Cytuj:
W WITD Kraków - osoba z którą rozmawiałem powiedziała mi, że najpierw robię prawo jazdy kat. C i dopiero po tym robię Kwalifikację Wstępną Pełną. Tutaj osoba dodała, że jak mógłbym robić Kwalifikację Wstępną bez prawa jazdy kat C skoro tam są jazdy.
W Wydziale Ruchu Drogowego w Szczecinie gdzie powiedziano mi, żeby też zadzwonić, Pani poinformowała mnie, że abym przystąpił do kursu na kategorie C, muszę najpierw zrobić Kwalifikację Wstępną Pełną.
W Krakowie powiedzieli Ci jak powinno być. Czyli najprościej wzięli to na logikę, jak każdy normalny człowiek. W Szczecinie powiedzieli Ci jak obecnie jest w Polsce. Czyli jak przepisy nie mają nic wspólnego z logiką. Najpierw KW pełna, potem C. Byłem już świadkiem takich kursów
Po prostu najpierw będą próbowali Cię nauczyć (bo nie nauczą, bo nikogo się nie da się nauczyć na paru godzinach) wyprowadzać ciężarówkę z poślizgu a potem dopiero na kursie na C nauczysz się co to jest ciężarówka i jak się w niej zmienia biegi. To takie nowe metody nauczania. Najpierw uczysz się pisać a potem poznajesz alfabet.
Podsumowując: "od d*py strony", że tak to ujmę
Sam kiedyś to brałem na logikę jak była dyskusja na forum na ten temat. Szybko się przekonałem, że logiką w Polsce nie można się kierować jeśli chodzi o przepisy.