Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 11 lut 2013, 20:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 paź 2007, 13:39
Posty: 106
GG: 0

Witam Wszystkich

Mam do Was pytanie w sprawie stanu dróg po zimie która najprawdopodobniej już przemija.
Jestem z okolic Szczecina i tu wszystko wygląda fatalnie... Zawsze po roztopach pojawiały się jakieś dziury czy pęknięcia w asfalcie, ale to co teraz witać przechodzi ludzkie pojęcie. Dziury mające więcej 10-20 cm głębokości to norma, pojawiają się jak grzyby po deszczu bez względu na to, czy droga jest mniej lub bardziej popularna (całe szczęście "nowe" odcinki dróg nie wyglądają tak fatalnie).
Możecie mi powiedzieć czy u Was w innych miastach czy województwach, DK, też to wszystko wygląda tak fatalnie?


Post Wysłano: 11 lut 2013, 21:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Polecam odcinek Częstochowa-Piotrków Trybunalski czyli DK-1. W stronę Warszawy coś tam połatali, były tam takie kratery, że nie sposób policzyć uszkodzone koła.
Hitem jest też Tyski odcinek, gdzie trwa od dawna remont.

Ale nie tylko u nas jest tak tragicznie, nie polecam przejażdżek przez Barwinek(przy tych serpentynach są dosłownie wyrwy w asfalcie, puściłem się nocą z górki 80 km/h i myślałem, że to będzie moja ostatnia podróż), a jadąc od słowackiego Zvolenia na Sahy miejscami nie warto omijać dziur bo tak czy siak w jakąś wpadniemy.


Post Wysłano: 11 lut 2013, 21:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 cze 2007, 12:28
Posty: 261
Lokalizacja: Głogów

Post Wysłano: 12 lut 2013, 4:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

a' propos remontów:
jak ja pamiętam, odkąd odcinek autostrady z Katowic do Krakowa był płatny, więc jakieś 15-20 lat, jest wiecznie remontowany. nie jeżdżę tamtędy codziennie, ale kiedy nie jadę jest jakoś remont i tak przez ponad 15 lat.

więc czy nie lepiej zaorać tą autostradę i zrobić od nowa. 65 km autostrady robi się 2-3 lata i na jakiś czas będzie spokój. właściciel tego odcinka przez ten czas poniósł pewnie wyższe koszty remontów niż zbudowania nowej drogi i to wszystko przerzuca na kierowców.

natomiast dziury po zimie wynikają z kiepskiego podłoża dróg, podbudowa odkształca się i na nawierzchni bitumicznej robią sie peknięcia w które wchodzi woda. w zimie zamarzając rozsadza asfalt. i tu te największe mrozy nie są tak groźne, jak okres kiedy w dziń jest powyżej zera, a w nocy wiąże mróz.

dopóki podczas remontów będzie się tylko wymieniać nawierzchnię bez remontu podbudowy, które są z przed 50-70 lat, a czasem z przed wojny tak zawsze będzie.
podbudowy dróg z tamtych czasów nie były przeznaczone do takiego natężenia ruchu i do takich pojazdów jak dzisiejsze.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 12 lut 2013, 10:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lut 2013, 17:38
Posty: 8

dokładnie tak. Naprawianie naszych dróg to błędne koło- co z tego że załatają skoro za pół roku znowu się rozleci. Ale pewnie kasy nie ma na porządne drogi, więc możemy psioczyć i narzekać a i tak nikt z tym nic nie zrobi. Nasze drogi sa pięknym odzwierciedleniem całego naszego kraju- lepiej zakamuflować niedoskonałości niż od podstaw zbudować coś porządnie


Post Wysłano: 12 lut 2013, 12:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 10:43
Posty: 729
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
Możecie mi powiedzieć czy u Was w innych miastach czy województwach, DK, też to wszystko wygląda tak fatalnie?
Lublin w niektórych miejscach rozsypał się totalnie. Szczególnie taka ulica Kunickiego (wylotówka na Biłgoraj), po której bałbym się jechać samochodem w nocy. Dziura na dziurze i to takie jak piszesz - po 10-20 cm. Nie wiem jak jest teraz, ale jak cały tamten tydzień i jeszcze wcześniej jeździłem do szkoły to tylko nastawiali słupków i "kazali" to omijać. Ręce opadają... :roll: Na Aleji Solidarności (wlot od Warszawy) jest podobnie. Może nie w takim stopniu, ale też tragicznie. Z taką tylko różnicą, że Solidarności na odcinku Warszawska-Sikorskiego zawsze była nieźle dziurawa.


