Magnum 440 DXI, spalanie i brak mocy!!!

Nie mogłem za bardzo znaleźć odpowiedzi na mój problem, więc zaczynam od początku. W magnumce mieliśmy problem z uszczelką pod głowicą bo się grzał i brał plyn. W ASO mi to wymienili (i wymłócili z kasy) ale mam jeszcze większy problem, a mianowicie coś musieli zrąbać bo pali jak smok i jest bardzo mułowata - spalanie ok 45/100, wczesniej ta sama trasa 36. Po tej wymianie bardzo szybko załącza się wiskoza przy bardzo małej górce no i reakcja na pedał okropna. Na poprawce u kaszaniarzy byliśmy już dwa razy ale coś mi się wydaje że chyba nie znajdą szybko przyczyny. Może ktoś mial z Was podobny problem. Proszę o wskazówki.

Zadzwoń tel. 509010106, robimy głównie RENAULT. Śląsk, Łaziska Górne. Ogólnie trzeba sprawdzić komputerem bo powodów może być kilka

Uszkodzona głowica, coś źle poskręcali(układ dolotowy), ogólnie do sprawdzenia testerem pod względem temperatur.

koledzy krew mnie zalewa, kierowca dzwonil że znowu mu nie styknie paliwa. Na serwisie głowica była wożona do zakładu gdzie ją grzali i sprawdzali na szczelność, a jesli chodi o komputer to te łachudry z serwisu caly czas podłączają i nic im nie wychodzi.Jest to serwis autoryzowany to raczej kompa mają dobrego, tylko nie wiem czy umieją się nim posługiwać.

Ja się nie znam tylko próbuję doradzić. W którym serwisie dokonywano naprawy? Zmień serwis a tamtych jeśli zostanie stwierdzony błąd spowodowany przez ten pierwszy serwis podaj do odpowiedniej instytucji i niech płacą za całość. Taka moja rada. Skąd jesteś tak w ogóle?

Właśnie , który serwis..... ?

3/4 serwisów nie powinno być nazywanych nawet warsztatami. To co oni widzą no komputerze to po pierwsze Tobie nie podadzą a po drugie sami nie wiedzą o co chodzi. Chcesz coś zdziałać to Tomek Zgierz , Łukasz Sochaczew albo zapraszam Marek Śląsk

Właśnie myślalem o takiej opcji bo nawet mi jest nie rękę tam specjalnie zjeżdżać. Serwis Renault Truck Rzeszów, a dokladniej to Sędziszów Młp,jestem z centralnej Polski i nijak nie pasi mi do nich zajedżać, a nie wiem czy nie będzie tak że naprawi drugi serwis ja zapłacę a tamci się wypną. Byla tylko uszczelka do wymiany a teraz chodzi dużo gorzej niż z tą nieszczęsną uszczelką. Podpowiedzcie co zrobić z tym fantem.

Ja Cię nie buntuję, ale poniosłeś duże koszty a auto nadal jest niesprawne. Skoro jesteś z centrum to masz dobry serwis w Kutnie firma Polsad ta sama firma ma swój serwis w Rzgowie k/Łodzi. Najlepiej będzie wg.zrobić diagnozę w autoryzowanym serwisie i wtedy ubiegać się o odszkodowanie u tamtych skoro spaprali. Po naprawie na pewno dostałeś wykaz co było nie tak i jakie naprawy zostały dokonane. Jeśli inny serwis stwierdzi winę poprzedniego i wyda Ci na piśmie ekspertyzę to możesz spokojnie ubiegać się o odszkodowanie i przy dobrej pomocy prawnika masz wygraną w kieszeni. Nawet za paliwo Ci zwrócą jakie samochód przepalił jak ich dobrze przyciśniecie. Auto ma pracować i jeśli zaprowadzasz do autoryzowanego serwisu to oczekujesz profesjonalnej i fachowej naprawy a nie problemów.

Na pewno się wypną. Ale lepiej zapłacić te 3 tyś niech podniosą głowice, niż wydać to na paliwie. Ciekawi mnie jak panowie rozrząd ustawili.

sam już nie wiem co robić, jutro rano znowu będą grzebać, zobaczymy. O to chodzi że jak do nich zajechaliśmy ok miesiąc temu to auto wychlało 25 litrów plynu i się grzało, no i było czuć jakby w wydechu smród plynu. Oni zdjęli glowicę , dwa razy wozili do jakiegoś zakładu bo powiedziałem że jak nie będą grzać to o kant dupy takie sprawdzanie szczelności. Po tym wszystkim powiedzieli że to nie uszczelka i rozebrali dół i wyjęli tuleje wszystkie. okazało się że są jak nowe (przebieg 640 tyś) i zaczęli składać, Jak złożyli to jest gorzej niż przed przyjazdem do nich. Wiskoza zalącza się cały czas, płyn nadal ginie(deko mniej niż na początku), grzeje się no i brak reakcji na pedał gazu, no po prostu muł, I to koszmarne spalanie. teraz załadowałem mu specjalnie 5 ton(bo przy normalnym obciązeniu bym nie wyrobił na wachę) to zeszło na 41/100, normalnie schodzila w tym miejscu do 33, a jak dojechała do bazy to 31/100km. co wy na to, jestem już deko podłamany. Najgorsze w tym wszystkim że oni pogrzebią i żeby sprawdzić muszę go puścić w drogę, a jak będzie kicha to znowu tyły.

To kompreche ma

ciśnienie sprawdzali to chyba ma, ale to chyba nie wszystko

gigull - dzisiaj serwisy i serwisanci to "wymieniacze" - podłączyć komputer to nie sztuka , trzeba jeszcze umiec interpretować błedy.Jesteś z centralnej Polski , to masz Zgierz i Tomka.... on ma Renate w jednym palcu- Polecam!

Sprzęt już dojechał do serwisu. Zobaczymy co dziś wymyślą.

No i stał na serwisie dwa dni, wszystko posprawdzali i oznajmili że nie ma ciśnienia doładowania i że turbo jest do wymiany. Jak już zjechał na bazę to wykręciliśmy turbinę i z nią jest wszystko w porządku, a już miałem kupić nową. Według mnie silnik nie wytwarza dostatecznej ilości spalin i nie napędza turba tak jak trzeba. No i cały czas reakcja na gaz jest bardzo ospała. Macie jakieś sugestie, może cos się dzieje z czujnikiem doładowania?

Może intercooler nie szczelny.

był sprawdzany, bankowo szczelny, kierowca był przy tym. Zaznaczam że słabo reaguje na gaz, no i nie słychać turbiny jak zaczyna wchodzić na wysokie obroty.

Myslałem że może tłumik się zapchał i nie może się turbina rozpędzić ale wczoraj, rozłączyliśmy wydech i sytuacja bez zmian

Może głupie pytanie ale ktoś zaglądał do filtra powietrza?