Cytuj:
Tak ale w sytuacji gdy np .masz kontrole i inspektor zapyta cię czemu tego dnia o tej i o tamtej godzinie miałeś wyciągniętą np.tarczkę a potem po 1- godzinie ją włożysz i dalej jedziesz tu już zaczyna się węszenie .Sprawdzanie czy nie przestawiałęś zegarka czy nie są rozpisane kilometry i sprawdzi jeszcze napewno viatola czy gdzieś cię nie było przypadkiem.
Oczywiście możesz się tłumaczyć że ktoś miał używać auta podczas twojej dzielonej dobowej przerwy ale ostatecznie nie korzystał . Ogólnie np. tarczki nie powinno się wyjmować a gdy to robisz musisz się z tego tłumaczyć a inspektorek na pewno posprawdza zgodność czasów i km.
Jeżeli inspektor zapyta mnie czemu w pewnym czasie nie było tarczki/ karty w tacho... to mu powiem że odpoczywałem tak jak jest to zapisane z tyłu tarczki lub wpisem manualnym, a tarczkę/kartę wyciągnąłem bo ktoś sobie tym jeździł, jeśli go to bardzo interesuje kto co jak to niech sobie sam sprawdzi. On mnie kontroluje a nie kogoś... Ja mam zaznaczoną pauzę i to jest moje wytłumaczenie, równie dobrze mogę powiedzieć że wyciągnąłem kartę bo poszedłem do znajomego na godzinkę, albo se namiot rozbiłem i grilla paliłem 500m od pojazdu wiec jako tako kartę zabrałem. I nic mu do tego.
A niech sobie sprawdza zgodność czasów, jak jest wszystko ok to nie znajdzie, a to że np. w dokumentach jest godzina załadunku taka jak na pauzie, to skąd on może wiedzieć że ja uczestniczyłem w załadunku więc to żaden dowód, bo są załadunki gdzie kierowca może mieć pauze. Km nie muszą się zgadzać, ja ze swoich mam się rozliczyć nie z kogoś, no chyba że kontrola na firmie to inna bajka.
Zawsze się zastanawiam o co chodzi z tym rozpisywaniem km... tylko jest jeszcze coś takiego w tacho jak sierżanty.
Cytuj:
No właśnie trafiłem w temat bo też mnie to męczy.....jakoś tak w zeszłym tygodniu miałem dojechać do Zielonej Góry tam wyjąć swoją kartę i miał wsiąść inny kierowca ja miałem zrobić z nim kółeczko po czym On miał wyjąć swoją kartę, a Ja zalogować się ponownie i wracać do domu.
Dziwne to gdyż ewidentnie wykonywałem pracę udając, że odpoczywam.
Niby to tak samo jak w podwójnej obsadzie tylko,że drugi kierowca mógł dopiero włożyć swoja kartę dopiero po 2 godzinach mojej zady z racji tego iż mieszka w Zielonej, stąd moje podwójne logowania w dobie.
......czyżby ktoś nie przewidział możliwości takiej kombinacji i nie określił tego w przepisach...
Żeby zrobić załogę drugi ma max. 1h na dosiadkę... jeśli nie, dopiero jak zrobicie pauzę min 9h możecie tworzyć załogę. Prawidłowo żeby odpoczynek dobowy był zaliczony pojazd nie może się poruszać, chyba że chodzi o przerwę np.45min to nie.
To po co Ty tam jechałeś z nim jak i tak tylko do domu potem wróciłeś, a on sam się wyrobił... No chyba że nie miałeś gdzie i się wolałeś przejechać. Według przepisów nie jest to zgodne z prawem ale jak się dobrze wszystko zapisze to da się zrobić żeby to nie wyszło i nikt nie doszedł do tego. Oczywiście kartę musisz mieć wyciągniętą bo jak byłaby w tacho to niezły bigos.