skrzyzowanie kto ma racje kolega czy ja

hah i nie do końca tak mówisz komu ma ustąpić nie rozumiesz o co mi chodzi temu z lewej musi co jedzie drogą z PIERWSZEŃSTWEM a ten co jest czerwony po lewej jest jeszcze w tej zatoce i ma ustąp rozumiesz?

ten czerwony musi ustąpić temu z prawej z drogi z pierwszeństwem i dopiero wbija się na drogę z pierwszeństwem czyli nie jest juz bezpośrednio na tej drodze bo oczekuje w tej zatoce

Cytuj:

...Cyryl,masz u mnie minus,jak jesteś potrzebny,to Ciebie nie ma...

przepraszam już się zgłaszam, byłem na przedłużonym weekendzie, gdzie nie korzystam z radia, TV i internetu - wypoczywam.

wracając do sprawy, w prawie o ruchu drogowym nie ma pojęcia ronda, ale skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a ono jest wtedy gdy oznaczone jest znakiem C-12. nie ma znaku nie ma "ronda".

więc to jest skrzyżowanie zwykłe drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowaną.
a w takich wypadkach obowiązuje przepis skręcający w lewo ma ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwka jadącemu na wprost lub skręcającemu w prawo.

proszę jeszcze zwrócić uwagę na miejsce umieszczenia znaku A-7, specjalnie tak umieszczone, nie przed skrzyżowaniem, ale na samym skrzyżowaniu, aby nie mylić tego skrzyżowania z "rondem".

[bociek1989]

Dzięki Cyryl, ja już tak się wkur..ałem, że aż to rozrysowałem łopatologicznie.



Odpowiadając na pierwsze pytanie (po raz kolejny?) drogi nicko999. Czerwony z czarnym mają sytuację równorzędną. W takim przypadku skręcając w lewo jako czerwony musisz puscić czarnego (na rysunku brązowego)

Krzysztof,pisałem o tym,że to nie jest rondo (ruch okrężny),tylko skrzyżowanie o okrągłym kształcie.Pozwolisz,że nie zgodzę się z Tobą (mogę ? To samo skrzyżowanie,tylko rzut z satelity.Chcesz mi powiedzieć,że czarny ma pierwszeństwo przed czerwonym,ale już przed zielonym nie ?

[bociek1989]

Cytuj:

Chcesz mi powiedzieć,że czarny ma pierwszeństwo przed czerwonym,ale już przed zielonym nie ?

Takie jest moje zdanie.

To że skręciłeś na główną nie oznacza że masz nagle pierwszeństwo. Pierwszeństwo z drogi głównej nabędziesz dopiero po opuszczeniu skrzyżowania.

A przed wjazdem na skrzyżowanie spod znaku ustąp pierwszeństwa, mając kogoś z tym samym znakiem po prawej stronie musisz mu ustąpić, czyż nie?

ha ha i wychodzi na moje,że czarny pojedzie pierwszy


DRIVER

ja też tak mówiłem czerwony ustępuje zielonemu i czarnemu a czarny ustępuje tylko zielonemu

są pewne rzeczy w prawie o ruchu drogowym, które definiują znaki.
kształt tego skrzyżowania nie ma znaczenia, więc jeżeli to skrzyżowanie nie jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym, to prawo o ruchu drogowym obowiązuje.

może inaczej: zobacz zbliżenie z satelitki Wrocław skrzyżowanie ul. Pięknej i Nyskiej. też nie jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym ale z wysepką o średnicy około 0,5m.
tam obowiązują zwykłe przepisy, jakie wspominałem, czyli skręcając w lewo przepuszczamy jadących z przeciwka na wprost i skręcających w prawo.
jeżeli więc jest jak piszesz, to proszę napisać do jakiej średnicy wysepki na skrzyżowaniu bez ruchu okrężnego obowiązuje prawo o ruchu drogowym, a od jakiej średnicy prawo wg DRIVER1965.

czyli wychodzi tak jak mówiłem czerwony ustępuje czarnemu tak?

Dokładnie.

Na normalnym skrzyżowaniu to normalne,że skręcający w lewo musi przepuścić tego z przeciwka.W tym konkretnym przypadku,wg Cyryla muszę obserwować drogę przed sobą i jakie auta jadą z przeciwnej strony.Może Krzysztof ma rację,ale to jakieś chore.

popatrzyłem jeszcze i przyznaję rację pomyliłem się macie Panowi rację że czarny pojedzie przed czerwonym, a na dodatek czarny ma znak "ustąp".

to że to skrzyżowanie ma wszelkie cechy skrzyżowania o ruchu okrężnym to prawda, jednak nie ma takiego oznaczenia, więc jest traktowane jak każde inne skrzyżowanie drogi z pierwszeństwem i drogi podporządkowanej.

Dziwne, że to nie rondo. Przecież inżynierowie drogowi z Polski uważają je za najlepsze na świecie rozwiązanie..

najzabawniejsze jest to, że w wielu przypadkach skrzyżowanie na planach miast jest określone nazwą własną np: Rondo Naszej Szkapy czy czymś w tym rodzaju, a nie jest oznaczone znakami drogowymi jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym.

w takim wypadku ma wszelkie cechy skrzyżowania o ruchu okrężnym, nazwę utwierdzającą w tym, ale według prawa o ruchu drogowym jest zwykłym skrzyżowaniem.

Co raz mniej obstaję przy swojej opcji,nadal uważając,że to chore rozwiązanie.Na rondzie sytuacja jest prosta,poruszający się po rondzie,zjeżdżający z niego ma pierwszeństwo.Tutaj wjeżdżający ma znak ustąp (tak jak rondo) I musi przepuścić jadących z lewej,poruszających się po "rondzie",ale nie wszystkich.Chciał bym widzieć,co na takim skrzyżowaniu się dzieje,gdy jest duże natężenie ruchu,a na skrzyżowanie chce wjechać typowa blondynka.Ogarnie to wszystko,że zielonego,czerwonego,brązowego musi przepuścić,ale różowego już nie,bo on wjechał na to "rondo" z przeciwnej,a nie z lewej strony.Do tego jeszcze ja czerwoną ciężarówką,uważający że mam pierwszeństwo.Makabra.

ja nie obstaję za tym, że oznakowanie tego skrzyżowania jest najszczęśliwsze, ale napisałem jak powinno się to traktować pod kątem prawa o ruchu drogowym.

natomiast o blondynkę nie martwiłbym się, jak ona nie martwi się o mnie.

Cytuj:

ja nie obstaję za tym, że oznakowanie tego skrzyżowania jest najszczęśliwsze, ale napisałem jak powinno się to traktować pod kątem prawa o ruchu drogowym.

natomiast o blondynkę nie martwiłbym się, jak ona nie martwi się o mnie.

Hola,hola kolego,ja też bym się o blondi nie martwił,ale czy to nie TY napisałeś kiedyś,że "szlachectwo zobowiązuje" ? Do dzisiaj to cytuję.

może źle to zostało zrozumiane, blondynka na takim skrzyżowaniu może się zawiesić jak Windows i zablokuje to skrzyżowanie próbując zrozumieć, ale nie wjedzie bez zastanowienia.