Cytuj:
Poważnie spotkaliście się z czymś takim ?Parę milionów już zrobiłem i ani nie widziałem,ani nie słyszałem o kretynie,który założył by coś takiego na przód.
Ehhhh kolego to co widzielismy jako serwis to wola o pomste do nieba ! Przyjechał jeden z wanną , patrzymy a tam nie dość , że bieznik naczepowy na przodzie to karkas tez naczepowy i pyta nieprzytomnie dlaczego auto mu nie hamuje ani nie skręca. Zimna nalewka już odklejajaca się i wybulona , strach bylo to rozbierać.
Cytuj:
Ja nie zakładam bieżnikowanych, nalewanych, nacinanych nigdzie, tym bardziej nie na kierowaną.
Guza sobie szukasz?
pewno się zraziłeś ale moim skromnym zdaniem robisz błąd. NIE WOLNO wszystkich bieżnikowanych brać do jednego , beznadziejnego worka. Najsłabsza opona nowa nie zrobi tej pracy co dobrze odnowiona na gorąco (remix czy trademax).
Cytuj:
Czy zakładacie na oś prowadzącą opony bieżnikowane? Czy jest sens, czy to za duże zagrożenie wystrzałem?
prawnie nie jest zabronione zakladanie biezników na przód ale po prostu (i odradzam) praktykowanie na prowadzacej takich posunięć. Za duzo do stracenia i ryzyko. Niemniej dobrze odnowiona (nie mylić z zimną nalewką) opona ma takie samo zagrożenie wystrzału jak nowa opona czyli dopilnowanie jej stanu i cisnienia to klucz do sukcesu znaczy się od kierowcy zalezy 70% gwarancji przebiegu opony.