Autor
Wiadomość

panowie mam problem jutro mam egzamin z ciagnik plus naczepa :shock: moje pytanie jak polonczyc ciagnik z naczepa i odwrotnie dla was to betka a ja nie wiem co po czym sie robi pomocy dzieki i szerokiej drogi


Tytuł:
Post Wysłano: 07 lis 2005, 19:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2005, 20:59
Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

moge Ci powiedzieć ale zastrzegam że nigdy jeszcze tego nie robiłem tylko sucha teoria:
to że musisz ciagnikiem wjechać pod naczepe i wbić sworzeń królewski do siadła to wiadmo zabezpieczasz i mechanicznie już tyle. Pozostaje tylko podpięcie przewodów. dwa powietrzne i 2 lub 3 elektryczne (mówie to o zwykłej naczepie bez żadnych gadżetów typy wywrot albo skrętne osie) powietrzne są żółty i czerwony
czerwony to tzw. suply w którym cały czas jest ciśnienie do poduszek i zwolnienia hamulca ręcznego
żółty to jest sterujący control w którym ciśnienie jest tylko gdy naciskasz pedał hamulca i z niego lecące powietrze hamuje naczepą
jeden przewód elektrczny jest do swiateł postoju stop i kierunkowskazów i obrysówek
a drugi do swiatła cofania i przecimgielnej tylnej
ewentualnie trzeci steruje ABS-em naczepy
to tyle z mojej strony jak to wygląda technicznie to nie wiem bo jeszcze tego nie robiłem ....

_________________
http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?


Tytuł:
Post Wysłano: 07 lis 2005, 20:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2005, 9:17
Posty: 399
GG: 0

Ja ci powiem tak
- wjechać ciągnikiem pod naczepe(uważaj czy naczepa niejest za nisko na łapach a jak jest to albo dzwignąć naczepę albo spuścić samochód na poduszkach.
- zobaczyć po podjechaniu pod naczepe czy niejest ciągnik za nisko.
- jak jest wszystko gucio to cofnąć ąż zaskoczy siodło.
- sprawdzić czy siodło dobrze zapięte, dzwignąć łapy, zapnąc kable.
- i najwazniejsze sprawdzić czy działają wszystkie światła.
I rura :D

A rozłączyć
- kable, siodło, łapy, podjechać, sprawdzić czy nietrzeba poóścić poduch i power.


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2006, 19:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2005, 19:58
Posty: 48
Lokalizacja: Przystajń

A przy odpinaniu podnieść samochód na poduszkach odbezpieczyć opuścic łapy naczepy poodpinać kable obniżyć samochód i wyjechac z pod naczypy.

_________________
Drogi one prowadzą Cię do domu? nie one są Twoim domem.........


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 11:43

Witam,
Jestem nowym na Forum. Temat może i jest stary, ale z tego co ja jeżdżę, to:

1. Podjeżdżam możliwie blisko naczepy (na odległość przewodów)
2. Podłączam wszystkie przewody do naczepy
3. Opuszczam tył ciągnika na poduchach
4. Podjeżdżam siodłem pod naczepę, sprawdzam wysokość
5. Blokuję hamulcem naczepowym (Volvo FH12 - przycisk na desce rozdzielczej) hamulce na naczepie
6. Zatrzaskuję sworzeń
7. Poziomuję konia
8. Przy wciśniętym naczepowym delikatnie próbuję ruszyć (sprawdzenie zatrzasku czy trzyma sworzeń)
9. Lagi do góry
10. Odjazd z naczepą.

Samo rozpięcie jest dokładnie odwrotne do zapinania, z tym, że przed rozpięciem staram się zawsze podnieść parę centów siodło w górę a dopiero później wyjeżdżam koniem.


Ostatnio zmieniony 28 mar 2006, 18:11 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.

Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 13:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 wrz 2005, 19:45
Posty: 256
Lokalizacja: Chełm

Jester Bardzo dobrze to wytłumaczyłeś, moim zdaniem to jest chyba najlepszy sposób, co prawda trochę zabawy z tymi przewodami ale moim zdaniem to dobry i pewny sposób ;) +dla Ciebie Jester :U :U :U

_________________

...:::Podpisy nie oddają całej prawdy... zawsze jest jakaś granica niepowodzenia :::...


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 18:09

Cytuj:
Jester Bardzo dobrze to wytłumaczyłeś, moim zdaniem to jest chyba najlepszy sposób, co prawda trochę zabawy z tymi przewodami ale moim zdaniem to dobry i pewny sposób Wink +dla Ciebie Jester :U :U :U
Oski, masz rację, że jest trochę zabawy z kablami. Lecz z "definicji" jestem człowiekiem leniwym i nie bardzo chce mi się po zapięciu naczepy przeciskać się między kabiną a naczepą. Zresztą, każdy z kierowców ma wypracowany swój sposób. A to forum jest po to by się właśnie nimi dzielić :) :)


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 19:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 wrz 2005, 19:45
Posty: 256
Lokalizacja: Chełm

Cytuj:
nie bardzo chce mi się po zapięciu naczepy przeciskać się między kabiną a naczepą
"Potrzeba matką wynalazków" (czy jak to tam leciało). Widzisz, i dzięki takiemu prostemu czynnikowi wypracowałeś całkiem niezły i jak się domyślam niezawodny sposób :)

A mam jeszcze jedno pytanko, czy to prawda że naczepy nie można podpiąć pod kątem, czyli że ciągnik musi być skierowany równolegle do naczepy ??