Post Wysłano: 12 lut 2013, 16:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Ale pewnie kasy nie ma na porządne drogi, więc możemy psioczyć i narzekać a i tak nikt z tym nic nie zrobi...
kasy z podatów drogowych jest aż nadto, ale gdyby chociaż połowa z nich szła na drogi to mielibyśmy raj.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 12 lut 2013, 16:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 paź 2007, 18:56
Posty: 103
Lokalizacja: pod tatrami

Cytuj:
Cytuj:
...Ale pewnie kasy nie ma na porządne drogi, więc możemy psioczyć i narzekać a i tak nikt z tym nic nie zrobi...
kasy z podatów drogowych jest aż nadto, ale gdyby chociaż połowa z nich szła na drogi to mielibyśmy raj.
prędzej wybudowanie kilometra drogi stało by sie 20 50 razy droższe niż na zachodzie... :/ hehe


Post Wysłano: 12 lut 2013, 22:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
Polecam odcinek Częstochowa-Piotrków Trybunalski czyli DK-1. W stronę Warszawy coś tam połatali, były tam takie kratery, że nie sposób policzyć uszkodzone koła.
Dokładniej Kamieńsk - Piotrków. W kulminacyjnym momencie wysypu tych kraterów było tak, że pobocza były zastawione grupkami po kilka, a nawet kilkanaście uszkodzonych aut i radiowóz spisujący uszkodzenia przy każdej większej dziurze. Zanim ekipy je połatały to zapełnili ubytki jakimiś workami (z kruszywem?)...

Na ten moment najgorzej wyglądają ulice miejskie. Krajówki, które miały stosunkowo nowe nawierzchnie jakoś się trzymają.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 12 lut 2013, 23:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 paź 2007, 13:39
Posty: 106
GG: 0

Cytuj:
Na ten moment najgorzej wyglądają ulice miejskie. Krajówki, które miały stosunkowo nowe nawierzchnie jakoś się trzymają.
Stosunkowo nowe nawierzchnie to chyba ma niewiele krajówek.


Post Wysłano: 13 lut 2013, 2:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 19:44
Posty: 1279
GG: 0
Lokalizacja: BL DK61

Hitem jest 677 między Ostrowią a Łomżą, odcinek Wólka Seroczyńska, Sulęcin, 8 km i dziury po 0.5m(znajomy urwał wahacz i policja tyle wymierzyła) i tylko Litwini tam jadą 60 :mrgreen:


Post Wysłano: 13 lut 2013, 9:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2012, 12:26
Posty: 77
Samochód: Stralis 460
Lokalizacja: Bad Rothenfelde

W pewnym mieście zachodniej Polski, ścieranie się płyt tektonicznych masywu subkontynentalnego Eurazji z płytą północnoamerykańską są wyjątkowo mocno odczuwalne. Dochodzi przez to do kumulowania się materiału w pryzmach akrecyjnych, gdzie masy skalne z podsuwającej się płyty zostają zdrapane i złożone na brzegu płyty górnej. Czytała Krystyna Czubówna
Obrazek

... a zupełnie poważnie tak wygląda jedna z ulic mojego rodzinnego gorzówka dokładnie 2.5 roku po gruntownym remoncie który pochłonął pół banieczki :lol:
Wydrukuję to sobie - czasem mnie nachodzą sentymenty na powrót do polandii - jeden rzut okiem i przejdzie :/

_________________
A - 28.07.17r. B - 13.02.01r. C - 27.11.09r. CE -15.11.12r. T - 15.11.12r. KW - 15.11.2012r.


Post Wysłano: 13 lut 2013, 17:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 lut 2013, 11:43
Posty: 7
Lokalizacja: śląsk

cały Śląsk to koszmar.. tu nie jeździ się po drogach z dziurami tylko po dziurach ze szczątkami dróg


Post Wysłano: 13 lut 2013, 18:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lut 2006, 19:03
Posty: 1152
GG: 13363123
Samochód: DAF
Lokalizacja: Żywiec

Cytuj:
dokładnie tak. Naprawianie naszych dróg to błędne koło- co z tego że załatają skoro za pół roku znowu się rozleci. Ale pewnie kasy nie ma na porządne drogi, więc możemy psioczyć i narzekać a i tak nikt z tym nic nie zrobi. Nasze drogi sa pięknym odzwierciedleniem całego naszego kraju- lepiej zakamuflować niedoskonałości niż od podstaw zbudować coś porządnie
A mnie wydaje się że chodzi o co innego. Mianowicie o ciągła pracę przy łataniu dróg. Gdyby porządnie budowano, nie byłoby tej roboty. A tak są firmy, które ciągle zajmują się tylko łataniem. I jestem przekonany że urzędasy odpowiedzialne za drogi biorą pod stołem koperty od właścicieli tych firm.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=JaABO0GSHvg

http://www.youtube.com/watch?v=eAfp3mZD ... ature=plcp


Post Wysłano: 13 lut 2013, 20:25

Cytuj:
A mnie wydaje się że chodzi o co innego. Mianowicie o ciągła pracę przy łataniu dróg. Gdyby porządnie budowano, nie byłoby tej roboty. A tak są firmy, które ciągle zajmują się tylko łataniem. I jestem przekonany że urzędasy odpowiedzialne za drogi biorą pod stołem koperty od właścicieli tych firm.
Tu się z Tobą zgodzę. W wielu miastach naszego Kraju tak jest. Mam na myśli nieustanne sadzenie kupek asfaltu do dziury w drodze, wypełnionej w 1/2 wodą. Takie wypełnianie ubytków najczęściej jest wykonywane przy ujemnych temperaturach, a woda zgromadzona w takiej dziurze jest efektem podgrzania palnikiem obrzeży wspomnianej. Doskonałym przykładem tego typu "konserwacji" dróg są Kielce, a w szczególności ul. Sandomierska, oraz "siedem-trójka", wylotówka na Warszawę od oś. Świętokrzyskiego do początku dwupasmówki.
Gratuluję poczucia humoru tym, którzy sypiąc zimną (z worka) pseudo masę bitumiczną łatają w ten sposób dziury. A żeby całość trzymała się przysłowiowej kupy jest to "zagęszczane" przy pomocy obuwia typu gumo-filcowego.


Post Wysłano: 13 lut 2013, 21:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2013, 20:44
Posty: 2

Generalnie u nas tylko łatają te drogi byle jak, byle było zamiast coś porzadnego zrobic....


Post Wysłano: 14 lut 2013, 23:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Co do stanu dróg to sami widzimy co się ostatnio dzieje, jak tu przedmówcy napisali słaba podbudowa kiepska nawierzchnia asfaltowa (gdzie prawdziwego asfaltu jest kilka procent, a resztę to domieszki). Zresztą łatanie dziur do wody też mija się z celem bo taka łata wylatuje po odjeździe pracowników drogowych. Co do zagęszczania asfaltu widziałem dwie nowe techniki walcowanie kołem samochodu drogowców oraz drugi sposób jazda kołem taczek do przodu i tyłu :lol: tak że gumofilce po trochu odchodzą w stronę historii :twisted: . Co do tej wypowiedzi:
Cytuj:
A mnie wydaje się że chodzi o co innego. Mianowicie o ciągła pracę przy łataniu dróg. Gdyby porządnie budowano, nie byłoby tej roboty. A tak są firmy, które ciągle zajmują się tylko łataniem.
W większości jednostek utrzymania dróg powiatowych, gminnych itp. tak jest jak piszesz Kolego Kraz , ale nie wszędzie w niektórych miejscach są wyłaniane w ramach przetargów firmy do obsługi i utrzymania przejezdności w czasie zimy oraz nawierzchni dróg taka kompleksowa obsługa. Firmy takie dostają ryczałt na te zadania co miesiąc. Wybranej firmie zależy na tym że by w nawierzchniach było jak najmniej uszkodzona i naprawia się szybko takie dziury, aby im zostało jak najwięcej pieniędzy. Od taka ekonomia po Polsku. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 15 lut 2013, 5:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
dokładnie tak. Naprawianie naszych dróg to błędne koło- co z tego że załatają skoro za pół roku znowu się rozleci. Ale pewnie kasy nie ma na porządne drogi, więc możemy psioczyć i narzekać a i tak nikt z tym nic nie zrobi. Nasze drogi sa pięknym odzwierciedleniem całego naszego kraju- lepiej zakamuflować niedoskonałości niż od podstaw zbudować coś porządnie
A mnie wydaje się że chodzi o co innego. Mianowicie o ciągła pracę przy łataniu dróg. Gdyby porządnie budowano, nie byłoby tej roboty. A tak są firmy, które ciągle zajmują się tylko łataniem. I jestem przekonany że urzędasy odpowiedzialne za drogi biorą pod stołem koperty od właścicieli tych firm.

