Jest taka sytuacja że samochód wyje, jak przyspiesza, powiedzmy wrzucę bieg i gdy przyspieszam, słychać wycie. Olej w moście ładny, bez opiłków, na piastach luzu nie ma. Olej w skrzyni był koloru majonezu, tak jak by się woda gdzieś do oleju dostała, ale opiłków również żadnych nie było, przejrzysty olej tyle że majonez
, oczywiście olej nowy wlany. Ale wracająć do problemu, to razem z ojcem myślimy że to może być łożysko sprzęgła, ostatnio odpowietrzaliśmy sprzęgło, bo padł wężyk od płynu, no i po odpowietrzeniu, sprzegło z początku było niskie (z czasem urosło i jest jak należy),wtedy tego wycia tak mocno nie było słychać .Wiec nie wiem co to może być, jak myślicie czy łożysko sprzęgła może być problemem, czy problem tkwi gdzieś w skrzyni, wspomnę, ze przy zmianie biegów nie ma żadnych zgrzytów i problemów ze zmianą biegów.