_________________

...:::Podpisy nie oddają całej prawdy... zawsze jest jakaś granica niepowodzenia :::...


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 20:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
A mam jeszcze jedno pytanko, czy to prawda że naczepy nie można podpiąć pod kątem, czyli że ciągnik musi być skierowany równolegle do naczepy ??
Tak jest łatwiej, bezpiczniej i po co sobie komplikowac życie.


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 20:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 paź 2005, 14:33
Posty: 326
Lokalizacja: Suwałki, Dublin

Cytuj:
A mam jeszcze jedno pytanko, czy to prawda że naczepy nie można podpiąć pod kątem, czyli że ciągnik musi być skierowany równolegle do naczepy ??

_________________

Można podpiąć i pod kątem 90 stopni :) ;) Ale jak to <<Paździoch>> napisał po co sobie życie utrudniać...

_________________
International Haulage


Tytuł:
Post Wysłano: 28 mar 2006, 21:44

Raz mi się tylko udało (bo tylko raz próbowałem a raczej byłem zmuszony) spiąc pod kątem. Nie było to nawet 45stopni między koniem a naczepą.

Ale tak jak to
Cytuj:
Tak jest łatwiej, bezpiczniej i po co sobie komplikowac życie.


Tytuł:
Post Wysłano: 29 mar 2006, 15:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 lut 2005, 0:53
Posty: 111
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki

Cytuj:
A rozłączyć
- kable, siodło, łapy, podjechać, sprawdzić czy nietrzeba poóścić poduch i power.
Mała uwaga. Najpier jak to mówisz "łapy" a dopiero potem siodło

_________________
Witam po latach przerwy! ;)


Tytuł:
Post Wysłano: 29 mar 2006, 15:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Ja również się spotkałem z tym, ze najpierw siodło, a później łapy, ale nie wiem co to za różnica.


Tytuł:
Post Wysłano: 29 mar 2006, 15:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 wrz 2005, 19:45
Posty: 256
Lokalizacja: Chełm

Cytuj:
najpierw siodło, a później łapy, ale nie wiem co to za różnica.
Prawdopodobnie taka że jak zapinasz siodło, to potem próbujesz czy się dobrze zapieło, no a jak masz już podniesione łapy to może nie być miło, a jak opuszczone to nic się nie może stać :P

_________________

...:::Podpisy nie oddają całej prawdy... zawsze jest jakaś granica niepowodzenia :::...


Tytuł:
Post Wysłano: 30 mar 2006, 22:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 mar 2006, 18:03
Posty: 17
GG: 1163234
Samochód: BMW 330d e91
Lokalizacja: Radomsko

Cytuj:
Prawdopodobnie taka że jak zapinasz siodło, to potem próbujesz czy się dobrze zapieło
Tylko, że to chyba chodziło o rozpinanie.
Cytuj:
A rozłączyć
- kable, siodło, łapy, podjechać, sprawdzić czy nietrzeba poóścić poduch i power.


Tytuł:
Post Wysłano: 30 mar 2006, 22:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Jeżeli ktoś ma egzamin a nieumie zrobić czegoś co ma być, to pytam się o sens tego egzaminu? To tak jakbym poszedł do sklepu bez pieniedzy-też nie ma to sensu.


Tytuł:
Post Wysłano: 31 mar 2006, 10:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Jeżeli ktoś ma egzamin a nieumie zrobić czegoś co ma być, to pytam się o sens tego egzaminu? To tak jakbym poszedł do sklepu bez pieniedzy-też nie ma to sensu.
ma głęboki sens: Ty wchodzisz do sklepu oglądać; dopiero co 10 kupuje. gość idzie na egzamin w tym samym celu - widocznie.

jedyna różnica tkwi w tym, że wejście do sklepu jest bezpłatne, natomiast egzamin już kosztuje, ale tylko kwestia kogo na co stać.


Tytuł:
Post Wysłano: 01 kwie 2006, 15:56

Dokładnie. Zawsze, na jakikolwiek egzamin szedłem, szedłem z przeświadczeniem, że chcę zdać za pierwszym razem, bo mi na tym zależy. I generalnie tak powinno się do tego typu zagadnień podchodzić.


Tytuł:
Post Wysłano: 20 kwie 2006, 23:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 kwie 2006, 22:05
Posty: 207
GG: 5539280
Samochód: Iveco Stralis 480
Lokalizacja: Chodziez

Sorki koledzy ze sie wtracam ale trzeba jeszcze kliny pod kola zalozycz lub zdjac (zalezy czy sie podczepia czy odczepia)
A co do egzaminu to bardzo dobze ze tego wymagaja i dobrze sie staje ze tlumaczycie przyszlym "woznica" bo poto miedzy innymi jest forum.
A swoja droga coto jest za szkola jazdy co nie pokazuje i uczy tych podstawowych rzeczy.
Ja jak bylem na jazdach to musialem do perfekcji nauczyc sie sprzeglac a najgorzej mi szlo z szybkozlaczkami powietrznymi.
Pozdrawiam :D

_________________
LASEKUR LASEKUROLUM AB1993 CE1997 DE2008


Tytuł:
Post Wysłano: 20 kwie 2006, 23:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 mar 2006, 18:03
Posty: 17
GG: 1163234
Samochód: BMW 330d e91
Lokalizacja: Radomsko

Cytuj:
Sorki koledzy ze sie wtracam ale trzeba jeszcze kliny pod kola zalozycz lub zdjac (zalezy czy sie podczepia czy odczepia)
Przecież koła w naczepie są zablokowane. Po co więc kliny?


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: