Cytuj:
Cytuj:
Szostego listopada mam egzamin na kat. C w tarnowie, chcialem sie dowiedziec czy egazminatorzy maja jakies swoje lubione miesca na ktorych oblewaja albo szczegolnie sie czepiaja?
Minęło sporo czasu od chwili, gdy zdawałem.
Nie było wówczas jeszcze tylu rond, które są teraz. W moim przypadku (C, C+E) przede wszystkim patrzyli na "tonażówkę" na znakach i nie wiem, jak jest teraz ale lubili "wpuszczać w maliny" przy zawracaniu pod Bruk-Betem (ul. Mroźna) - zakaz wjazdu usytuowany za drzewem.
Jak jest z wysokością tych Mildumów (chodzi o wysokość i zakaz wjazdu wysokościowy pod wiadukty), ja robiłem prawko na Starze/Jelczu bez plandeki i przejazd pod wiaduktami na Tuchowskiej sprawiał niektórym problem - jazda po krawężniku przy skręcaniu w prawo i pod górkę.
Dwa miejsca. Wspomniany wiadukt na Tuchowskiej (musisz patrzeć w lustro, żeby z naprzeciwka nic nie jechało, bo albo zawadzisz krawężnik, albo najedziesz na ciągłą) oraz STOP na Krakowskiej (tam, jakbyś jechał obwodnicą w kierunku Krakowa i zjechał ostatnim zjazdem na Tarnów). Musisz dwa metry przed linią dać cały w prawo i przykleić się do krawędzi jezdni, żeby widzieć czy z wiaduktu masz wolną, czy coś jedzie.
Gdzie robiłeś prawko, że ci nie pokazali tych miejsc.
Zwracaj baczną uwagę na tonaże, uważaj na nowym rondzie turbinowym (jeszcze nie nauczyli się tam jeździć). Na tym też rondzie chcący zawrócić lub jechać w lewo musisz dać przed rondem lewy kierunek i jak zajmiesz wewnętrzny pas to też lewy kierunek włączasz, aż do miejsca zjazdu z ronda. No i jeszcze wyjazd z MORD-u, musisz ustąpić pierwszeństwa autobusowi.