Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 maja 2013, 7:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Potrzebuje dostac się do Łucka. Chciałbym jechac swoim prywatnym autem ale mówiac szczerze mam pewne obawy bo nigdy nie jezdzilem na wschód. A mialbym jechac sam.

Jak to jest z tymi łapówkami ? Milicją ? Naprawde tak niebezpiecznie ?

_________________
B C D


Post Wysłano: 29 maja 2013, 8:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Eee tam. Za dużo słuchasz :)
Na Ukrainie jest normalnie. Jak nie szukasz problemów to ich nie znajdziesz. Z policajami zwykle można się dogadać nawet jak zasłużysz sobie na ich uwagę.
A poza tym wsio normalne.

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Post Wysłano: 29 maja 2013, 14:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Jak nie szukasz problemów to ich nie znajdziesz.
Uwielbiam tego typu odpowiedzi. A powiedz mi, czy w Polsce też tak jest czy nie? Mieszkam tu od urodzenia i ciężko mi to określić, czy tak, czy nie.


Ostatnio zmieniony 29 maja 2013, 14:30 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie rozumiem Cię - przecież odpowiedział mu rzeczowo. Miał napisać, że masz jechać, klapki na oczy, nie rozglądać się na boki, nie wtrącać się - tylko przejechać swoje i nie wywyższać się? Po co pisać elaborat, skoro można zwięźle określić.


Post Wysłano: 29 maja 2013, 15:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Proszę bardzo, elaborat:

W Polsce też tak jest. Tak naprawdę to wszędzie tak jest. Wszędzie gdzie nie jesteś u siebie to jesteś obcy i jak zrobisz coś nie tak, to nie licz, że Ci ktoś pomoże. Bo swój broni swego.
Ale jak nie będziesz wychodził przed szereg to w ryj nie dostaniesz.

Znam gościa, który kilka lat jeździł na Rosję i było wszystko ok. Któregoś razu na parkingu pod Moskwą na długiej pauzie wypił trochę z ruskimi, a jak wiadomo po wódce nic mądrego do głowy nie przychodzi. Pobili się o jakąś pierdołę, oczywiście wszyscy ruscy przeciwko niemu. Rodzina go ledwo stamtąd wyciągnęła. Na wschód już nie jeździ.

Spędziłem paręnaście dni w Tobolsku na Syberii. Ogólnie spoko, wszyscy życzliwi. Jak tylko powiesz, że jesteś z Polski to chcą otwierać wódkę i polewać. Ale któregoś dnia wsiadłem do autobusu miejskiego i usiadłem na środkowym miejscu na samym końcu autobusu (stary GAZ, 5 siedzeń w ostatnim rzędzie). Okazało się, że na sąsiednich siedzeniach siedzieli dwaj ruscy, którzy rozmawiali ze sobą i siadając pomiędzy nimi zacząłem im przeszkadzać. Nie pomogło to, że jestem z Polski i nie udało mi się zrozumieć ich "delikatnego" wyproszenia. Musiałem się ewakuować na sam przód autobusu. Kto to wiedział, że im się nie spodoba?

To samo jest na Ukrainie. Jak nie nadepniesz nikomu na odcisk, to nikt się do Ciebie nie przyczepi.

Mam pisać dalej?

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Post Wysłano: 04 wrz 2013, 8:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Więc tak, byłem na Ukrainie u dziewczyny dwa razy ale w koncu....autobusem

A teraz chce wyjechac w czwartek po pracy i zostac do neidzieli i jechac autem i pytanie,

Auto mam zarejestrowane na Mame + Ja jako wspolwlasciciel - te same adresy i nazwiska oczywiscie

slyszalem ze jak sie jedzie na ukraine neiswoim ( w moim przyapdku nei do konca ) autem to trzeba meic jakies notariale uzyczenie i do tego przetlumaczone? jak to wyglada ?

I wiecie moze ile mneij wiecej osobowym stoi sie w dorohusku na granicy ?

bo autobsu to kolejke omija

_________________
B C D


Post Wysłano: 04 wrz 2013, 20:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 mar 2006, 0:33
Posty: 295
GG: 0
Lokalizacja: z nienacka

jak już będziesz jechał, to popytaj tych w passatach b3 ile przy którym okienku daje się chrywien. Nie wiem jak w Dorohusku, ale u nas to wszędzie określona stawka.


