Co będziesz wozić tą wywrotką? Typowe kruszywa, czy coś większego objętościowo, jakieś zboże, węgiel?
Pytam, ponieważ na ogół rama spod plandeki, bdfa nie nadaje się pod wywrotkę. Rozstaw osi jest tam duży, a rama tak długa, że zmieściłbyś 1,5 skrzyni.
O ile ramę na ogół nie ma problemu, żeby z tyłu skrócić, o tyle z przesunięciem tylnej osi jest już większy problem, nie wszyscy chcą to robić. Jeśli przyjdzie Ci wjeżdżać w ciasne uliczki, będziesz sobie pluł w brodę co kupiłeś, bo ciężko Ci gdziekolwiek będzie wjechać.
Zainteresuj się też czy samochód ma blokadę tylnego mostu i zastanów się czy będzie Ci ona potrzebna, czy możesz odpuścić. Podejrzewam, że samochód "szosowy", spod BDFu będzie miał inne przełożenie główne, ale pod tym kątem nie rozpatrywałem sprawy, więc nie wiem czy różnica będzie znacząca.
Jest jeszcze jeden aspekt, który może wyjść później, przy sprzedaży. Jeśli zrobisz dziwaka, długi rozstaw osi, zaraz za mostem ucięta rama, długa skrzynia, może się okazać, że będzie ciężko później pchnąć żelazo. Stoją niektóre długo na allegro, czy w ich przypadku kluczowa jest właśnie kwestia zabudowy, czy może jest w nich inny problem - nie wiem, nie sprawdzałem, przeglądając ogłoszenia od razu eliminuje te z długim rozstawem osi.
Podjechać do zabudowcy 100 czy 500 km to akurat jest najmniejszy problem. W grę wchodzą kwoty 30-60 tys. za nową zabudowę na tej wielkości podwozie, więc 100 km w tą czy w tamtą to naprawdę niewiele. Im bliżej, tym lepiej, żeby podjechać, przypilnować wykonawcy i żeby przypominać mu o terminie wykonania roboty. Natomiast jeśli chodzi o cenę zabudowy, może zdecydowanie bardziej opłacać się jechać dalej.
Z tego co pamiętam, najtaniej wychodziła zabudowa u Spyry z Mikołowa bodajże, najdrożej KH-kipper spod Kielc. Elbo z Wrocławia z kolei oferuje za dodatkową opłatą np. zabudowę w ocynku (samą ramę, całą skrzynie (nie dam ręki uciąć), wedle zasobności portfela) oraz możliwe poprawki lakiernicze na ramie, co nie każdy chce robić. Było jeszcze kilka firm, których miałem okazje poznać oferty, m.in Gniotpol, Skibicki, Autonadwozia plasowały się cenowo gdzieś pomiędzy wymienionymi wyżej.
Musisz też sprecyzować jakie wymagania masz odnośnie zabudowy. Często zdarza się, że co u jednego jest w standardzie, u innego jest opcją. Opcja opcji też nie równa, różnica w cenie pomiędzy firmami w takiej samej opcji, np. dzielone burty, wspomaganie otwierania i zamykania sprężynami, może wynosić 100%.
Są jeszcze tańsze zabudowy, m.in na allegro możesz znaleźć, ale trzeba też zwrócić uwagę na jakość wykonania. Najtańsze zabudowy mają np. proste przednie burty, które na pewno mają niższą wytrzymałość niż te, robione choćby z blachy zagniecionej na prasie. Najdrożsi zabudowcy stosują inne przekroje burt, zazwyczaj ładniejsze, być może też wytrzymalsze i być może lżejsze.
Natrafiłem też przy okazji na ofertę firmy OK z Konstantynowa Łódzkiego, z którą kontaktowałem się w innej sprawie, która to obejmowała sprzedaż, modyfikacje i montaż na podwoziu zabudowy używanej. Konkretów nie znam, nie wiem jak im wychodzą te zabudowy. Natomiast resztę spraw, firma załatwia bardzo rzetelnie.
Niestety, dość ciężko zdobyć informacje na temat eksploatacji zabudów. Te które mam, są szczątkowe.
Jak zdecydujesz się na zakup samochodu i zrobienie na nim zabudowy, pochwal się później, może być na PW