ponieważ zjamowałem się tym zawodowo, mogę powiedzieć, że sposób i technologia wykonywanego remontu nie zależy od wykonawcy, ale od inwestora.
inwestor dostaje wersje remontu i wybiera, a ponieważ decydują o tym urzędnicy nie mający pojęcia o tym, wychodzi jak wychodzi.
wydaje się, że jak wybierze się wersję tańszą to wyda się mniej pieniędzy. niby tak, ale w dłuższym okresie czasu za kilka lat trzeba będzie znowu remontować.

cały problem w tym, że to później będzie za kadencji innych rządzących, więc wtedy oni będą się matrwili.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 18 lut 2013, 19:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Cytuj:
a' propos remontów:
jak ja pamiętam, odkąd odcinek autostrady z Katowic do Krakowa był płatny, więc jakieś 15-20 lat, jest wiecznie remontowany. nie jeżdżę tamtędy codziennie, ale kiedy nie jadę jest jakoś remont i tak przez ponad 15 lat.

więc czy nie lepiej zaorać tą autostradę i zrobić od nowa. 65 km autostrady robi się 2-3 lata i na jakiś czas będzie spokój. właściciel tego odcinka przez ten czas poniósł pewnie wyższe koszty remontów niż zbudowania nowej drogi i to wszystko przerzuca na kierowców.

natomiast dziury po zimie wynikają z kiepskiego podłoża dróg, podbudowa odkształca się i na nawierzchni bitumicznej robią sie peknięcia w które wchodzi woda. w zimie zamarzając rozsadza asfalt. i tu te największe mrozy nie są tak groźne, jak okres kiedy w dziń jest powyżej zera, a w nocy wiąże mróz.

dopóki podczas remontów będzie się tylko wymieniać nawierzchnię bez remontu podbudowy, które są z przed 50-70 lat, a czasem z przed wojny tak zawsze będzie.
podbudowy dróg z tamtych czasów nie były przeznaczone do takiego natężenia ruchu i do takich pojazdów jak dzisiejsze.
Ten odcinek jest płatny od 1997 roku.

Praktycznie wszystko co piszesz, to prawda. Ale trzeba oddać sprawiedliwość, że ta autostrada mimo ciągłych remontów, ma jedną z najlepszych nawierzchni w okolicy. S1, która jest oczko niżej w hierarchii i jednocześnie dopuszczalna prędkość na tej klasy drodze wynosi 120, wygląda jak leśna ścieżka w porównaniu do A4. Po tej zimie wypadły na niej takie dziury, że fragmentami postawili ograniczenia, nawet do 70 km/h.

Z drugiej strony, nie rozumiem, dlaczego na tej klasy drogach nie robi się remontów 24h na dobę. Niech ogranicza to choćby o 1/2 czas potrzebny na remont względem jednozmianowego trybu pracy, a będzie to już spory postęp. Rozumiem, że koszt remontu będzie wyższy, ale dla koncesjonariusza to korzystniejsza oferta (ups, zapomniałem, że oni nie działają na zasadach rynkowych), w przypadku państwa - korzyść dla gospodarki.
Oglądałem kiedyś time-lapse z remontu dość dużego skrzyżowania w USA. 3 doby zajął im gruntowny remont, skucie betonu, ułożenie na nowo torów w jezdni, wylanie nowego betonu. Nie pamiętam jak mediami. Pracowali 24h/dobę.

Nie interesowałem się "od środka" jak wyglądają remonty na A4 pod koncesjonariuszem, jakiej są jakości, jak terminy itp. Wiem tylko, że jest ich dużo, jest dużo ograniczeń na trasie a i są praktycznie non stop, tylko miejsca się zmieniają. Natomiast na tej nieszczęsnej S1, potrafią postawić separatory późną jesienią/wczesną zimą, spadnie śnieg, roboty wstrzymane do wiosny. Robota jeszcze nie zaczęta, ale pas zamknięty całą zimę.
Ruch zarówno na A4 jak i S1 w okolicy węzła między tymi dwiema drogami jest tak duży, że choćby nieduże zwężenie powoduje ogromny korek. W czasie porannego szczytu, drogowcy potrafią rozłożyć się ze sprzętem do malowania oznakowania poziomego i zamknąć cały pas.


Post Wysłano: 18 lut 2013, 23:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 paź 2007, 18:56
Posty: 103
Lokalizacja: pod tatrami

powinni jak w holandii robić, kto widział ten wie...
w sobote na odcinku kilka km abo nawet kilkanaście zamykają lewy/prawy pas, i jedzie cała ekipa, zrywają stary asfalt robią podłoże i leją nowy asfalt, w jedną dobe robią cały odcinek w niedziele se to stygnie a w poniedziałek już otwarte...


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: