Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
się chłopaki zaś napinają
(patrz powyżej )
Co poradzisz, się taki pokazał, się mu styl moderacji niepodoba...
moim zdaniem moderacja to nie łyżwiarstwo figurowe, gdzie ocenia się styl i wartości artystyczne.
jeżeli są jakieś konkretne zarzuty, trzeba o tym napisać i starać się to poprawić, a jak nie to trzeba się z tym pogodzić.
Moim zdaniem również. Ale to działa w obie strony: moderator jest od moderowania a nie od ustawiania tych, co mu się ich styl albo poglądy nie podobają. Dla mnie takie zachowanie moderatora:
Cytuj:
Od kiedy pamiętam Orysowi jest zawsze źle. Był by moderatorem to narzekał by na użytkowników.
On jest wielki wyspiarz, z typowo polskim podejściem.
Mówisz że w polsce jest patolka. Dlaczego nie wrócisz do kraju, nie otworzysz firmy, będziesz ganiał do serwisu kierowców żeby dolali oleju, wymienili żarówkę, dopompowali koła, stawiał hotele. Taki błyskotliwy jesteś do pokaż jak się prowadzi firmę... Twoje wywody o hotelach, serwisach z byle pierdołą, robią z ciebie sierotę...
to dyskwalifikacja na całym froncie. Dlaczego? Ano dlatego, że gdybym JA tak napisał, to mój post poleciałby jako "atak personalny". To jest nadużywanie pozycji moderatora, najpierw rozstawia po kątach a potem jak ktoś się odezwie, to mu wyjeżdża ad personam. I dlatego o tym pisze, i będę pisał (albom jak piszesz słusznie, pogodzę się z tym, że z tego forum jednak się nie da korzystać z powodu braku kultury moderatorów i zniknę).
Ale Łukaszowi odpowiem:
- źle mi nie jest. Narzekam na Ciebie i bodaj jednego z Twoich kolegów, ktorzy nie rozumieją, że bycie moderatorem to nie władza, tylko służba. Jak ja bym był moderatorem, to byś tego w ogole nie widział.
- nie jestem wielkim wyspiarzem i jeśli potraktujemy to forum jako probierz "typowo polskiego podejścia" to wygląda na to, że wręcz przeciwnie, mam podejście skrajnie różne.
- To nie ja mówię, że w Polsce jest patologia. To Wy ciągle mówicie o przekrętach, przewałkach, rypaniu kierowców przez pracodawców i vice versa. Dla mnie patologią jest to, że Wy to uważacie za normę.
- Dlaczego nie wrócę do kraju? Bo mi tu dobrze. Własnie dlatego, że tu jest normalniej. Że tu jak mi się służbowe auto popsuje, to nie spędzam dwa dni pod nim urypany smarem po łokcie na poboczu autostrady próbując łatać i drutować, tylko dzwonię do szefa, że nic na to nie poradzę na szybko i on się tym martwi. Ale tak naprawdę to nie wrócę, bo mnie odstręczają od tego postawy takie jak Twoja. Jeżeli kiedykolwiek przeniosę się w nasze strony to do Czech.
- Dlaczego nie otworzę firmy? Mam jedną, ale tutaj. I wystarczy.
- U nas kierowcy nie latają do serwisu żeby dolać oleju. Wymianę żarówki podałem jako ciekawostkę w kontekście, że była to sytuacja patologiczna.
- Tak, jestem błyskotliwy, o Tobie tego nie można powiedzieć. Zazdrościsz?
- Może i jestem sierotą, ale zadowolonym i czystym sierotą w ciepłym hotelowym pokoju albo w restauracji. Bądź sobie tym swoim bohaterem wymieniającym pół ciężarówki na pasie awaryjnym autostrady.