Post Wysłano: 05 wrz 2013, 7:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

ale okreslona stawka za co ? za szybszy przejazd ?

_________________
B C D


Post Wysłano: 05 wrz 2013, 7:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 lip 2009, 13:48
Posty: 136
GG: 0

To sie nazywa tradycja. Lepiej autobusem nic cie nie obchodzi.


Post Wysłano: 06 wrz 2013, 9:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 lut 2007, 23:39
Posty: 143
Lokalizacja: Wrocław

Ale bzdura... Żadnych łapówek się nie daje nikomu. Jechałem przez Dorohusk miesiąc temu, wracałem też tamtędy. Chcesz to dawaj, ale jak chcesz kasę rozdawać, to mogę podać nr konta. A co do upoważnienia, to lepiej mieć, nawet jeśli jesteś współwłaścicielem. Różnie to interpretują. A bać się nie ma czego z wyjątkiem dziur na bocznych drogach.

_________________
A ja, jeżely pan pozwoly, z przyjemnością!!!


Post Wysłano: 06 wrz 2013, 18:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 lip 2009, 13:48
Posty: 136
GG: 0

kolega ma racje jedziesz raz na ruski rok turystycznie to stoj cierpliwie w kolejce i olej kase.


Post Wysłano: 09 wrz 2013, 9:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

tylko mam stosunkowo mało czasu

bede jechal w pazdziernikue

kolo 12-13 rusze z Warszawy i nei chcialbym po nocy na Ukrainie jezdzic

mniej wiecej ile sie stoi na granicy osobowym ? autobusem po 2h na kazdej granicy

_________________
B C D


Post Wysłano: 14 paź 2013, 12:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

a więc wczoraj wróciłem, jechałem swoją osobówką

wyjechalem we czwartek o 12 z Warszawy a o 16 zameldowalem sie na przejsciu w Dorohusku

najpierw kontrola po polskiej stronie - formalnosc, minuta i po sprawie

jade dalej, kolejki na ukrainskiej stronie nie ma, czekam 3 minuty, patrze ze samochodów przede mna praktycznie nie kontroluja - otwieraja bagażnik i wsio

podjezdzam ja, dwóch panów mnie kontroluje, pytania co wioze, gdzie jade i po co. pytaja czy wioze kokaine, amfetamine, jakies leki. no tak, bo przeciez im powiem :mrgreen: nic nie wioze, jade turystycznie do znajomej do Łucka, sprawdzaja na koncu numery silnika, ok. poszło jakoś. okienko jedno, drugie, znow pytanie gdzie i po co, co wioze, karteczki podbite jade na szlaban, oddaje karteczke i jestem na ukrainie.

Jade droga M07, pare kilometrów za granica przystanek GAI - zagapilem sie opowiadajac kolezance co i jak na granicy, jechalem 100 a bylo 50/60. Szczesliwie byli czyms zajeci i mnei nei zatrzymuja, dalej juz uwazam, zapada zmrok. Droga do Kovel bardzo dobra i pusta, 100/110 gnam bezproblemowo. Niestety od Kovel M19 juz duzo gorsza, do tego noc, sporo samochodow i oslepiajace swiatla a ja patrze tylko na dziury, dziur jako takich nie bylo ale sporo garbów, koleiny, powoli 70 to max na co mnie stac niskim autem

dojezdzam do Łucka, drogi w miare ok choc niestety tu i tam duze duze dziury, w jedna wpadlem to myslalem ze po kole.
zero namalowanych pasów, drogi szerokie ale nei wiadomo czy to jeden czy dwa pasy. kultura kierowcow no coz...bez wiekszych jaksi zastrzezen na tyle co zobaczylem, piesi tylko jakby boja sie przechodzic na przejsciach dla pieszych. i jeden Navarą wyprzedził mnie na przejezdzie kolejowym..

Wczoraj powrót, wyjezdzam z parkingu ( strzezony - 30 hrywien za postoj czw-ndz ), jade na Okko po ON. Tankuje 42l - 420 hrywien. Az chce sie jezdzic.
Ruszam o 15, droga w dzien Łuck-Kovel M19 wyglada lepiej i jedzie sie lepiej, ruch mały ale jade juz sam i troche boje sie GAIów, po paru kilemtrach osmielam sie i jade szybciej - 80/90 poza miastem, w miescie trzymam 60 a przez cala droge staram się jechac bezposrednio za kims. wjezdzam na M07 juz w strone granicy, samochodów jak na lekarstwo, droga droga a wokół paktycznie nic, policji szczesliwie tez nie. 20km przed przejsciem wyprzedza mnie mercedes na PL numerach, jade za nim, najwyzej jego pierwszego zgarną, znak traffic police, zwalniam do 50, szczesliwie stoją po drugiej stronie...juz prawie granica, celnik/policjant blisko granicy za zakrętem kuca i patrzy jakby pod samochody nadjezdzajace na przerjsce. po co ? nie wiem.

kolejka mała, celnik zaprasza mnie do siebie, pyta skad jade, po co bylem, patrzy w kufer, otwieram mu swoja torbe podrozna, bierze kosmetyczke ale zaraz odklada, pukaja w koło i wsio. mozna isc do okienek, tam pytanai co wioze, ile, skad i po co. wsio normalnie, karteczka podbita, wyjezdzam na polska strone. kolejka mala, chwile czekam i wjezdzam. celnik patrzy w papiery, pyta co wioze. nic, mozna isc do okienka. pyta w okienku co wioze, nic, ile paliwa mam mniej wiecej ? bak 45, moze 35 ? ok, mozna jechac, szlaban i jestem w Polsce.

Dorohusk>Chelm>Lublin>Puławy>Radom>Warszawa

tak sporo po Polsce nie jezdze, ale te krajówki nasze naprawde w niezlym stanie jak jechalem, szkoda tylko ze jeden pas, ale mozna smialo te 100/110 jechac i nie patrzec ze dziury itp.

Jak widac przezylem, łapówki nigdzie nie zaplcilem, ale tez nie chcialbym miec z GAIami do czyneinia, tego w zasadzie balem sie najabrdziej choc mowia ze jak wszystko ok z autem i papierami to nie maja prawa nic zrobic...tak mwoia Ukraincy ale..

_________________
B C D


Post Wysłano: 08 gru 2013, 12:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 paź 2007, 13:39
Posty: 106
GG: 0

Cytuj:
tak sporo po Polsce nie jezdze, ale te krajówki nasze naprawde w niezlym stanie jak jechalem, szkoda tylko ze jeden pas, ale mozna smialo te 100/110 jechac i nie patrzec ze dziury itp.
Czy w niezłym stanie? jak dla mnie są fatalne, a po zimie to będzie wysyp dziur. Wjechałeś do Polski z Ukrainy, dlatego mogło Ci się wydawać że nasze krajówki są ok, bo na Ukrainie jest masakra z drogami.


Post Wysłano: 08 gru 2013, 13:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 lut 2007, 23:39
Posty: 143
Lokalizacja: Wrocław

To pomyśl, jak ja się czułem, jadąc w delegację do Obwodu Kaliningradzkiego prywatnym autem i tankując po 3,20 za litr diesla. :) No, w sumie ja jak ja, po prostu firma mniej zapłaciła za transport mojej szanownej osoby, a ja dla siebie tylko 5 l w kanisterku przywiozłem. :)

_________________
A ja, jeżely pan pozwoly, z przyjemnością!!!


Post Wysłano: 08 gru 2013, 14:02

Dychę w kanister, 2 paczki i litr alko, chyba, że dobrze umiesz schować :lol:


Post Wysłano: 08 gru 2013, 18:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 lut 2007, 23:39
Posty: 143
Lokalizacja: Wrocław

Za rzadko tam jeżdżę, żeby opłacało mi się inwestować w 10-litrowy kanister. :)

_________________
A ja, jeżely pan pozwoly, z przyjemnością!!!


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: PrzemoBTC i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: