Cytuj:
Po tym, że przechodzenie z tylnej części nadkola do przodu nie jest za wygodne. Schodki umieszczone są pionowo co czyni nawet drabinę wygodniejszą do wchodzenia. Teraz sam doświadczyłem tego co kierowcy Magnumek z kawałów.
No to trzeba było wozić ze sobą drabinę, skoro jest dla Ciebie wygodniejsza. W magnumce jest tyle miejsca, że zmieściłbyś spokojnie ze dwie. Jeździłem chwilkę magnumką i akurat te schodki w niczym nie przeszkadzały. I może moja była jakaś inna, ale w życiu jeszcze nie upieprzyłem sobie rąk o te poręcze. Jednak tak jak mówię, jeździłem chwilkę - półtora miesiąca. Najlepszą rzeczą, która, IMHO, była genialna w swej prostocie to ten "balkon". Człowiek mógł sobie wyjść z kawą na "zewnątrz" i zaczerpnąć świeżego powietrza nie dotykając ziemi. Coś wspaniałego i cholernie teraz tęsknię za tym rozwiązaniem. Szkoda, że z tego rezygnują.