Volvo FH (4 generacja)

Wychodzi na to, że nowe FH postawiło wysoko poprzeczkę. U nas w firmie była śmieszna sytuacja jak przyszła nowa 500-tka. Po przydzieleniu kierowcy ten wchodzi do kabiny i od razu kręci nosem bo mówi "noż ku... gdzie ja tu kubek postawię". Po kilku trasach jest ponoć tym autem zachwycony.

Szczerze to obejrzałem to auto dosyć pobieżnie, gdyż czas nas gonił, musieliśmy najpierw zadbać o to żeby nasz Dafik odżył. Ale dostałem czapkę Volvo a mina mechaników w Serwisie DAFa jak zobaczyli mnie w tej czapce bezcenna

Mnie to ciekawi jedna rzecz o której nikt w praktyce nie mówi. Ponoć Szwedzi na nowo zaprojektowani układ ogrzewania. Nowe wloty, nowe tunele teraz ponoć ma być równomierne ciepło w kabinie. Czy ktoś to sprawdzał?.

Mają rozmach s-syny!
Może poszli za ostro, ale idzie z tym autem zrobić cuda.

Jeden przewoźnik z mojej okolicy podobno już zamówił.

Cytuj:

Mają rozmach s-syny!
Może poszli za ostro, ale idzie z tym autem zrobić cuda.

Wieś tańczy i śpiewa, taki jest moje zdanie na temat tego oklejenia.

Cytuj:

Wieś tańczy i śpiewa, taki jest moje zdanie na temat tego oklejenia.

Typowe angielskie malowanie.

Cytuj:

Mnie to ciekawi jedna rzecz o której nikt w praktyce nie mówi. Ponoć Szwedzi na nowo zaprojektowani układ ogrzewania. Nowe wloty, nowe tunele teraz ponoć ma być równomierne ciepło w kabinie. Czy ktoś to sprawdzał?.

auto którym ja jezdziłem miało webasto wodne, ciepło leci normalnie z klatek nawiewu, kiedy webasto będzie suche nawiewy będą po obu stronach kabiny

mój egzemplarz miał też system icool czy jakoś tak, zasada działania prosta, choć nie koniecznie taka fajna.
na chłodnicy klimy są 3 dodatkowe wentylatory i mamy elektryczną sprężarkę klimy, działanie na spokojnie 2 godziny, więc zapomnijmy o chłodnej kabinie w hiszpani przez całą noc:P

któs tutaj przytoczył sprawę foteli, rzeczywiście jakby ja porównać z poprzednikiem to jest przepaść na plus:)

Na żywo ładny. Wczoraj jechał zielony na blachach WL **** w kierunku Piotrkowa DK1. Robi wrażenie

A ja dzisiaj miałem okazję się przejechać 30-parę minut 500 EEV w XLu. Jest ok. Kabina większa, schowki większe, podwójna regulacja kierownicy przez co można zająć wygodną pozycję. Aczkolwiek dupy nie urywa. Np. plastiki sprawiają wrażenie nie najlepszej jakości. Jeździłem po dość kiepskiej jakości drodze i zawieszenie pracowało jakoś dziwnie głośno i słabo tłumiło nierówności. Wrażenia raczej pozytywne, ale jakoś bez szału.

Czy ma ktoś może dostęp do skanów z testu kabin 6 trucków z magazynów
Lastauto Omnibus lub Fernfahrer.
Niestety w naszej "zielonej wyspie" niedostępne.
Z góry dzięki

http://www.kelsa.co.uk/latestnews
http://www.trux.se/wp-content/uploads/2 ... sid1-1.pdf

Dzisiaj na Ringu leciało w stronę pl pod "beczką" na naszych blachach. Tylko nie pamiętam z jakiej firmy, może komuś też się rzuciło w oczy...

Dzisiaj miałem to szczęście ze w mojej malej mieścinie spotkałem Xl-ke, normalnie zamurowało mnie jak jechał, a potem miałem okazje go spotkać na stacji i zajrzeć do środka, kawał budy z tego nowego FH.

Cytuj:

kawał budy z tego nowego FH.

Kawał budy powiadasz? Ja jeszcze w tym aucie nie siedziałem, jakoś nie mogę spotkać go na bazie za to widziałem już dwa nowe modele w ruchu. Jeden zielony drugi taki grafitowy i na prawdę na żywo to zupełnie inne auto. Jeszcze te ledy.

Cytuj:

Cytuj:

kawał budy z tego nowego FH.

Kawał budy powiadasz? Ja jeszcze w tym aucie nie siedziałem, jakoś nie mogę spotkać go na bazie za to widziałem już dwa nowe modele w ruchu. Jeden zielony drugi taki grafitowy i na prawdę na żywo to zupełnie inne auto. Jeszcze te ledy.

Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne i nie można znaleźć słów żeby opisać co jest we wnętrzu, nie miałem okazji usiąść na siedzeniu, tylko stałem na schodku, szyba wydaje się malutka z poziomu stania na schodku, szyber daje naprawdę wiele światła dziennego, gruby materac na łożku, i fotele tez wydawały się grube i wygodne, no ale mówię nie mogłem usiąść bo obydwa były zajęte, a jak leciał bez naczepy i przejeżdżał przez garb i dał w pedał to buty się paliły.
Wrócę jeszcze do wnętrza to deska jest nawet przyjemna w dotyku i na razie nic tam nie skrzypi czy coś, bo kierowca walnął w nią pięścią i nawet jednego zgrzytu ani pisku nie było słychać.
Było to FH 460 EEV.

Fh bez grających plastików to juz nie ta sama maszyna...

Jeśli kiedyś takiego nabędę, to chyba włoże w drzwi kombinerki, śrubokręt i troche drutu, zawsze to raźniej będzie.

Cytuj:

Fh bez grających plastików to juz nie ta sama maszyna...

Jeśli kiedyś takiego nabędę, to chyba włoże w drzwi kombinerki, śrubokręt i troche drutu, zawsze to raźniej będzie.

Święte słowa. O ile pierwsza i druga generacja była bardzo dobrze spasowana tak z pojawieniem się chińczyka to albo deska skrzypi i trzeba podkładać, albo to lodówka wali na dołkach a to stuka blacha osłaniająca webasto.

Nowy złom zawitał i do Rzgowskiego servisu Volvo Może fotki nie powalają bo 500m było do niego i o takie ni jakie...