Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lip 2013, 17:10
Posty: 26
GG: 46666273

Witam.
Otóż dojechałem do końca kursu, z własnej woli dokupiłem godzin, bo nie lubię czegoś być niedouczonym, i w poniedziałek, 9 grudnia mam egzamin. I tu z pytaniem o radę do Was się kieruję: jakie macie sposoby na stres przed egzaminem? I jak wspominacie Wasz egzamin na CE? I druga sprawa, na co egzaminator zwraca uwagę w ruchu w mieście? Czego unikać a co jest mile widziane? I mam pytanie odnośnie czasu na sprzęganie i rozprzęganie... jeśli się przedłuży mi o 30 sekund, to egzamin oblany? Denerwujace jest to, i tak na poważnie rozmyślam, czy nie zaopatrzyć sie w jaki stoper;)
Pytam, bo różne opinie słyszałem - jedni prawia że egzamin na CE w mieście jest identyczny jak na C, drudzy, że egzaminatorzy na coś innego zwracają uwagę. Placem sie nie martwie, bo wszystkie manewry wykonuję w około 15 minut, łącznie z sprzęganiem i rozprzęganiem.... A jedno co najbardziej mnie martwi w mieście to... ronda... Jak takim długim zestawem wjechać na rondo dwupasmowe gdy musze skręcić w prawo - w pierwszy zjazd? Zahaczam lekko o pas sąsiedni czy jak? Bo jakos nie wydaje mi sie, abym sie zmieścił...
Bardzo Was proszę o wszelkie rady i każdą informację, która moze mi pomóc.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

a ty chodziłeś na ten kurs??? czy kupiłeś go???

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lip 2013, 17:10
Posty: 26
GG: 46666273

Chodziłem, uczyłem sie i tak dalej. Ale nie należę do tych, którzy wiedzę i informacje czerpią jeno z tego, co im podaja na tacę. Czy nie lepiej jest aby to, co ma sieprzekazane na kursie, weryfikować, odkrywać na nowo, i z wielka radością przyjmować to, że maja rację? I z ciekawości, kto, jak nie Ci którzy są juz po, opowiedzą mi o tym jak wyglądał ich egzamin? Zawsze mnie zastanawia - że chce sie Wam pisać takie idiotyzmy czy pseudo-złośliwosci, miast odpowiedzieć rozsądnie... Jaki sens z tego, ze wystawiłeś niby to śmieszne, niby złośliwe swoje zdanie? Pytam, bo jak zapewne wiesz, mnóstwo jest ludzi - w tym egzaminatorów, i sądzę ze oni mają jakieś kryteria oceniania - na coś zwracaja baczniejszą uwagę, a na cos mogą przymknąć oko...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

dla mnie to jest tylko śmieszne i nie ma w tym złośliwości ,
bo popatrz na to z innej strony ? po to zapłaciłeś za kurs,żeby osoby wykwalifikowane i mające do czynienia na co dzień z WORDami, przekazały ci wiedzę niezbędną do tego, żebyś stał się bezpiecznym kierowcą,znającym swoje prawa i obowiązki w ruchu drogowym,a ty poszukujesz takich informacji jakbyś nie chodził na ten kurs? od osób, jakby nie patrzyć postronnych :/ ,co z tego że wielu z nas kiedyś było na egzaminie? wiesz ilu kierowców ma złe nawyki? i dziś być może miałaby problem z pozytywnym przejściem przez egzamin? takie pytania powinieneś zadać instruktorowi i od niego uzyskać odpowiedz
P.S. ja np nie jestem kompetentny i nie chce żebyś coś źle zrozumiał,lub potem powiedział że na FWC ci tak kazali jechać :lol: i przez nich nie zdałeś

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 sie 2013, 11:02
Posty: 130
Samochód: TGA
Lokalizacja: Kraków

Kolega Krzysiek ma moim zdaniem rację, egzamin a życie to dwie różne sprawy, bo wiadomo że jazda na egzaminie nijak ma się do jazdy już samemu, codziennie. To właśnie gostka z którym jeździłeś na jazdach powinieneś wypytać i poprosić żeby pokazał Ci wszystkie kruczki i jazdę "pod egzamin", to oni znają trasy egzaminacyjne i np. jak ja robiłem kurs to mój instruktor pokazał mi na co gdzie i jak uważać.
Cytuj:
Jak takim długim zestawem wjechać na rondo dwupasmowe gdy musze skręcić w prawo - w pierwszy zjazd? Zahaczam lekko o pas sąsiedni czy jak? Bo jakos nie wydaje mi sie, abym sie zmieścił...
To na kursie nie jeździłeś po rondzie? :shock:

Mnie uczono tak że mam nie wjechać na krawężnik naczepą. Jak brakuje miejsca to nic nie zrobisz żeby zmieścić się w liniach. Trzymasz się prawej strony i gra.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

jazda codzienna służy czemuś, trzeba coś przywieźć, wywieźć lub przemieścić się, natomiast jazda egzaminacyjna jest celem samym w sobie i to jest największa różnica.

co do stresu - od dawna wiadomo, że na stres najlepsze są: odrobina alkoholu lub seks, ze względu na jazdę to pierwsze nie wchodzi w grę, więc zostaje Ci to drugie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: