Mianowicie wygląda to tak - włączam pstryczkiem, grzeje około 5 minut i koniec... Nagrzewa się ładnie. Po ponownym włączeniu guzikiem to samo - kilka minut i koniec grzania. Zielona diodka przy pokrętle się świeci, pomarańczowa przy guziku od włączania także. Nie słychać nawet żeby dmuchało. Trochę to uciążliwe, bo dziś rano przy -2 na zewnątrz, myślałam, że się spod tego koca i kołdry nie wygrzebię...
Generalnie nie wiem jakie info będą potrzebne do ewentualnej diagnozy, ale chętnie się dowiem i posprawdzam co trzeba
_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce