Cytuj:
To ty masz wątpliwości odnośnie tego przepisu, nie ja
ja? nie ja nie mam wątpliwości, ile razy mam powtarzać że z tej rozmowy jasno wynika że gość (inspektor) sam nie wie i odsyła ciebie do prawnika!
Cytuj:
że śpisz w kabinie, zamiast w domu
a za co mam siebie przepraszać
ja lubie to co robię, i spanie w kabinie jest wkalkulowane w ten zawód, nikt mnie do tego nie zmusza, nie pracuje jako kierowca dlatego ze nie miałem innych perspektyw, a dlatego że jest to dla mnie sposób na zarabianie pieniędzy i pewien sposób na życie. Czasy są ciężkie i wiem że są ludzie którzy pomimo że spią co dzień w domu muszą pracować pól roku na to co ja zarabiam w miesiąc, zresztą co to ma do tematu?
Cytuj:
Ja? Zwykły kierowca ciężarówki? Zakręciłem dwoje inspektorów z wyższym wykształceniem? Czy ty nie przeceniasz moich zdolności ?
Chcesz wiedzieć ? Chcesz mnie ośmieszyć?
cos mi się wydaje że kierowcą dopiero będziesz, a wyższe wykształcenie to dziś nie jest problem, każdy kto ma ODROBINĘ CHĘCI może mieć takie. nie chce osmieczyc ciebie, bo nie mam w tym celu, nie sprawi mi to satysfakcji, nie uśmiechnę nawet się z tego powodu, takie zabawy bawią ludzi zakompleksionych i niespełnionych życiowo.
Cytuj:
Wyślij ten " diagram " do redakcji "Na Osi".
Zaznacz że chodzi o odpoczynki tygodniowe.Żeby nie było że czas pracy, czas jazdy i takie tam bzdety.
wszystko jest tam oznaczone, wysłałem do gościa który mi rozlicza czas pracy, i zapytam przy okazji pana inspektora.
Jednak wiem, że racja jest po mojej stronie, gdyż to co mówisz to istna rewolucja wedele tego co się stosuje
I tak jak mi powiedział gość od rozlicznia i co sam twierdze, tydzień rozpoczyna się pracą, nie liczy się tygodnia od odpoczynku, to tak, jakby zrobić 9h odpoczynku a wcześniej pracować 15h, po 9h kecić np jeszcze 5h pauzy bez ruszania, i co te 5h zaliczymy do następnej doby? niue nastepna doba rozpoczyna się wraz z rozpoczęciem PRACY, tak samo jest z tygodniem, też rozpoczyna się od pracy i od tego rozpoczęcia liczymy tydzien, a wedle definicji ktore propagujesz to okresu dwutygodniowego liczymy odpoczynek przed rozpoczęciem pracy, a to błąd tydzien to praca i odpoczynek, nie odwrotnie.