Nasze samochody osobowe

Cytuj:

[...]Ja to nie rozumiem, gubić plomby z zębów, żeby siedzieć bliżej ziemi.

Za to grabarz będzie miał bliżej do grobu chować

Cytuj:

Cytuj:

[...]Ja to nie rozumiem, gubić plomby z zębów, żeby siedzieć bliżej ziemi.

Za to grabarz będzie miał bliżej do grobu chować

Koleżanka wspominała coś, że się tym wozi od trzech lat, także nie będzie tak źle i chyba ogarnia jazdę tylnym napędem.

A na dołach rzuca tym dziadostwem jak kotem po zsiadłym mleku, o tym że tyłek z poziomu asfaltu ciężko jest podnieść już nie wspomnę.

Nie wspomnę też, żę w ciężkim ruchu ulicznym nie sposób wykorzystać możliwości tego zawieszenia, ani tego że motorownia jest za słaba żeby toto chciało jechać, ani żeby dało się to ukierować, to trzeba to umić ustawić...


Ale jaki lans...

Cytuj:

To sobie przegwintuje

Ja to nie rozumiem, gubić plomby z zębów, żeby siedzieć bliżej ziemi.

Wiadomo, że jest trochę gorzej z komfortem, ale Jettą 87' na 15' i gwincie FK jeździ się bardziej komfortowo, niż moją na seryjnym zawieszeniu i 17'.

Dobry gwint jest bardzo komfortowy.

ale ale przepraszam ze się wyrywam ale gdzie jest kwiatula? zaczęło mi brakować jego narzekania

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

[...]Ja to nie rozumiem, gubić plomby z zębów, żeby siedzieć bliżej ziemi.

Za to grabarz będzie miał bliżej do grobu chować

Koleżanka wspominała coś, że się tym wozi od trzech lat, także nie będzie tak źle i chyba ogarnia jazdę tylnym napędem.

Bo zapewne ma ESP ;]

Cytuj:

Bo zapewne ma ESP ;]

Może św. Krzysztofa na desce i rybkę na klapie.

Cytuj:

ale ale przepraszam ze się wyrywam ale gdzie jest kwiatula? zaczęło mi brakować jego narzekania

Eee, a na co ja tu niby narzekam?
Jestem, czuwam, ale nie mam nic do dodania, a swojej skorupy wstyd tu wstawiać.

Cytuj:

Cytuj:

Bo zapewne ma ESP ;]

Może św. Krzysztofa na desce i rybkę na klapie.

i rozaniec na lusterku

Każdy orze jak może Jeden woli gwint, drugi ucięte sprężyny, a trzeci podniesie dupę w Passacie co by więcej fajek na BY można było upchać.

Ja i tak mam wysokość od asfaltu względnie dużą, w innym wypadku odpadł by m-pakiet.

Gwint się szybko nie rozsypie , mam kilkunastu znajomych co jeździ na zawieszeniach gwintowanych po kilka lat i nic się nie dzieje.Osobiście jeżdżę na sportowym zawieszeniu sportowe amortyzatory i sprężyny.Jest dużo sztywniej niż na seryjnym zawiasie , ale można kupić również gwint z regulacja twardości.
Każdy jeździ czym i jak mu się żywnie podoba , osobiście też po zimie chce założyć "gwint".

Pozdro dla wszystkich obniżających zawieszenia, mieszkających w Polsce.

Cytuj:

Pozdro dla wszystkich obniżających zawieszenia, mieszkających w Polsce.

Szczałka!

Cytuj:

Cytuj:

Pozdro dla wszystkich obniżających zawieszenia, mieszkających w Polsce.

Szczałka!

Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam wszystkich 'mistrzów lewego pasa', których wyprzedzam szurając po koleinach na prawym, bo nie potrafią przekroczyć 80km/h
Miałem ostatnio spotkanie z takim mondziołem. Jechałem DK94 Olkusz - Kraków i ok 314km musiałem zwolnić. Patrzę do przodu - zestaw właśnie wyprzedza osobówkę - Octavię II (mój ulubiony typ: 70 w niezabudowanym, 90 w zabudowanym, po maską oczywiście obowiązkowe TDI ). Ja gościa wyprzedziłem też jeszcze przed Krakowem, dopóki była jedna jezdnia. Ledwo zaczęły się dwa pasy, ja już zapomniałem jak zamulacz wyglądał, lecę ok stówki, wyprzedzam sobie spokojnie inne auta, a w lusterku widzę szybko zbliżające się długie światła. Kolega z Octavii sobie przypomniał jak deptać.
No i spoko, niech jedzie. Ja go ze słupa odwijał nie będę, ale nic mnie tak nie denerwuje na drodze, jak nieprzewidywalny kierowca, który nie umie jechać płynnie i z sensowną prędkością, a potem jeszcze narzeka na 'zamulaczy na glebie'. Mam niskie auto, w tym momencie chyba trzecie najniższe Polo 6N w Krakowie, ale wolno nie latam i niech inni na seryjnych zawiasach też nauczą się rozwijania sensownych prędkości O.o

Nie o takie sytuacje tutaj chodzi. Ostatnio np. się zdarzyło, że odcinek pewnej rozgrzebanej ulicy, który przejeżdżam w kilkanaście sekund pokonywałem kilka minut - za jakąś zgniłą astrą I szorującą po ziemi. Można wyjść z siebie.

Jeden lubi jeździć zgniłą, szorującą po ziemi astrą I a inny jak mu spod pach śmierdzi Pamiętaj że na szczęście góra stworzyła każdego z nas innym.

Bywam często w Krakowie i nie rozumiem jak można po tych drogach jeździć obniżonym autem.

[Tempelton]

Czyli to jest nasza wina (w sensie tych co jeżdzą na glebie) że jest burdel w kraju i drogi mamy takie jakie mamy??? ja np jeżdzę 20 letnim szorującym audi na zawieszeniu -100 a mój brat śmiga Patrolem +100. Więc tak jak napisał kolega młody: Pamiętaj że na szczęście góra stworzyła każdego z nas innym.

Cytuj:

Bywam często w Krakowie i nie rozumiem jak można po tych drogach jeździć obniżonym autem.

Czytając twoje posty odnosze wrażenie że wszystko po 1995r to zło