Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 19 cze 2013, 13:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

Cześć. Przepraszam, jeśli taki temat był już poruszany, ale nie mogłem znaleźć. Chodzi mi o to, czy są jakieś normy dotyczące czasu rozładunku? Rozładowuję samochody, nic od kierowców nie wymagam, aby mi postawili samochód na placu i ja już sobie poradzę i przeważnie mija max godzinka od wjechania w moją bramę do wyjechania przy zdejmowaniu całego samochodu. Czy są gdzieś jakieś ramy odnośnie tego, jakieś przepisy? Czy jakieś określenie typu "możliwie szybko"? Ile czasu to może trwać?


Post Wysłano: 19 cze 2013, 13:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Niby nic takiego nigdzie nie ma, ale kierowcy będą Ci wdzięczni jeśli uwiniesz się w więcej niz 45 minut bo wtedy wykręci im się przerwa :)


Post Wysłano: 19 cze 2013, 15:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 sty 2011, 15:10
Posty: 878
GG: 5839699
Samochód: od wroga
Lokalizacja: Polkowice

No i przyjeżdżają służby kontrolne w takiej Holandii na firmę,kontrolują kto rozładowuje na pauzie i sypią się mandaty. Tak wiem Polska to nie Holandia.
Kolego ważne żeby nie robić z aut magazynów.

_________________
/IRC
łeb w dół i trzeba zapierd*lać!


Post Wysłano: 19 cze 2013, 15:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

A czy jeśli podostawiamy się pod rampe i leżymy dyszlem do góry a na tacho mamy zaznaczoną przerwę to nie liczy się jako przerwa, tylko czas pracy?


Post Wysłano: 19 cze 2013, 15:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

Ale mi chodzi o pewną sytuację jaką miałem ostatnio. Ja tam jestem spokojnym i wyrozumiałym człowiekiem, a kierowcy przeważnie w porządku i można się dogadać, jak mówią że się spieszy to się streszczam, a nawet jak się bardzo spieszy to nie wstawiam nawet palet do magazynu tylko aby zdjąć z samochodu i niech sobie jedzie, mogę sobie przecież później powstawiać. I tak też robiłem ostatnio bo facet stękał, że musi jechać jeszcze tego samego dnia gdzieś na drugi koniec kraju, naprawdę chciałem jak najszybciej ale wynikła taka sytuacja, że musiałem zejść z wózka na dosłownie 5 minut, a ten od razu z mordą, wielkie pretensje i bluzgi. I chciałem się was zapytać, czy mogę w takiej sytuacji powiedzieć, że ja mam prawo ten samochód i ręcznie zdejmować przez pół dnia opakowanie po opakowaniu i mnie nie obchodzi co on później musi zrobić? Bo mimo mojej ogromnej cierpliwości facet przesadzał.


Post Wysłano: 19 cze 2013, 17:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

to już jest kwestia zasad jakie panują w Twojej firmie-która Cię zatrudnia.
czasem jest jakiś odgórnie określony limit np.na IDLu było 1.5g na załadunek.

a są firmy gdzie dobę przestoisz pod rampą./


Post Wysłano: 19 cze 2013, 17:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lis 2010, 15:12
Posty: 251
GG: 8587289
Samochód: 500dxi
Lokalizacja: trójmiasto/kaszuby

Często w liście przewozowym jest napisane ile jest czasu na rozładunek i jaka stawka za każdą następną godzinę. Jak jeździłem z kontenerami po kraju to w 90% przypadków pierwsze 8 godzin było bezpłatne. Generalnie wszystko zależy od umowy ze spedycją

_________________
PL - Skandynawia


Post Wysłano: 19 cze 2013, 17:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Bo mimo mojej ogromnej cierpliwości facet przesadzał.
jak w każdym zawodzie trafisz na różnych ludzi i tak jak wszędzie ludzie widzą tylko własne problemy i niczyje więcej.
podobne posty może napisać kelner, hydraulik, czy szewc.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 cze 2013, 18:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

No jasne, i kelner bedzie pytal o aspekty prawne swoich relacji z klientelą na swoim forum kelnerskim, a ja pytam tutaj :) Chciałem się po prostu wywiedzieć, czy kierowca ma prawo wymagać ode mnie żebym rozładowywał go w podskokach...


