Kara za nieaktualne badania psychotechnicze

Witam,

teść jezdzi na taksowce. Mial kontrole z ITD, okazalo sie, ze ma nieaktualne badania psychotechniczne, ktore, z tego co mi wiadomo wystawia sie na okres 5 lat w przypadku kierowcow ponizej 60 roku zycia. Przypadek dosc kuriozalny, bo wedlug dokumentu badania mial jeszcze wazne na 2 lata, bo jak sie okazalo wystawione na okres 7 lat. Osoba wystawiajaca najprawdopodbniej sie pomylila. W efekcie nieswiadomie jezdzil z nieaktualnym dokumentem. Moje pytanie: czy w takiej sytuacji sa jakiekolwiek szanse na warunki lagodzace? Orientujecie sie, jakies wysokosci kary moze sie spodziewac?

z gory dziekuje

To miał aktualne czy nie ? Bo z tego co piszesz wnioskuję, że miał więc w czym problem ? Jak itd takie mądre to niech zwróci się do lekarza który mu owe zaświadczenie wystawiał. To nie teść był od tego tylko lekarz. Wystawił mu na 7 lat to jeździł. To lekarz ma wiedzieć na ile może wystawić a nie teść. Wydaje mi się, że sprawa do wygrania bo jakby nie było to ważne badania miał. Niech wypowie się jeszcze ktoś bardziej obeznany w temacie badań ale ja po tym co napisałeś już by się odwoływał od ew. kary.

Cytuj:

[...]Jak itd takie mądre to niech zwróci się do lekarza który mu owe zaświadczenie wystawiał. To nie teść był od tego tylko lekarz.[...]

Kierowca, a tym bardziej przedsiębiorca ma obowiązek wiedzieć, na ile lat maksymalnie dla danego wieku może mieć ważne badania. Więc taksówkarz (jako osoba mająca licencję) doskonale wie i chcąc-nie chcąc jest winien. Nie dopilnował, bo mógłby się chociaż zapytać, dlaczego na 7 lat. A przy odbieraniu papierów widział, co podpisuje. Więc co do ewentualnego odwoływania to nie tak szybko.

Zgadzam się z Tobą. Nie pisałem, że jest on bez winy i nie napisałem, że jestem pewien swojej racji. Warto to jednak z kimś skonsultować albo udać się po poradę prawną. Wszystko zależy od wysokości kary aczkolwiek czasem warto dla samej racji kłócić się o swoje żeby nie być przez każdą instytucję r***m.

Z tą wiedzą to różnie. Ostatnio zatrzymał mnie patrol policji do kontroli. Zwykła prewencja. Pan policjant wziął moje pj, popatrzył i mnie pyta:
"Dlaczego ma pan ograniczenie przy kat b ? Ma pan okulary czy jakieś inne ograniczenia ?" Chwilę musiałem się zastanowić czy gościu sprawdza moją wiedzę, czy jestem w uwaga pirat albo w ukrytej kamerze. Po chwili mówię: " Wie pan, teraz ponoć wszystkie pj są terminowe. Zmieniałem plastik niedawno i C mam na 5 a B na 15 lat". On pomyślał i mówi: "A widzi pan, nawet nie wiedziałem, tak się teraz te przepisy zmieniają". No kopara mi opadła trochę

Cytuj:

To miał aktualne czy nie ? Bo z tego co piszesz wnioskuję, że miał więc w czym problem ? Jak itd takie mądre to niech zwróci się do lekarza który mu owe zaświadczenie wystawiał. To nie teść był od tego tylko lekarz. Wystawił mu na 7 lat to jeździł. To lekarz ma wiedzieć na ile może wystawić a nie teść. Wydaje mi się, że sprawa do wygrania bo jakby nie było to ważne badania miał. Niech wypowie się jeszcze ktoś bardziej obeznany w temacie badań ale ja po tym co napisałeś już by się odwoływał od ew. kary.

Prawnie - nie, wedlug dokumentu - tak. Dodatkowo, chyba nie orienowal sie jaki okres waznosci maja takie badania, machinalnie sugerowal sie data na dokumencie. Takze wina po obu stronach, ale ITD bedzie egzekwowalo kary od tescia, a nie lekarza, z czego doskonale zdajemy sobie sprawe. Za 2, 3 miesiace przyjdzie pismo z wysokoscia kary. Inspektor mowil cos o 1000zl, z innych (nieoficjalnych) zrodel slyszelismy, ze kwota moze byc jezszcze wyzsza. Czy jest jakis oficjalny taryfikator?

pozdrawiam

http://www.gitd.gov.pl/sites/default/fi ... ruszen.pdf

Luka - dzieki!

3.3.

- nie posiada orzeczenia psychologicznego o braku przeciwwskazań
psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy

1.000

Rozumiem, ze to ta kategoria?