Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 paź 2011, 12:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lip 2011, 10:05
Posty: 8
GG: 36497167
Lokalizacja: NL/PL

Hmm ostrożnie przy tych kombinacjach bo różne rzeczy się zdarzają... ....

http://gadzetomania.pl/2011/05/26/kiero ... -jak-balon


Post Wysłano: 13 lut 2014, 14:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 cze 2010, 10:24
Posty: 72
GG: 0
Samochód: Hulajnoga

Cytuj:
Co do naczepy, to taki mały "cheat"...

Opuszczamy naczepę na poduszkach (poduchy idą do góry).
Potem podkładamy lewarek/klocek) i dźwigamy ją do góry...
Wtedy koło ładnie nam się odrywa od podłoża i możemy je zdjąć..


Gdy musimy unieść przednią oś na ciągniku mega, to podjeżdżamy kołami na jakąś deskę.. wtedy lewarek nam ładnie wejdzie.

Co do śrub, to tak jak Cyryl napisał. Dokręcają nam trochę pneumatycznie...resztę do końca dociągamy ręcznie (potem po ok. 40-50km sprawdzamy dociąg).
Odkopuję, bo ostatnio widziałem madziara na dzikusie pod Miskolcem z kapciem na ostatniej ośce w naczepie. Musiał być zdrowo doprany tonażem, bo cały zad aż przekręcało na jedną stronę i tutaj pojawiły się w mej głowie wątpliwości. Standardowy podnośnik w mej premiumce ma niby 10t nośności/udźwigu, a na ośce niby nie może być więcej jak 8t. Jednak jak jedna ośka jest częściowo "dysfunkcyjna", to już chyba może być wtedy więcej jak 10t i wtedy ggkthxbye z podnośnika, nie? W takim przypadku korzystamy z powyższego cytata, ino dies_nefastus chyba się pomylił, bo powinno być:
Cytuj:
Opuszczamy naczepę na poduszkach (powietrze schodzi, poduszki się składają).
Potem podkładamy lewarek/klocek) i dźwigamy ją do góry... (poduchy dostają powietrza i się rozciągają)
Wtedy koło ładnie nam się odrywa od podłoża i możemy je zdjąć..
przy czym mam parę pytań technicznych:
1. Naczepę dźwigamy do poziomu "zero", czy "wyżej"?
2. Jakie jest prawdopodobieństwo wystrzału poduchy przy manewrowaniu nimi pod pełnym obciążeniem i co potem?*

*W swojej skromnej karierze przerabiałem już 5/6 poduszek w naczepie pod kątem wystrzału i za każdym razem, gdy się muszę zbliżyć do tej dźwigni serce mnie staje.


Post Wysłano: 13 lut 2014, 17:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sie 2010, 18:21
Posty: 134
GG: 1
Samochód: Premium 460

Pewnie chodziło o to że spuszczając powietrze z poduszek idą one do góry z całym hmm.... półresorem(?) do którego są przymocowane, robiąc tym samym miejsce do podłożenia lewarka/klocków. Im wyżej podbudujemy(najlepiej pod samą podstawe poduszki), tym mniej powietrza potrzeba żeby unieść koło do góry. Podnosisz na poduszkach na tyle żeby koło się uniosło do góry. Lewarek masz 10t, ale nie dźwigasz całej ośki, tylko jedno koło. Nie ma żadnego problemu z fabrycznym lewarkiem przy pełnej naczepie.


Post Wysłano: 13 lut 2014, 17:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6014
Samochód: Volvo FH

Cytuj:
1. Naczepę dźwigamy do poziomu "zero", czy "wyżej"?
2. Jakie jest prawdopodobieństwo wystrzału poduchy przy manewrowaniu nimi pod pełnym obciążeniem i co potem?*

*W swojej skromnej karierze przerabiałem już 5/6 poduszek w naczepie pod kątem wystrzału i za każdym razem, gdy się muszę zbliżyć do tej dźwigni serce mnie staje.
1. Podnosimy, do poziomu aż podejdzie nowe koło. Trzeba startować, z pozycji opuszczonych poduch, bo z pozycji wypoziomowanej braknie nam wysokości.
2. Prawdopodobieństwo jest małe, nawet bardzo. Ale, że tak powiem tutaj działa się jak saper - jeden wystrzał w chwili kiedy się schylasz i albo na miejscu, albo kalectwo.

W niektórych naczepach ten knyfel od podnoszenia ma tylko 3 pozycje: opuść, poziom, podnieś. Jeśli kiero zostawi na podnieś, to mimo, że skończyła się poducha, wyżej nie idzie, i tak pneumatyka bije w nie wiatr. Efekt słychać z kilometra.

Z doświadczenia wiem, że zdrowa poducha tak łatwo nie wali. Wcześniej prawie zawsze widać że jest albo sparciała ze starości, albo puszcza wiatr, albo że jest wyszarpana (np. jazdą na kapciu). I mimo że dalej jeździ, jak ma huknąć to właśnie wtedy kiedy nam to najmniej pasuje.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 14 lut 2014, 14:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 cze 2010, 10:24
Posty: 72
GG: 0
Samochód: Hulajnoga

Dzięki, Pany, za poradę.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: