Widzę że temat jak zwykle ruszył w jednym kierunku (bardzo podobnie do tematu o zarobkach). Jako że padło do mnie kilka pytań i stwierdzeń to na nie odpowiem. Po pierwsze :
Cytuj:
Wilk, to wedle Twojego myślenia, młody może od razu zacząć się kłaść i czekać na śmierć.
Jak na mój gust to trochę przesadziłeś, ale to Twój temat masz do tego prawo. Zastanawiam mnie jedno czy wolisz usłyszeć prawdę która boli czy żyć nadal marzeniami o wspaniałym zawodzie kierowcy. Ja sam wole w życiu brutalna prawdę. Skąd mam ta wiedzę gdzieś od około miesiąca sam rozglądam się za zmiana pracy i byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych (czyt. kastingach) do zawodu kierowcy i nie tylko, choć posiadam kilka lat doświadczenia wcale nie jest tak różowo na rynku pracy. Na jedną ofertę pracy dość często zgłasza się po 100 i więcej osób nie tylko z kompletem papierów, ale i doświadczeniem po wyżej 20 lat (bardzo dużo jest spadochroniarzy którzy co dopiero stracili pracę) co do stawek to może przemilczmy ten temat (wracają się te z początku kryzysu 2009 roku). W tych firmach co byłem to rotacja bliska jest 100% czyli średnio co miesiąc nowy pracownik. Tak wygląda sprawa na terenie Małopolski w skrócie. Po drugie :
Cytuj:
Wytłumacz mi zatem proste zjawisko bardzo często spotykane na zachodzie i północy.
W Skandynawii co drugi kierowca zawodowy ma na karku nie więcej niż 35 lat. Multum spotykam zestawów, wartych 3x więcej niż te, o których wspominasz, prowadzonych przez dwudziestokilkuletnich kierowców.
Na to pytanie jest tak prosta odpowiedz że wręcz banalna. Bo tam nikt o prócz ludzi, których można nazwać fascynatami nie garnie się do kierownicy, a to z prostej przyczyny zarobki na miejscu w wymienionych krajach są równe, a nie jednokrotnie większe od zarobków kierowcy. Nie będę podawał porównań bo jeśli pracujesz tak jak napisałeś to sam to widzisz. Po trzecie:
Cytuj:
Tobie by chyba rozrusznik serca trzeba dać, żebyś tym w ogóle ruszył, skoro tak się o sprzęt obawiasz, tutaj to normalka - pójdziesz do firmy, przyjmą Cię bez doświadczenia,
Z tym Kolego to chyba się zagalopowałeś ja sobie nie życzę że byś pisał o mnie, nie znając mnie, ale to jest już drugi raz. Jeśli nie podoba Ci się moje zdanie (mój styl życia) to nie czytaj moich postów to samo co Ci napisałem tamtym razem. Bo w ten sposób już od jakiegoś czasu psujecie to forum, po przez dogryzanie osobą które maja coś rzeczowego do powiedzenia, a co za tym idzie tracą wszyscy bo te osoby odchodzą. A porównywanie rynków transportowych krajów starej Unii i Polski jest bez celowe gdzie nadal rządzi patologia.
Co do szkolenia świeżych kierowców to rozumiem dla czego tego nie chcą robić starsi kierowcy, ani też przedsiębiorcy. Ze swojego doświadczenia wiem że po pierwsze maja zero dyscypliny, są niechętni do nauki, a po kilku miesiącach donoszą i pod pier..ia osobę która ich uczyła (nie wszyscy, ale większość), aby tylko się utrzymać. Dla przedsiębiorcy to że po pracuje powiedzmy rok i odejdzie z dnia na dzień bez powiedzenia dziękuje pominę sprawę uszkodzeń. Jak sam zaczynałem to już pisałem nie raz i nie będę się powtarzał w innych tematach (w skrócie napiszę zawsze na głęboka wodę i pod wiatr). Pozdrawiam i życzę autorowi znalezienia normalnej pracy Wilk 09
.
_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09
.