Cytuj:
Byłem dzisiaj usprawnić xf'a najechał na drzewo, w efekcie "zmietlo" pół kabiny.
Ale co tam poleci się, wzięliśmy szybę kawałek na uszczelce, reszte przez styropian do budy przeklejone, po prawej stronie u góry i na dole po 30cm szpary. Lampa zalozona szofer, w grubej kurtce i można lecieć.
Lecimy z tego włocławka, w ruszkach wiatr szybę przełamał i wepchną do środka, szofer łeb pociety, bez szycia się nie obyło
Potem z drugim kierowcą znów po klamota, ten drugi leciał już bez szyby
Jak wyszedłem o 11 z domu tak dopiero wróciłem.
Takiej jazdy jeszcze nie było !
Jak przeczytałem ten post to się tak zastanawiam nad jedna rzeczą, czy Ci kierowcy z którymi masz do czynienia Kolego Łukaszu to się wczoraj urodzili
Nie wiesz dla czego pytam że by się zgodzić na jazdę z nie zabezpieczoną szyba to trzeba być imb...em. Co do patologii to się nie będę wypowiadał bo sam nie byłem lepszy i tak wracałem około 100 km po tym jak kierowca z firmy położył dostawczaka na bok i złapał przepust. A na przyszłość to doradzam pokleić szybę zwykłą taśmą przeźroczystą, a od środka kabiny wbić dwie deski od palet wtedy pęd powietrza nie spowoduje uszczerbku na zdrowiu kierowcy. Że by się bawić w patologię to trzeba umieć
.
Cytuj:
A ja w ostatki nie mam ochoty na flaszke
Widać że się starzejesz
. Praca to nie wymówka.
Cytuj:
ja mam ludzi dość w pracy, więc jak mam wolne to uciekam w pustkowia.
z tym się w 100% zgadzam to samo robię tylko mam na to czas. Nawet tytuł tego tematu się zmienił na porażki, czyli idziemy w dobrą stronę mocy
. Co do sukcesów to w końcu wypocząłem dziś po ostatnim tygodniu, a był naprawdę ciężki.
_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09
.