Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 21 maja 2013, 20:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 gru 2010, 20:12
Posty: 20
GG: 2833208
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Mi wyszło 33,2 na tej trasie:) To Ty byłeś ten w niebieskiej bluzce?


Post Wysłano: 22 maja 2013, 12:25

Tak w koszulce z gryfem na lewym boku. Byłem z takim małym, łysym w okularach: Dalaj-Lama-Pierwszy.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 gru 2010, 20:12
Posty: 20
GG: 2833208
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Ale jemu chyba tak średnio poszło :)


Z tego co słyszałem, w Siedlcach chłopak "wykręcił" 22l/100 km. Ponoć wskazówka obrotomierza nie dotknęła zielonego pola, obroty z jakimi pokonywał wzniesienia oscylowały na granicy płynnej pracy silnika. Silnik miał takie wibracje, że zdawało się, że spadnie razem ze skrzynią biegów na asfalt. No i czasu to zostało pół minuty.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 sty 2007, 18:53
Posty: 623
GG: 6032020
Lokalizacja: Czchów

Cytuj:
Z tego co słyszałem, w Siedlcach chłopak "wykręcił" 22l/100 km. Ponoć wskazówka obrotomierza nie dotknęła zielonego pola, obroty z jakimi pokonywał wzniesienia oscylowały na granicy płynnej pracy silnika. Silnik miał takie wibracje, że zdawało się, że spadnie razem ze skrzynią biegów na asfalt. No i czasu to zostało pół minuty.
To chyba musiał być reprezentant branży sypkiej z TKI. Tylko tam takie zawrotne obroty można osiągnąć, a i chwalą się straszną "normą" :mrgreen:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 kwie 2009, 1:47
Posty: 232
Samochód: 2004 volvo vnl64t300
Lokalizacja: Bychawa

Cytuj:
Ponoć wskazówka obrotomierza nie dotknęła zielonego pola, obroty z jakimi pokonywał wzniesienia oscylowały na granicy płynnej pracy silnika. Silnik miał takie wibracje, że zdawało się, że spadnie razem ze skrzynią biegów na asfalt.
Ciekawi mnie jak taki styl jazdy ma się do trwałości silnika?
Pod firmą w której ja jeżdzę też spotkałem się z takim stylem jazdy a ostatnio w skakance z przebiegiem ok 700 tys robili silnik bo podobno obruciło panewkę. Co było przyczyną to już nikt nie ustali. Ja tam pedeł z reguły zawsze na podłodze i pierwszy miesiąc jazdy w Polsce spalanie ok 40-42 litry. Po 3 miesiącach jazdy i obserwacji innych schodzę do 33-35 pomimo że rozpędzam zestaw bardzo dynamicznie i jak jest możliwość jeżdzę na odcięciu. Jutro jadę do Rzeszowa na jazdę tym nowym Volviakiem bardziej dla zaspokojenia mojej ciekawości niż bicia rekordów ekonomii. Jak ktoś z forum będzie to do zobaczenia ja będę w czarnej koszulce z logo Volvo.


Cytuj:
[...]Ciekawi mnie jak taki styl jazdy ma się do trwałości silnika?[...]
A podejrzewam, że efekt może być zbliżony do tego, jak opisywał Cyryl w temacie o Eco-Drivingu
Cytuj:
[...]przypomnę, że w latach '80-tych we Wrocławiu był słynny rajd "o kropelce" na którym inż., Wrzecioniarz uzyskał na Maluchu 2,8 l/km. jednak na całkowicie zadrutowanym gaźniku, jadąc 35km/h na 4 biegu i po tym wyczynie silnik był do wyrzucenia.[...]
W tym przypadku może się zdarzyć, że silnik zakończy przedwcześnie żywot. Pojawia się pytanie: Czy chodzi tylko o samo niskie zużycie paliwa, czy też o czystą ekonomię. Bo jeśli w grę wchodzi to pierwsze to O.K., zgodzę się. A jeśli patrzeć później z perspektywy remontu/wymiany silnika przez pryzmat zaoszczędzonego paliwa to bilans może zamknąć się "in minus"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2006, 19:31
Posty: 764
Samochód: Volvo FH 440
Lokalizacja: Meszna

Cytuj:
Z tego co słyszałem, w Siedlcach chłopak "wykręcił" 22l/100 km. Ponoć wskazówka obrotomierza nie dotknęła zielonego pola, obroty z jakimi pokonywał wzniesienia oscylowały na granicy płynnej pracy silnika. Silnik miał takie wibracje, że zdawało się, że spadnie razem ze skrzynią biegów na asfalt. No i czasu to zostało pół minuty.
Taka anegdotka. Spece z Iveco na szkoleniu z eco drivingu uczą wdrapywania się na górki w pełni załadowanym zestawem przy 800-900 obr./min. Twierdzą, że pozwala na to turbina o zmiennej geometrii łopatek i silnikowi nic się nie dzieje, mimo że całym autem rzuca, jakby miało zaraz się rozsypać na części pierwsze. :wink: A może właśnie o to w tym wszystkim chodzi, żeby silniki jak najszybciej trafiał szlag, a biznes się kręcił.


Cytuj:
[...]Taka anegdotka. Spece z Iveco na szkoleniu z eco drivingu uczą wdrapywania się na górki w pełni załadowanym zestawem przy 800-900 obr./min. Twierdzą, że pozwala na to turbina o zmiennej geometrii łopatek i silnikowi nic się nie dzieje[...]
Hmm to dziwne - charakterystyka zewnętrzna silnika mówi co innego... z pewnością "w dole obrotów" zużycie paliwa jest większe...
To z mojej strony koniec off-topa :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Ja własnie wrócilem ze Swietochłowic, jazda po DTS lekko pagórkowatej rekord wykrecily 3 osoby 22.1 l/100km i jednym z nich jest szef Epo-Trans(ojciec tego co wygral rok temu) no ale oni mieli na testach juz nowe FH także sprzet mial obcykany, syn mial gorszy wynik w tym roku, jak dla mnie to za duzo nowinek i bardziej skupialem sie na podziwianiu kabiny i rozwiazan niz na samej jezdzi stad tez wynik 27.2l/100km

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Cytuj:
Taka anegdotka. Spece z Iveco na szkoleniu z eco drivingu uczą wdrapywania się na górki w pełni załadowanym zestawem przy 800-900 obr./min. Twierdzą, że pozwala na to turbina o zmiennej geometrii łopatek i silnikowi nic się nie dzieje, mimo że całym autem rzuca, jakby miało zaraz się rozsypać na części pierwsze. :wink: A może właśnie o to w tym wszystkim chodzi, żeby silniki jak najszybciej trafiał szlag, a biznes się kręcił.
Wystarczy nie wciskać gazu do przysłowiowej dechy i wtedy się nic nie dzieje.
Często rozpędzam "zemstę" na 12 biegu od 700obr/min nawet w trybie automatycznym skrzynia nie redukuje o ile dobrze obchodzi się z pedałem acc.

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Cytuj:
[...]
To chyba musiał być reprezentant branży sypkiej z TKI. Tylko tam takie zawrotne obroty można osiągnąć, a i chwalą się straszną "normą" :mrgreen:
Dawaj, dawaj Mateusz, pochwal się jaki wynik wykręciłeś :mrgreen: Wszak na PAOK-u podobno zawrotne prędkości osiągaliście a Pocztex to już Was dublował :twisted:


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sie 2010, 18:21
Posty: 134
GG: 1
Samochód: Premium 460

I ja miałem okazję pojeździć w Świętochłowicach. Wynik 24,5 jednak przejazd 3min wolniejszy od kolegi Kermiter :wink: Zanim zacząłem ogarniać samochód, to trzeba było wysiadać :mrgreen: Wrażenia oczywiście na plus, jak to w nowym samochodzie...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 sty 2007, 18:53
Posty: 623
GG: 6032020
Lokalizacja: Czchów

Rekordzista ze Skawiny "wykręcił" 20,8l/100 km, drugi wynik to 21,2l/100 km należący do dziewczyny.

Ja swój wynik "wykręciłem" dopiero później, zaczynając od wizyty na bazie pewnej firmy z okolic Bochni :mrgreen: Dzięki dwóm wspaniałym i wyrozumiałym kolegom z forum, dotarłem szczęśliwie do domu, przy okazji: Bóg zapłać Panowie :mrgreen: :mrgreen:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
Ja swój wynik "wykręciłem" dopiero później...
No miałeś Full Challenge...
Jak na pierwszą jazdę na trasie ze skrzynią I-Shift, oraz fakt bycia po prawie 16 godzinach pracy, wykręciłem 25,0, spodziewałem sie gorszego wyniku.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 lut 2010, 13:36
Posty: 871
Samochód: jakiś tam Tyr...
Lokalizacja: GPS signal not found...

Cytuj:
Cytuj:
Z tego co słyszałem, w Siedlcach chłopak "wykręcił" 22l/100 km. Ponoć wskazówka obrotomierza nie dotknęła zielonego pola, obroty z jakimi pokonywał wzniesienia oscylowały na granicy płynnej pracy silnika. Silnik miał takie wibracje, że zdawało się, że spadnie razem ze skrzynią biegów na asfalt. No i czasu to zostało pół minuty.
To chyba musiał być reprezentant branży sypkiej z TKI. Tylko tam takie zawrotne obroty można osiągnąć, a i chwalą się straszną "normą" :mrgreen:
No mnie w tym roku nie było. :twisted: Dałem Wam fory. :lol:

_________________
"...a niepodzielnie królującą elitę stanowią świętokrzyscy patelniarze..."


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 kwie 2009, 1:47
Posty: 232
Samochód: 2004 volvo vnl64t300
Lokalizacja: Bychawa

Ja w sobotę jeżdziłem z Olchowej, wynik 29,5 co instruktor skomentował że na tej trasie dużo ludzi robi i po 35.
Tak jak wcześniej pisałem mój przejazd był z góry nastawiony na inne doświadczenia. Auto jak dla mnie to poezja, ciekaw jestem jak te sprzęty bedą chodziły po przebiegu 1 500 000.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: