Witam jestem na etapie naprawy zawieszenia w f 90 i mam "mocno" zużyte drążki reakcyjne proste
I tu moje pytanie regenerował ktoś drążki czy jest sens? czy może kupić nowe czekam na opinie
Ja to robiłem już ze dwa razy w MANie. Cukierki kupowałem całe z tulejkami, smarem i dekielkami w Suderze. Za każdym razem po pół roku znowu był luz.
Da się kupić całe drążki Lemfordera (chyba), z orygianlnie wstawionymi tulejami gumowo stalowymi, za coś ok 400zł/szt. Sądzę, że to będzie lepsze wyjście.
Lub zestawy naprawcze z serwisu, ale nie wiem co to warte.
Rejestracja:14 mar 2005, 15:22 Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA
Są dwa wyjścia w takim przypadku jak obudowa jest wychlastana, dać stary drążek do zalania poliuretanem http://www.elast-pol.pl/regeneracja/ lub kupić nowe drążki. W innym przypadku zestaw naprawczy wystarcza na pół roku maksymalnie rok
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 0 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę