Flota MMJ Transport

Cytuj:

Ładna Pralka napisz później jakie spalanie w niej wychodzi, a z tego co wiem to wozisz dosyć ciężko

Spalanie. Po pierwszym tygodniu jazdy mogę powiedzieć to co zaobserwowałem.
Poniedziałek. Załadowane 24 tony, jazda drogami krajowymi i wojewódzkimi i tutaj pierwszy szok - 44,7l. Zacząłem rwać włosy z głowy i wyklinać na czym świat stoi. Na powrocie ok. 18 ton i spalanie spadło na 39l. Myślałem, że szlag mnie trafi i wtedy olśnienie - wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej - wskazówka stała na 1/4 podziałki - ok. 60*C. Telefon do mechanika, zakup dobrego termostatu na 83*C i umówiony warsztat na dzień kolejny.
Wtorek. Wjazd na kanał i pierwsze słowa mechanika "O kurde, kto sprzedał auto w takim stanie?!" Po podniesieniu kabiny i zejściu pod podwozie okazało się, że wszystko jest suche, luzów brak, oleje w moście i skrzyni jak nowe. Jedynie tarcze na przodzie będą wymagały wymiany przy kolejnej wymianie klocków.
Wymiana termostatu poszła sprawnie, płyn chłodniczy czysty, jakby przed sprzedażą był wymieniany.
Środa. Załadunek elementów stalowych, ok. 15 ton i trasa Wrocław - Chorzów, jazda DK94 do A1, potem zjazd na 911 i 78. Powrót z ponad 14 tonami i jazda powrotna drogą 94. Jazda 80-85km/h i tutaj kolejne zaskoczenie, przy sprawnym termostacie, spalanie na poziomie 26,4l.
Czwartek podobnie, ale na wyjeździe ok. 8 ton i wiatr w czoło- spalanie 27,4.
Piątek 22 tony na Tychy. Jazda A4 do DK44, mocny wiatr w czoło. Jazda 85km/h i spalanie na poziomie 32,3l. Podjazd pod "Annaberg" z redukcją o połówkę i prędkość na szczycie ok. 65km/h. Nie jest to FH440, ale nieźle.
Powrót stały, ponad 14 ton i spalanie spadło do 29,4l, ale jazda DK94.
Ogólnie jestem dość zadowolony ze spalania, które z 3 dni po wymianie termostatu wynosi 27,8l. Ze zbiornika jeszcze nie liczyłem

Cytuj:

Nawet doszła ta scania, ale i tak zatęsknisz za volvo .

Volvo to Volvo, jakby nie było

Cytuj:

Błękit jak na volvo. Kolory firmowe muszą się zgadzać

Myślałem o tym, ale jednak przystanę do tej czerwieni chyba, chyba, że do wiosny mi się odwidzi

Cytuj:

Jeśli mogę coś zasugerować.
Przetłoczenia kabiny sugerują takie malowanie. Bardzo często można spotkać tak pomalowane Scanie w Skandynawii.

Tak jest mega, ale dużo zabawy może być... Same plastiki to tylko demontaż i malowanie, tutaj trzeba szykować kabinę... Chociaż... Zobaczymy jak się robota będzie układała, ile będzie kasy, jak będzie chodziła atomówka z EGR i co na to lakiernik

Wieczorem może dorzucę zdjęcia zestawu po myciu.

Aha, przy naczepie ostatnio zrobiona była diagnostyka komputerowa i kasowanie błędów, wymieniony został zawór EBSu, praktycznie od nowa pociągnięta została instalacja elektryczna świateł oraz wymieniono klocki wszystkich osi na Textara. Doszła też para nowych opon na 3 oś.

EDIT

Obiecane zdjęcia - wypolerowany i umyty:



I to co zastałem pod kabiną:

Mihu widziałem Cię dzisiaj w Ostrowie koło BP jak gnałeś do Kalisza (doszły mnie słuchy) Auto elegancko wygląda,od razu wiedziałem że to Ty Pozdrawiam !

Cytuj:

Mihu widziałem Cię dzisiaj w Ostrowie koło BP jak gnałeś do Kalisza (doszły mnie słuchy) Auto elegancko wygląda,od razu wiedziałem że to Ty Pozdrawiam !

Dzięki! I już wiem kto podnosił rękę, no chyba, że było to w Kaliszu, nie pamiętam już dokładnie... ale tak czy siak faktycznie tam byłem na, nazwijmy to, gościnnych występach

A tutaj taka mała zagwozdka:

Michu, na Robura się przesiadasz?

Cytuj:

Michu, na Robura się przesiadasz?

Kurde, myślałem, że będzie trudniej - powiedzmy, że rozszerzam tabor auto zaliczkowane, myślę, że przed Wigilią będzie już u mnie

Cytuj:

ozszerzam tabor

spodziewaj się jutro telefonu ode mnie

Volva się już pozbyłeś

Cytuj:

Kurde, myślałem, że będzie trudniej - powiedzmy, że rozszerzam tabor auto zaliczkowane, myślę, że przed Wigilią będzie już u mnie

Było zdjęcie szpilki zrobić

Ja nie wiem jak to jest. To u mnie szef twierdzi, że się transport nie opłaci, a Ty idziesz jak burza do przodu.

Cytuj:

Ja nie wiem jak to jest. To u mnie szef twierdzi, że się transport nie opłaci, a Ty idziesz jak burza do przodu.

Robota robocie i szef szefowi nierówny
________________

Mihu, co skłoniło Cię do zakupu MB?

Cytuj:

Ja nie wiem jak to jest. To u mnie szef twierdzi, że się transport nie opłaci, a Ty idziesz jak burza do przodu.

Bo Twoj szef musi zarobic na siebie i Ciebie, a kolega tylko na siebie ... Jak Mihowi zostanie 6tys miesiecznie (teoretyzuje oczywiscie, bo moze tyle mu nie zostanie) a z tych 6 dac tobie wyplate to szefowi zostaje sie 2 tys ... Moim zdaniem zmienia to postac rzeczy i poglad na to czy sie oplaci czy nie ... Bo teraz z tych 6 udac sie na serwis i cos naprawic, a z tych 2 ... To tylko teoretyzoanie ,ale cos w tym jest. Naklady sa nie proporcjonalne do zarobkow w dniu obecnym. Dla przykladu cos z zycia co pare dni temu mnie spotkalo - pojechalem pospawac alusa od osobowki ktory chrupnal na polskich dziurach - mala kreska na 1cm - gosc mnie wykasowal 50zl ... pytam sie czemu az tyle ,ze cena jakas kosmiczna - bo on zainwestowal w tig'a - ja mu na to ,ze jedna z moich ciezarowek przykladowa jest dzis warta ok 160tys zl i jak pojedzie do pracy to dostaje 100zl za h ALE MUSZE paliwa wlac na ta godzine za 50zl ... a on za 5 min roboty 50zl z czego topnik i gaz moze kosztowal 5zl a moze nawet nie ... Takze nikt mi nie powie ,ze transport i naklady jakie on potrzebuje jest oplacalny.

Cytuj:

Takze nikt mi nie powie ,ze transport i naklady jakie on potrzebuje jest oplacalny.

To sprzedaj to, kto Ci każe jeździć? To, że stawki są jakie są to wina nikogo innego jak przewoźników. Wszystko na własne życzenie, widocznie spawacze są nieco bardziej rozgarnięci niż niektórzy przedsiębiorcy, którzy najpierw załadują coś poniżej progu rentowności, a potem piszą na forum, że się nie opłaca. Ciesz się, że Cię nie wyśmiał po takim tekście, bo ja bym chyba nie mógł się powstrzymać.

Nawiązując do tematu to czekam z niecierpliwością na zdjęcia nowego nabytku. W końcu kupujesz porządne auto spod znaku gwiazdy
Co do wypowiedzi kolegów na temat rentowności. Zgadzam się i wszystkimi kończynami podpisuję się pod wypowiedzią Bajzla. Jak nie umiesz liczyć to się ne bierz za jakikolwiek biznes. Mihu jak widać liczy i skoro wymienił sprzęt na nowszy i kupuje jeszcze jedno auto to znaczy, że po uwzględnieniu wszystkich kosztów itd. kalkulator pokazał plus a nie minus. Na popularnym transie jest sporo mądrych spedycji które biorą ładunki z 3 ręki i przewoźnikowi chcą potem wcisnąć 2.5 twierdząc, że już nie ma z czego dołożyć. Jak się przewoźnik jeden z drugim nie zdecyduje i nie pojedzie to i stawka się lepsza znajdzie i termin płatności krótszy. Trzeba dbać o swoje a nie liczyć, że jakoś to będzie. Jakoś to się można ale podrapać po głowie a nie pieniądze zarabiać. Potem dziw bo na oponę ne ma czy klocki hamulcowe. Mihu działaj!

A ja w tej scani siedziałem na prawym fotelu

Cytuj:

A ja w tej scani siedziałem na prawym fotelu

Czy poczułeś w żołądku typowe mrowienie dla typowego prawofotelowca?

Cytuj:

Cytuj:

A ja w tej scani siedziałem na prawym fotelu

Czy poczułeś w żołądku typowe mrowienie dla typowego prawofotelowca?

Jak wcofywaliśmy na hale w konsorcjum stali na zakrzowskiej to tak mrowienie było

Cytuj:

Cytuj:

Takze nikt mi nie powie ,ze transport i naklady jakie on potrzebuje jest oplacalny.

To sprzedaj to, kto Ci każe jeździć? To, że stawki są jakie są to wina nikogo innego jak przewoźników. Wszystko na własne życzenie, widocznie spawacze są nieco bardziej rozgarnięci niż niektórzy przedsiębiorcy,

Nic dodac nic ujac - zgadzam sie z tym co piszesz. Dlatego moje auta jada do pracy, zebym ja zarobil a nie zeby jezdzily i komus robote zrobily, tylko szkoda, ze konkurencja podobnie nie mysli. Koniec off topa

Scania ładna, ale fajnie by wygladala tak jak kolega VT zrobil - boki jak boki, ale ta blenda czesciowo w kolor to fajny pomysl.

Cytuj:

Jak wcofywaliśmy na hale w konsorcjum stali na zakrzowskiej to tak mrowienie było

Teraz będziesz prosił o zdjęcie z gruszką od radia

Nie pomyślałem, że ktoś weźmie na poważnie to co napisałem o opłacalności, ale w sumie nieważne.

Tak się chwali tym Actrosem, a musiałem z nim wypić 4 piwa, zjeść 2 kebaby i cały czas go namawiać, żeby się do niego przekonał! Będzie dobrze służył, czuję to, mam to wręcz w horoskopie. Trochę serca, trochę pieniędzy, trochę weekendów i będzie cudeńko