Opisy tras - Dies_Nefastus (kiedyś KRCR)

Byłem kiedyś na bazie Langena w Geleen. Zaczynali przeprowadzkę do nowej siedziby w Elsloo. Kiedyś stał u nich Freightliner i kilka pierwszych autek w firmie czyli wojennych Studebaker'ów. Dosyć spora firma, wtedy ponad 1300 aut, kilkanaście baz w Europie. Pracują u nich Polacy.

PS: Poznałem jednego z właścicieli firmy i jego córkę. Powiem, że na prawdę warto było ją poznać

Cytuj:

PS: Poznałem jednego z właścicieli firmy i jego córkę. Powiem, że na prawdę warto było ją poznać

Ze względu na urodę córki ? ;d

Ze względu na to co może po niej dostać

Cytuj:

Pracują u nich Polacy.

Zgadza się. Poznałem polaka, który tam jeździ wkoło komina i ciąga naczepy po zakładzie. Poza tym trochę tam "babochłopów" pracuje na ciężarówkach...

Cytuj:

Cytuj:

Pracują u nich Polacy.

Zgadza się. Poznałem polaka, który tam jeździ wkoło komina i ciąga naczepy po zakładzie. Poza tym trochę tam "babochłopów" pracuje na ciężarówkach...

Z tego co mi opowiadali to mieli dziwny system pracy. Żaden z kierowców, no może za wyjątkiem kilku Holendrów, nie miał własnego auta. Cały czas na skoczka, auta wyeksploatowane, praktycznie gołe i wesołe. Jedynie samochody tych stałych kierowców dobrze wyglądały i miały lepsze wyposażenie. Volva FH nie miały nawet halogenów Jak ich odwiedzałem to przyszły pierwsze DAF'y 105.410 SC. Po placu kręciło się sporo podkontenerówek zewnętrznych wykonawców.

Cytuj:

Cytuj:

PS: Poznałem jednego z właścicieli firmy i jego córkę. Powiem, że na prawdę warto było ją poznać

Ze względu na urodę córki ? ;d

Dokładnie

Mijaliśmy się dwa dni temu w Żorach przy zjeździe na A1, jakoś po 15:00 było

Często tędy przejeżdżasz?

Cytuj:

Mijaliśmy się dwa dni temu w Żorach przy zjeździe na A1, jakoś po 15:00 było

Często tędy przejeżdżasz?

Szkoda, że Karol stał weekend w Hiszpanii i miał jechać do Paryża. Chyba w Żorach go nie było.

Nie wiem, co robił, gdzie stał, ale że widziałem jego zestaw jestem całkowicie przekonany. No, chyba że w owej firmie jeździ więcej Jelczów SSC z czerwoną falbaną, trzema kostkami pod nią i tabliczką 'ANDRZEJ' za szybą...

Tylko Karol się przesiadł na MANa TGA i jeździ sam Co z reszta ma wpisane w profilu.

To zmienia postać rzeczy. Nie śledzę profilów wszystkich użytkowników, żeby sprawdzić czy ktoś przypadkiem auta albo danych nie zmienił.
Tym bardziej nie zwracam na to uwagi, kiedy widzę taką zgadywankę jak u Karola

Małe odświeżenie tematu...
Zdjęcia nie są dodane chronologicznie.

Gdyby ktoś zastanawiał się jak duża jest fabryka Volkswagena w Baunatal, fotki zrobione na jednej z hal.


Odwrócony szatan w Holandii || Oraz elektryczna tęcza (również NL)


Rozładunek ekranów akustycznych w okolicach Hamburga. Stelonex zrzucał się przede mną. Wjazd przodem. 500m prost. Zrzutka i wycofanie się. Po drodze zakręt ok. 45st. Czas potrzebny na wycofanie ok. 20min.


Jakość mizerna, ale koleś wiózł cztery auta, których wartość przerasta PKB niejednego państwa w Afryce


Holandia. Rozładunek rur z Ostravy (lub Karviny, nie pamiętam)


Holenderska trójośka


Jakby nie tańczyć, du*a zawsze z tyłu. Dwie złapane gumy w tygodniu.


Z cyklu: Kierowca TIRa wielkim poetą był.
Terminal Olszyna || Belgia


Nie ma to jak trafić na doborowe towarzystwo przy kręceniu pauzy (Francja)


Irun - Bordeaux. Przede mną kolega depcze gaz w podłogę. Niestety nic mu to nie pomoże bo jedzie DAFem


Kallo (Antwerpia). Papier z Niemiec. Uwielbiam zabezpieczać takie ładunki Role tego papieru miały 3m wysokości.


