Chłopaki, dajta Gućkowi placka. Dobrze gada.
Ja miewam takie dni w pracy, że jak bym dobrze mierzył stoperem, to cały dzień bym pracował, a jazdy nawet minuty by nie zaliczyło
.
Aaa, no i jeszcze musiał bym mieć auto z tachem "minutowym", bo na razie to nimam
.
Dies_Nefastus, jako że poczyniłeś kroczek który usprawnił twoją (i twojej firmy) pracę naplułeś w miskę wszystkim kierowcom, którzy myślą że im więcej będą walić w kulki tym więcej będą mieć kasy, i częściej bywać w domach.
Nie opowiadaj tego na parkingu, bo nawet piwa nie będziesz miał z kim wypić.
Przecież wiadomo, że porządny kierowca robi tylko tyle, żeby stary nie miał się do czego doczepić, a w razie czego to się powie "że się nie dało inaczy".