Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
robiłeś 25tyś to jakoś wychodziłeś na tym.
Chyba uchodziłeś... z życiem.
Nie rozumiem..
Jeżeli w miesiącu masz 31 dni i robiłeś 25tyś to dziennie wychodziło po ok. 800km.
Dla Ciebie 800km to zabijanie w porównaniu, gdy chłopaki robią po ponad tysiąc km na strzała..
Po pierwsze 31 dni to ani 3 ani 4 tygodnie, więc nie pisz takich rzeczy bo naprawdę w normalnych firmach nie jeździ się po całym miesiącu. Standard to 3-4 tygodnie, z czego 4 to max, a więc licząc te średnie 3 tyg czyli 21 dni, to jest prawie 1200km codziennie. Wiem, może są tacy którzy jeżdzą i rok bez wychodzenia z kurnika, ale nie popadajmy w skrajności. Myślisz że kierowca jeżdzi codziennie ? nie ma przestoju nic się nie może zdarzyć ? Pojedź na wyspy. Busiarze czasami po 4 dni stoją bo nie ma co zabrać. Masz doświadczenie czy piszesz to co gdzieś wyczytałeś ?
Kwiatula, my nie piszemy o 15 tys, tylko o 25tys, a to zasadnicza różnica.
I weźcie mi nie mówcie że 25 tys km w 3 tyg - 4tyg patrząc na realia a nie jakieś wyliczanie na kalkulatorze, to normalna sprawa.
Zresztą niech się wypowiedzą busiarze, których jest trochę na tym forum.
Ja mogę też udzielić informacji z pierwszej ręki jeśli chodzi o transport międzynarodowy do 3,5t. W tym temacie akurat jestem na bieżąco, bo członek mojej rodziny jeździ, i aktualnie jest w trasie. Nawet w zeszłym tygodniu stał 2 dni w Geteborgu (Szwecja) bo czekał na ładunek. Niestety rynek transportu międzynarodowego do 3,5t pogarsza się. Ładunki są coraz to tańsze. Ostatnio "mieliśmy" taką sytuacje że spedytor negocjował jakiś ładunek z punktu A to punktu B. Koszt takiego przejazdu wynosił 1400zł. Spedytor złożył ofertę (nie pamiętam już dokładnie jaką) przykładowo 2000zł. Wyobraźcie sobie, że dostał odpowiedź iż ładunek sprzedany. Ktoś wziął to za 1500zł. I jak tu żyć ? Na czym zarabia ktoś, kto bierze takie ładunki ? Co, jeździ za free żeby zrobić sobie reklame czy co. Paranoja. Dlatego są przestoje.