Teraz Holandia.
Koleżka z parkingu || Jakieś "zoo" na strefie przemysłowej. Nie mam pomysły dlaczego tam akurat...


Teraz swojskie klimaty. Czyli zdjęcie pt: "Polak na obczyźnie".
Parking w okolicach Kiel i sympatyczny kierowca busa. Może niezbyt młodzieżowo się ubrał, ale był w porządku i po moich 4 butelkach marnego piwa z niemieckiego aldika wyjął 0.7 ginu.


Belgia. Jakieś części samochodowe z Ostravy.
Auto było załadowane tak, że może bym zmieścił jeszcze jedno małe chińskie dziecko (pod warunkiem, że byłoby na czczo).


Jakieś tam ładunki


Niedawny paraliż Francji (zima, 13.03). 200km z Paryża do Belgii jechałem prawie dwa dni. korki bagatela po 40-50km.
Tu akurat przedzieram się przez jeden lewym pasem, by za 5km wpaść w kolejny


U nas zbieracze puszek mają maksymalnie rower Wigry3 albo wózek typu "Edi". U Niemca sprawa wygląda trochę inaczej


Nie wiem co brał koleś, który wymyślił tę zupkę. Chińska z makaronem o smaku ziemniaczanego puree z boczkiem...


Jedna z najładniejszych tras w Niemczech. Czyli B27




I na koniec "czołówka" pod Eindhoven ze świeżynką prosto z fabryki

Ach klimaty międzynarodowe
czyli rozumiem że na OPLA za szybko nie zawitasz?

Cytuj:

Ach klimaty międzynarodowe
czyli rozumiem że na OPLA za szybko nie zawitasz?

Raczej nie. Odkąd Gliwice stały się samowystarczalne, nie wozimy im już nic z zachodu.
Była jeszcze w miarę stała robota z Opla lub Łabęd na Frankrajch, ale nie wiem, czy jeszcze to wozimy.
Obecnie jedyna samochodówka jaką robię to CZ-B/D/NL (nieregularnie) lub D-E-D (w kółku).
Ale kto wie - może się zdarzy jakiś Opel albo DeLilla "używiom, uwidim"...

Ile miałeś miejsc w Baunatal i ile godzin odstales?
Mam nadzieję, że już nigdy więcej tam nie zawitam.

Cytuj:

Ile miałeś miejsc w Baunatal i ile godzin odstales?
Mam nadzieję, że już nigdy więcej tam nie zawitam.

Sorki, że tak późno odpisuję - nie zauważyłem aktywności w tym temacie po prostu
Baunatal miałem raz i udało się zagruzić "od strzału", jedna hala. Czekałem w kolejce raptem jakieś 40 minut.

Aktual: http://www.flickr.com/photos/dies_nefastus/
Brak opisu tras. Za mało czasu i brak weny
Następnym razem coś naskrobię...

Tak na szybko w skrócie: Brak większych perypetii. Nudy i stagnacja.
Niemcy, Belgia, Holandia, Hiszpania. Nic godnego uwagi.
Wystrzał u niemca pod Buckautalem. Śruby trzymające zapas straciły integralność z naczepą (poszły spawy), więc nie mogłem go zdjąć i czekałem 15h, aż kierowca z firmy mi dowiezie inne koło. Przepalony tłumik (24t+górka pod Kassel), zaślepiłem dziurę kawałkiem blachy na drutach.
Ostatni tydzień MAN przestał na warsztacie (tłumik, oleje, smarowanie, inne duperele), a mi dali DAFa 105.460 SC. Nawet nawet. Ujdzie w tłoku, ale to nie to samo co MAN. No i takiego odejścia nie ma z ładunkiem.
Na koniec (w ostatni piątek) nie zmieściłem się pod mostem w Zutphen (NL) i musiałem cofać w bardzo niesprzyjających warunkach...

http://www.flickr.com/photos/dies_nefas ... /lightbox/

Co to jest?

System pompowania kół.

Cytuj:

http://www.flickr.com/photos/dies_nefas ... /lightbox/

Co to jest?

Jest to system pompownia i utrzymania optymalnego ciśnienia kół. Dość często stosowany w krajach takich jak Brazylia itp. Pozdrawiam Wilk 09 .

W Hiszpani na Seacie prawie każda lohra go ma

Fajna, niesztampowa forma relacji tras. Więcej tekstu wskazane, ale i tak relacje dają radę