Dzięki za pomoc.
Retarder ściągnięty, skrzynia zaślepiona blachą. Auto sprawne. Jako, że wieczorem większych zajęć nie miałem postanowiłem dziada rozebrać. W środku dużoooo opiłków, można by powiedzieć, że miejscami olej zamienił się w srebrzankę do grzejników.
Może zacznę od objawów. Duży huk, auto jedzie dalej, ale powyżej 50km/h coś rzęzi. Retarder nie działa. Olej sprawdzany dwa tygodnie przed uszkodzeniem.
Po mojemu to wirnik zerwał się z wieloklinu na wałku, ale wewnętrzna powierzchnia wirnika jest tak dobrze obrobiona, że aż wydaje się to nie możliwe, normalnie widać nóż tokarski... z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, że tylko tyle frezu na kole wystarczyło do pracy tego ustrojstwa.
Może ktoś kto to rozbierał podrzuci jakąś myśl, wrzucam fotki i z góry dzięki.