicznego a właściwie dla poszczególnych przedsiębiorstw handlu zagranicznego ?
hadel zagraniczny to osobna działka.
we Wrocławiu była firma, która sprzedawała systemy sterujące elektrowniami, ale podzespoły kupowała na zachodzie. aby dokonać wyboru jechała nasza delegacja, aby "zapoznać się" z produktem.
faktycznie było to tak: jechała delegacja 2-3 osobowa z Wrocławia, do tego dołączano osobę ze zjednoczenia, to był funkcjonariusz SB i jechali.
firmy zachodnie miały opracowany sposób postępowania.
uczestnicy dotawali z firmy delegacje: 22$ za dzień, a gdy nasze zarobki to było około 30$, więc było to niebagatelną sprawą.
hotel, restauracje, rozrywki płacili zachodni kapitaliści, do tego szły suweniry kawa, alkohol, inne, czasem kieszonkowe.
więc za 4 dniową delegację polski uczestnik przywoził kasy tyle ile by zarobił w pół roku.