Post Wysłano: 19 cze 2013, 18:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

czas rozładunku i załadunku regulują tylko ustalenia między stronami.
w transporcie międzynarodowym jest to z reguły 24 godz. ( bezpłatne tak jest w zleceniach choć na kierunkach wschodnich jest więcej nawet 48 godz.)
jak już zabierasz się za rozładunek to kierowcy będą ci wdzięczni za czas do 1 godz.(jak ktoś napisał wykręci pauzę).
mnie osobiście wkurzało jak magazynierzy chodzili jak święte krowy i gustownie omijali robotę.
teraz wyluzowałem staram się tak układać robotę by mieć magazynierów "w poważaniu"(nie obraź się), ale wielu z was stara sie maksymalnie wkurzyć kierowcę (taka forma sadyzmu) widząc jak mu zależy na czasie.
ten kierowca może miał słabszy dzień - jak przyjedzie nastepnym razem zagadaj do niego po ludzku może się zreflektuje i przeprosi jak nie to zdejmuj po 1 kartoniku - regulaminowo.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 19 cze 2013, 19:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
No jasne, i kelner bedzie pytal o aspekty prawne swoich relacji z klientelą na swoim forum kelnerskim, a ja pytam tutaj :) Chciałem się po prostu wywiedzieć, czy kierowca ma prawo wymagać ode mnie żebym rozładowywał go w podskokach...
kierowca realizuje zlecenie transportowe i nie jest z Tobą w żadnej relacji służbowej.
Ty i on możecie mieć odmienne informacje na ten temat. np.: firma spedycyjna wpisała w zlecenie 20 min rozładunku nie mając ku temu żadnego pokrycia, aby łatwiej sprzedać fracht. natomiast pracownik magazynu może mieć polecenie rozładunku w 2 godziny.
natomiast Ty na pewno masz jakieś wytyczne od przełożonego (bo tylko on może wydawać Tobie wiążące polecenia) jeżeli nie masz, to zapytaj się co robić gdy kierowca zażąda rozładunku w 20 minut i gdy może to skutkować uszkodzeniem ładunku.
jeżeli dostaniesz odpowiedź, a pewnie będzie taka: zrób to szybko, ale żeby towar był nieuszkodzony.
jeżeli normalnie przyjdzie i powie, że zależy na czasie będzie OK.
jeżeli będzie szedł na hura, to odeślij go do przełożonego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 cze 2013, 22:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

Generalnie jedyne moje wytyczne jakie znam to zdjąć, najlepiej tak żeby bajzlu nie narobić. Dzięki panowie za odpowiedzi i trochę rozjaśnienie sprawy.


Post Wysłano: 19 cze 2013, 22:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Ja miałem do czynienia głównie z magazynami marketowymi, gdzie odczucia mogą być jak najbardziej negatywne.
Wiadomo, że rozładunki powinny być w miarę szybkie, bo na aucie zazwyczaj są jeszcze ze 2-3 "markety" i wydawałoby się, że magazynier powinien to rozumieć, bo sam nie lubi jak zestaw przyjeżdża do niego 10 minut przed planowym końcem zmiany.
Nic bardziej mylnego. Podstawowe cechy statystycznego magazyniera to:

- gra na czas (nie ma mnie, i nie próbuj mnie szukać)
- Tyś może jest kierowca, ale ja jestem Magazynier i teraz będziesz stał.
- Najpierw papieros, jeden zestaw, potem papieros, a pół godziny przed końcem zmiany do szatni, ew jeszcze 5 minut wcześniej papieros
- "Panie ja nie mam miejsca na magazynie'.

Poza tym tu zawsze będą zgrzyty, bo zderzają się dwa światy. Kierowca, któremu zazwyczaj wiecznie czasu brakuje i zawsze się spieszy i magazynier, który ma wyje... bo przyszedł na 8 godzin, z czego przepracuje 4.

Oczywiście są wyjątki, spotkałem się z takimi.
Dodam jeszcze, że nie raz dwugodzinne oczekiwanie na magazyniera w markecie (na samo przyjście) często wiązało się z odebraniem zaledwie kilku palet, które zazwyczaj i tak ja wywoziłem wózkiem na rampę, a więc cały ambaras to zdjąć plombę, zeskanować etykiety, podbić papiery i dać nową plombę....

