Cytuj:
Mnie to wszystko śmieszy
wiem że jakiś lekarz wydaję jedną zaświadczenie co ma dwie podstawy prawne tak u mnie na kursie miał jeden facet.
Jest to dość mocno pomocne
Tu nie ma nic do "śmiacia"
Nie od dziś wiadomo, że są Lekarze i Weterynarze.
Lekarz z prawdziwego zdarzenia załatwi sprawę jak należy.
Weterynarz ? Tak jak na każdej WSI.
Ja pierwszy przypadek z wątpliwościami Prawnymi co do badań
miałem podczas badania do kat. D ?
Każdy ewentualny Weterynarz mówił Mi coś innego.......
Miałem znajomego Instruktora w OSK i on Mi powiedział o tych numerach z Zaświadczeniami.....
Zrezygnowałem z Weterynarzy i poszedłem do Przychodni Medycyny Pracy.
Tam kolejna zmyłka.
Panienka z okienka powiedziała Mi, że nie mogę przejść badań do puki nie przyniosę skierowania od pracodawcy i nie miała zamiaru SŁUCHAĆ, że Ja
potrzebuje Orzeczenie DO UZYSKANIA Prawa Jazdy, a nie do wykonywania zawodu
Z panienką nie chciało Mi się dyskutować ( bo po co ? )
Poszedłem z wizytą do Dyrektora tegoż Ośrodka.
On szybciutko zrozumiał o co chodzi i NAKAZAŁ panience wystawić wszelkie podszedne formularze do Badań "podstawowych".
Zaliczając kolejnych Lekarzy, też była głupia dyskusja,
że jak Ja mam badania do ZAWODOWEGO Prawa Jazdy, to muszę jeszcze to i tamto.
Jak mówiłem , że NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO jak ZAWODOWE PRAWO JAZDY,
a jest jedynie zawód Kierowca Zawodowy.
W tym momencie Lekarze byli lekko zdziwieni.
Jeden z Nich wykonał kilka telefonów i okazało się, że Ja mam rację
Z uwagi na nieporozumienia i brak fachowego podejścia do swojej pracy,
owi Lekarze wystawili Mi podwójne Zaświadczenia tj . do Prawa Jazdy i do zawodu.
(które przygotowała panienka z okienka).
A było to jakieś 6-7 lat temu.
Głupota ludzka nie zna granic
.