Jest też druga strona medalu, najprawdopodobniej na takie relacje zapracowali sobie po części tacy kierowcy, o których napisałeś, czyli ekscelencje i awanturnicy.


Post Wysłano: 20 cze 2013, 0:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

Dopiero zauważyłem post zzx :D Rozumiem o czym piszecie, akurat nie jestem typowym magazynierem, odpowiadam za rozne inne rzeczy i duzo zajęć mam i mi tez przewaznie zalezy na tym zeby się uwijać. Jezdziłem też sam na załadunki w różne miejsca i wiem, że magazynierzy też potrafią być denerwujący - to o czym mówicie - 'papierosek, spokojnie, hahaha, niech postoji, nam za pośpiech nie płacą'. Ale ja tam zawsze cierpliwie czekałem i w takich sytuacjach. A tutaj naprawdę się uwijałem, a były chwilowe problemy i facet od razu mnie bluzga... no to człowiekowi ręce opadają.


Post Wysłano: 20 cze 2013, 4:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...A tutaj naprawdę się uwijałem, a były chwilowe problemy i facet od razu mnie bluzga... no to człowiekowi ręce opadają.
zaczynasz mi przypominać pensjonarkę.

to jest normalne życie, nie raz nie dwa zostaniesz zbluzgany słusznie lub nie. ale to zwykle nie powinno przeszkadzać robić swoje.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 20 cze 2013, 8:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 cze 2013, 13:40
Posty: 14

No i tez robie swoje, chcialem po prostu zapytac jakie mam argumenty na drugi raz. Nie lubie takiej bufonady i tyle.


Post Wysłano: 21 cze 2013, 23:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
No jasne, i kelner bedzie pytal o aspekty prawne swoich relacji z klientelą na swoim forum kelnerskim, a ja pytam tutaj :) Chciałem się po prostu wywiedzieć, czy kierowca ma prawo wymagać ode mnie żebym rozładowywał go w podskokach...

zawsze w takiej sytuacji zapytaj go czy jesteś na liście płac u niego :lol: :lol:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 23 cze 2013, 10:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lis 2012, 20:34
Posty: 42
GG: 121345
Samochód: ford

Rozładunki jeszcze w miarę jakoś idą, raczej z tym problemów niema.
Najgorsze są załadunki, ile tam nerwów zjadłem zwłaszcza przy piątku.
Gdzie chce się już spać w swoim łóżku w domu a te penisy mają wyje** na robotę.


Post Wysłano: 23 cze 2013, 12:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 mar 2007, 17:23
Posty: 209
GG: 0

Ja uważam, że zawsze powinno szukać się kompromisu i zawsze dogadywać między sobą bo mamy sobie pomagać wzajemnie, a nie szkodzić. Po Twoim poście Edek....widać, że jesteś normalnym gościem, który dobrze wykonuje swoją robotę nie utrudniając innym życia...,a ten driver to po prostu burak był i tyle.
Ja z reguły spotykałem się i do dzisiaj spotykam przynajmniej także u nas w firmie z zachowaniem magazynierów mniej więcej: Tej kierowiec wypier.....mi z pod tej rampy ,albo po ch...j przyjechałeś tak wcześnie?i tak cię teraz nie załaduje....ewentualnie :kto ci kazał być kierowcom???.
Także z moich doświadczeń to zawsze magazynier był Bogiem i ostatnie słowo należało do niego, a biedny kierowca stał grzecznie i czekał jak to ciele.

_________________
Zapraszam na mój kanał Youtube...
Powodzenie mojego kanału, jego rozwój będzie zależał od WASZYCH polubień :D
Startuje z pełną parą już w krótce .... :)

https://youtu.be/s5GwCxFeTlo


Post Wysłano: 23 cze 2013, 14:57

Cytuj:
A czy jeśli podostawiamy się pod rampe i leżymy dyszlem do góry a na tacho mamy zaznaczoną przerwę to nie liczy się jako przerwa, tylko czas pracy?
W praktyce pojawia się pytanie: wiesz, ile potrwa rozładunek? Zapewne nie. A musisz cały czas być przy samochodzie by w każdej chwili móc odjechać po zakończonym rozładunku. Więc wg powyższego tacho powinno być na "kopercie" i traktowane jest to jako dyżur.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: